Razem z mężem zamierzamy wymienić pełnowymiarowy pick-up (2004 dodge ram 1500 quad cab, dla ciekawskich), co jest niepraktyczne w naszej obecnej sytuacji życiowej. Szukamy czegoś, co moglibyśmy od razu kupić, co oznacza, że na rynku mamy nieco mniej niż 10 000 do wydania. Natknąłem się na suzuki xl7 z 2008 roku z około 80 tys mil na nim za 6500 $ i ma WIELE udogodnień, na które nie byłbym stać w droższym samochodzie i przy znacznie niższych kilometrach. Widzę, że są problemy z łańcuchem rozrządu. Niekoniecznie jest to dla mnie przełom, pod warunkiem, że byłaby to naprawa całkiem sprawnego pojazdu. Zastanawiam się też, jak trudno jest nad nimi pracować. Mój mąż jest dość poręczny i chociaż nie sądziłbym, że podjąłby się wymiany łańcucha rozrządu, byłoby miło, gdyby mógł sam go konserwować. Wygląda na to, że ten konkretny pojazd był przez jakiś czas wynajmowany, a potem miał jeszcze jednego właściciela. Carfax jest czysty i odzwierciedla regularną konserwację, ale bez większych napraw. Chciałbym tylko usłyszeć przemyślenia ludzi lepiej poinformowanych niż ja. Dzięki.
