Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Siemanko. Na moje pierwsze autko rok temu kupiłem sobie Jimniego 1999 1.3 napęd na tył. Ciężko mi jest to przyznać na takim forum ale nie interesuję się zbytnio offroadem. Moim celem jest stworzenie malutkiego, miejskiego, wygodnego potworka. Uwielbiam go. Zrobiłem w nim już parę małych, "uwygadniających' modów ale w końcu przyszedł czas na powazniejsze sprawy. Zawieszenie w nim jest niesamowicie twarde. Czuć każdą nierówność na drodze. Rozumiem że jest to autko terenowe, stąd to twarde zawieszenie, jednakże jako że TEN jimny nie jest przeznaczony w teren, chcę to zawieszenie przystosować do miejskiej jazdy. Razem z tym chciałbym go nieco obniżyć. Piszę tutaj w celu rad, propozycji oraz informacji na temat tego, w jaki sposób mogę spełnić moją wizję.

Idziesz złą drogą tak czy siak, na zimę polecam 50 kg do bagażnika
Jimny ma 2 sztywne osie, niezależnie od twardości sprężyn to jest duża masa nieresorowana do lekkiego nadwozia. Ten wóz nigdy nie będzie prowadził się jak SUV

_________________
Swift 1,2; była Liana 4WD i Samurai

Racja. Miałem na myśli coś bardziej w stylu konwersji Jimniego na np. zawieszenie niezależne. Jest to wykonywalne i czy ktoś się czegoś takiego podejmował?

Tu już błądzisz kompletnie
A tak serio: byłby to 100% jednorazowy projekt inżynierski i z pewnością koszta przerosłyby zakup jakiegoś fajnego wozu. Pod warunkiem że projekt byłby udany i nadawał do jazdy Inna kwestia to SKP i odpowiedzialność w razie wypadku.

Jeśli tak pokochałeś nadwozie jimnego to chyba lepiej założyć je na całe podwozie z niezależnym zawieszeniem.

Poza tym, napęd na tył i krótki rozstaw osi czyni zimę ciekawszą...

_________________
Swift 1,2; była Liana 4WD i Samurai

Przerobić jamnika na niezależne? Herezja. Napisz gdzie mieszkasz już jadę go ratować.

Musiałbyś popytać w firmach zajmujących się przeróbkami aut. Pytanie czy ktoś się podejmie, bo to nie tylko zawias, ale i przeniesienie napędu.
Aby to miało sens, w sensie zachowania możliwości terenowych, trzeba by mu wrzucić 3 mechanizmy różnicowe. Trzeba się pobawić z obniżaniem mostów aby zachować prześwit nie wykańczając zbyt szybko półosi i przegubów.
A i tak efekt może być marny, bo jak napisano wyżej, auto jest lekkie, krótkie i wysokie.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Nie chciałbym się wymądrzać, ale tutaj chyba jest wytłumaczenie tego pomysłu, który kompletnie niema sensu i jest raczej nierealny.
Jeśli się kupi pierwsze auto, to często się wydaje że jest to coś wyjątkowego. A tak naprawdę to po prostu zwykłe auto i niema sensu zbytnio emocjonalnie do niego podchodzić. Zapewniam Cię że są też inne fajne auta... ba, nawet fajniejsze i jak spróbujesz rozejrzeć się za innym, przejechać się, to na pewno przejdą Ci obecne pomysły i po prostu kupisz coś co Ci bardziej oppowiada.

Można próbować założyć bardziej miękkie sprężyny. Można założyć opony o wyższym profilu.
Z obniżaniem będzie raczej problem, zresztą jeśli to ma być auto do miasta, to ja bym nie obniżał. Wysoko się siedzi widać zdecydowanie więcej, dodatkowo wszelkie krawężniki niestraszne.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika