Jak dla mnie przebieg to abstrakcja... Jak zadbany i robione co trzeba to może i 250tys mieć. Jak ktoś nie dbał - to po 80tys będzie złomek. Wg mnie w aucie miejskim realny przebieg to 8-10tys/rok minimum. W dość ciężkich warunkach (miejskich) - co chwilę sprzęgło, hamowania, przyspieszania etc. Więc auto 18-letnie - poniżej 150tys raczej nie będzie miało, bliżej 200tys km. Oczywiście to nie reguła - równie dobrze ktoś mógł robić 3tys km w roku albo i 30tys/rok...
Licznik przebiegu? Umówmy się - "jaki ma być taki ustawimy" - takie realia w Polsce
Większych motorów pewnie jest mniej, bo było kilka tys zł przynajmniej droższe od maluchów. I Swift był i jest zapewne kupowany głównie jako auto "miejskie", nie rodzinne. Często jako drugie auto w rodzinie... Więc po co mocniejszy i droższy silnik? Przy litrze opłaty niższe (OC), auto tańsze - te kilka tys zł to np. rok albo dwa paliwa! no i spalanie mniejsze (tak ludzie często myślą, choć nie do końca się zgadzam).
Znajdziesz ciekawą sztukę - weź na przegląd do ASO, niech zapodadzą ścieżkę diagnostyczną etc. Tam wyjdzie na 100% sporo wad/usterek - wtedy zadecydujesz czy ci pasuje czy nie (i nie, nie znajdziesz auta pełnoletniego gdzie NIC nie ma do zrobienia).
Nie wierz również w "okazje" - nie ma takich w autach. Ja osobiście zawsze unikałem handlarzy jak ognia - wolałem dać 10-15% więcej za auto i kupić od osoby prywatnej, która nim jeździła min ze dwa lata... I jak ktoś mi mówił "panie, to się nie psuje, 3 lata jeżdżę i nic nie robiłem" to też dziękuję... 3 lata bez serwisu? To zaraz będzie do robienia sporo