Witam, miałam ten sam problem z moim autkiem, rozrusznik pukał, pukał, pukał....... az za którymś razem załączał i uruchomiał silnik. W warsztacie stwierdzili uszkodzenie rozrusznika. W związku z czym wymieniono jakieś tam części w nim ( wiem na pewno że szczotki) ale usterka nie ustąpiła. Wtedy postanowili wymienić mi cały rozrusznik ale inny polecony fachowiec zrobił mi, jak to się fachowo nazywa "obejście" stacyjki żeby nie spalić jej tym ciągłym "pukaniem" rozrusznika.. Tak więc od ponad roku odpalam na guziczek od stara. Cała operacja wyniosła mnie 30 zł, dużo taniej niż wymiana rozrusznika.
|