Witam Wszystkich. Rok temu zakupiłem Grand Vitare 1 wersję kabrio z silnikiem 1.6 16v wyprodukowaną w Kanadzie. Stałem się jej posiadaczem szukając auta głównie do pracy ale okazało się że przy okazji bardzo polubiłem jazdę poza utartymi szlakami. Auta szukałem długo bo wszystkie terenówki które oglądałem były albo zgniłe albo polepione albo jedno i drugie. To okazało się bardzo zdrowe i to jej największa zaleta. Wad ma kilka ale mam nadzieję że z pomocą zaprzyjaźnionego warsztatu i wiedzy tego forum uda mi się je zlikwidować. Już wiem że auto seryjne nie pozostanie. Pierwszą i narazie jedyną modyfikacją jaką zrobiłem była wymiana opon na typ AT. Są zdecydowanie lepsze niż letnie mimo iż to tylko gumy AT. Poza tym wykonałem pełny serwis (rozrząd, oleje, filtry, uszczelniacze mostów, oleje w mostach, skrzyni). Auto jest bardzo dzielne w terenie ale chciałbym aby było jeszcze dzielniejsze więc moje plany to zmiana mostu przedniego na stalowy, lift około 2 cale, osłony spodu, koła MT i, niestety, chyba zmiana silnika na mocniejszy. Chciałbym włożyć 2.0 ale nie wiem czy nie jest to zbyt duża modyfikacja, zmiana ta nie jest to zwykle widzimisię, 1.6 jest zdecydowanie za słaby w podkarpacki teren. Nie mówiąc już o tym że zdarza mi się ciągnąć przyczepę to auto ma trochę "pod górkę" czy to w terenie czy na szosie, 1.6 ma bardzo ciężkie życie. Mam nadzieję że uda się zrealizować ten cel, a może ktoś wkładał tam 2.5 V6?? ;-) :-) :-) To trochę żartobliwie ale jeśli się da to czemu nie :-) Pozdrawiam wszystkich :-)
|