Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich forumowiczow
Śledze forum od dluzszego czasu, ale dzis przydazyl mi sie powazny problem. Otoz zauwazylem z rana kaluze plynu chlodniczego i nie wiem skad cieknie. Czy moze to byc pompa wody? Samochod jest bezwypadkowy przebieg 70 tys km 2,0 benz 140KM 2004r. Uszczelka pod glowica nie wchodzi w role. Jezdzilem samochodem przez 4,5 dni na 4x4 bo wiadomo warunki atmosferyczne i nie odczuwalem spadku mocy. Przed wczoraj dolalem tylko 1l plynu chlodniczego. Bardzo prosze o pomoc.

1. Samochód stoi w garażu/ocieplanym miejscu?
2. Jak wyglądają przewody? (może opaska jest za luźna na wyjściu)

samochod stoi pod chmurka sadzisz ze gdzies moglo przymrozic? przewod i pekl? Sprawdzalem pod maska z gory sucho jest przewody zdaja sie byc wporzadku.

Bylem dzisiaj na podnosniku jak sie okazalo wszedzie sucho ani widu ani slychu.Nigdzie wycieku ktos moze mi to wytlumaczyc ? Żaden waz nie popekany? Czy to moglo byc chwilowe?

Miejsce wycieku szybko odparowuje jak silnik się nagrzeje.
Obstawiam, że cieknie gdzieś na złączeniu dwóch rur. Odstaw auto na parking, jak rano zauważysz płyn pod spodem to maska w górę i wymacać gdzie mokro.

tylko ze jak wyciekl to nalalem 1l plynu i poczekalem z kilka godzin a pod samochodem sucho, czyli jak by juz nie uciekal.

Rozumiem, ze po dolaniu tego litra jeździłeś?

tak bo podjechalem do warsztatu bo w sumie tylko tyle brakowalo. Na podnosniku suchutko nic podejrzewalismy wyciek przy termostacie ale tam tez sucho. No poprostu nie mam glowy. W wigilie trasa 200km wiadomo sniego wiec chcialbym vitarka podjechac i nie wiem czy nic nie bedzie po trasie jakis nieciekawych przygod