Cytuj:
... kiedy zgłosiłem tą usterkę byli na jeździe próbnej i nic nie stwierdzono - akurat wówczas nie padało. Aha - no i nie dizeje się to zawsze.
I wlasnie to jest zawsze najwiekszym problemem.
Znam to z okresu kiedy reklamowalem swoja nawigacje. Tyle razy ich odwiedzalem bez uprzedniego uzgadniania terminu, ze juz chyba nie chcieli mnie
wiecej ogladac
I gdy pewnego dnia majster stwierdzil, ze nalezaloby to testowac przez dluzszy czas, aby stwierdzic czy rzeczywiscie wystepuja nieprawidlowosci jakie reklamuje,
zareagowalem spontanicznie i odpowiedzialem ze moga moj samochod zatrzymac jak dlugo tylko chca, a ja odbiore go gdy wszystko bedzie juz w porzadku.
Chyba ze dwa dni pozniej odstawilem samochod rzeczywiscie na 10 (slownie dziesiec) dni do warsztatu, otrzymalem samochod zastepczy,
usterka zostala szybko usunieta, ale samochod dla pewnosci testowano jeszcze przez kilka dni, zanim go odebralem.
Przy tej samej okazji wymieniono mi powtornie skrzypiacy fotel i od tej pory - odpukac - nie mialem juz zadnych problemow.
Trzeba wiec byc juz nieco upierdliwym klientem, ale jednoczesnie rozmawiac przyjaznym tonem, nawet czasem zazartowac, unikajac stwarzania jakiejkolwiek
wrogiej atmosfery. Takim sposobem zalatwilem juz kilka spraw i to nie tylko zwiazanych z samochodem...
Zycze powodzenia!