Antena naprawiona. Bardzo prosta sprawa z demontażem. Trzeba wyjąć szkiełko od lampki w podsufitce, klucz nasadkowy 10 najlepiej okręcić go izolacją jak nie zdejmujemy klemy z akumulatora. Wkładając klucz nasadkowy do środka lampki jest obawa że można dotknąć blaszki w lampce pod napięciem 12V. Może uszkodzić się radio lub bezpiecznik przepalić. Odkręciłem antenę wyjąłem z dachu, rozebrałem, rozkręciłem, wyczyściłem papierem ściernym, posmarowałem delikatnie smarem miedziowym dodałem nowy bacik. Poskładane, zamontowane i działa. Zajęło mi to wszystko może 30 min. Opisujcie swoje naprawy zawsze komuś może się przydać.
|