witam wszystkich, dzień dobry,
bo chociaż jestem użytkownikiem Jimnyego od 5 lat, i zaglądam na Wasze strony, to po raz pierwszy coś piszę. Skłoniła mnie do tego następująca sytacja. Mój jimny po przebiegu ok. 27000 km zaczął drżeć, a dokładnie kierownica w przedziale prędkosci 60-70, póżniej 80-90km/h. W serwisie w Lublinie po sprawdzeniu "wszystkiego" panowie orzekli, że ten typ tak ma
i zaproponowali usztywnienie zawieszenia za ok. 800 zł z czego nie skorzystałem, bo nie byli pewni, czy to pomoże. Wczoraj pojechałem na przegląd i uszczelnienie prawej półosi - pojawił sie wyciek. Uszczelnili, wymienili sworznie zwrotnicy i łożyska - dolne było lekko skorodowane i " latało" i
drgania ustały. Dodam, że nic im nie mówiłem o drganiach, bo przyzwyczaiłem się do tej niewygody.