Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 28-03-2024, 15:06

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 58 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 06-01-2012, 21:51 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-01-2011, 16:42
Posty: 122
Lokalizacja: Żory
PANOWIE !!!
Jakie auto dało radę jako jedyne zaparkować na parkingu pod schroniskiem....
ObrazekObrazek

No przepraszam jako drugie. Pierwszym było autko na łańcuchach które odśnieżyło parking :lol: :lol: :lol:
Obrazek
P.S.
Zakupione nowe Michelin Alpin A4


Na górę
 Tytuł:
Post: 07-01-2012, 10:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-03-2010, 08:00
Posty: 14
Lokalizacja: Ruda Śląska
A gdzie tak fajnie było czy to nie Równica?


Na górę
 Tytuł:
Post: 07-01-2012, 11:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-01-2011, 16:42
Posty: 122
Lokalizacja: Żory
Dokładnie. Ten nowy hotelik. Wszyscy zostawiali samochody na dole a mnie podpuscił koleś z tego pługa :)
Pyta jaki napęd... Ja ze 4x4. A on NO TO DAJESZ....
Patrzę na ten podjazd myśle troche ostry.... ale w razie co zawsze pług mnie wyciągnie ;)To sprobujemy.
LOCK i jazda. No i sie wdrapał ;)


Na górę
 Tytuł:
Post: 07-01-2012, 14:56 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-03-2010, 08:00
Posty: 14
Lokalizacja: Ruda Śląska
No zgadza się najgorzej jest na podjazdach jak dojeżdżasz do pewnego momentu autko staje i zaczyna się zsuwać :szok: bo jest ślisko a na dół dość spory kawałek.
A wokół równicy jest gdzie pojeździć ! ! :D


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-01-2012, 20:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2011, 11:16
Posty: 57
Lokalizacja: Połomia
greentop pisze:
hamowane koła to nie tylko tył, a niestety również przód, więc robią się sanki

Avalanche pisze:
ALE - nie stwierdziłem tej przypadłości w trybie LOCK

Polecam proste ćwiczenie (póki śnieg jeszcze leży hyhy):
Zaśnieżony placyk, koła buksują, odpuszczasz gaz, rękaw i skręt.
Raz 4WD, drugi raz 2WD
Sądzę że poczujesz różnicę.
Tak jak już pisałem - czasem ?! jeśli wciśniesz sprzęgło ten efekt znika - szkoda że czasem

Miłej zabawy :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2012, 08:26 
Online
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12208
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
greentop pisze:
Zaśnieżony placyk, koła buksują, odpuszczasz gaz, rękaw i skręt.
Raz 4WD, drugi raz 2WD

Śniegu brak, więc nie mam sprawdzić jak ;)
Ale jaka może być różnica w trybie napędu, skoro puszczam gaz? :?

Z tego co pamiętam, łatwiej SXem zakręcić bączka bez używania ręcznego (wtedy po prostu staje).

Jeżeli chodzi o skuteczność AUTO - LOCK, to w AUTO raz napędza tył, a raz nie i to przerywane działania powoduje niezamierzone zarzucanie. Przy LOCKu tył ciągnie cały czas.


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2012, 08:51 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2011, 11:16
Posty: 57
Lokalizacja: Połomia
Avalanche pisze:
...Śniegu brak, więc nie mam sprawdzić jak ;)...
Jeszcze zmrozi - podobno w połowie przyszłego tygodnia :lol:

Avalanche pisze:
...Ale jaka może być różnica w trybie napędu, skoro puszczam gaz? :? ...
Jak puścisz gaz to przestaniesz napędzać koła ale silnik jest wciąż spięty napędem - kiedy sprzęgło zdecyduje wyłączyć tylny napęd (4WD) nie wiem, ale skoro mi robią się sanki, to znaczy że nie od razu (przynajmniej u mnie). W LOCKu nie powinien wyłączyć w ogóle

Avalanche pisze:
...Z tego co pamiętam, łatwiej SXem zakręcić bączka bez używania ręcznego (wtedy po prostu staje)....
A to nie rozumiem :roll:


Na górę
 Tytuł:
Post: 21-01-2012, 10:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04-12-2011, 15:59
Posty: 14
Lokalizacja: Zawoja małopolskie
Witam kolegów! Ja w środę odebrałem nowego sx4. Trochę się bałem jak napęd się będzie spisywał bo mieszkam w Zawoi i mam ok. 2,5 km jazdy drogą gminną na dużą górę, ale napęd dał radę. Zauważyłem, że pod górę raczej się nie da jechać na dwójce tylko na jedynce bo jest za szybka ( silnik mam 1,6 benzyna ) . Samurai pod tym względem jest lepszy...Następna sprawa to jak było pisane wyżej tryb auto tył zarzuca ale jak jest lock to wszystko wraca do normy. U mnie dzisiaj napadało trochę śniegu to się jeszcze podzielę wrażeniami. dodam jeszcze, że dostałem z autkiem opony Barum Polaris 3 - miały być Fuldy ale może to i lepiej bo Barumki mają lepszą strukturę bieżnika. Ostatnia rzecz to dodam, że jakosć wykonania, wyposażenie, wygląd są na wysokim poziomie. Miałem Fabię też nową ale do Suzi to jej daleko. Pozdrawiam z mocno zaśnieżonej Zawoi :D

Temat dotyczy "SX 4x4" oraz "jazdy zimą". Jeśli ktoś ma problem z trzymaniem się tematu, to mogę mu pomóc oferując czas z dala od forum na przemyślenie - Sebastian


Na górę
 Tytuł:
Post: 25-01-2012, 08:28 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 425
Lokalizacja: Wisła
Tak mnie naszło, czy przypadkiem któryś z Was używających "ręcznego" podczas jazdy wpadł na pomysł "spytania" sprzęgła wielopłytkowego lub przedniego dyferencjału czy on to lubi?
Coś mi się wydaje, że zablokowanie tylnej osi "nie zrobi im dobrze", no chyba, że się wciska sprzęgło podczas "zarzucania".


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-01-2012, 09:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2011, 11:16
Posty: 57
Lokalizacja: Połomia
Sebastian pisze:
Tak mnie naszło, czy przypadkiem któryś z Was używających "ręcznego" podczas jazdy wpadł na pomysł "spytania" sprzęgła wielopłytkowego lub przedniego dyferencjału czy on to lubi?
Coś mi się wydaje, że zablokowanie tylnej osi "nie zrobi im dobrze", no chyba, że się wciska sprzęgło podczas "zarzucania".

greentop pisze:
...czasem ?! jeśli wciśniesz sprzęgło ten efekt (edit: sanek czyli zblokowania przedniej i tylnej osi) znika...

Ja o tym myślałem - choć przyznam że nie mogę sobie jasno wytłumaczyć co ma praca sprzęgła silnika do pracy sprzęgła tylnego dyfra.
Teoretycznie wysprzęgając silnik pozwalam aby koła napędzane przestały buksować, więc ciągnąć wtedy rękaw powinien on zadziałać zgodnie z oczekiwaniem, a czasem "sanki" potrafia zaskoczyć.
Znaczyłoby to, że sprzęgło dyfra trzyma jeszcze jakiś czas po zakończeniu buksowania - trochę z tym sprzęgłem czarna magia - fora (nie tylko Suzuki) pełne są różnychteorii - szkoda że producenci tego typu rozwiązań nigdzie fahowo nie precyzują sposobu ich działania :?

Poza tym chyba jasne dla wszystkich jest to, że każda taka zabawa, nawet nie zakończona wylotem z trasy, skraca żywot poszczególnych pozespołów, w szczególności sprzęgieł, półosi, opon, klocków, gum, gałek itd.

Tylko że jazda ma być też przyjemnością a nie tylko obowiązkiem.
I skoro już zainwestowaliśmy w takie rozwiązania techniczne w aucie to warto z nich korzystać.
A zima jest do tego dobrą pora.


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-01-2012, 18:21 
Offline

Rejestracja: 12-03-2007, 17:11
Posty: 99
Skopiowałem tutaj mojego posta, bo dopiero teraz zauważyłem "temat": Miałem lianę, został ignis. Zamiast liany mam teraz 4x4 też na S, tyle że Forester. I powiem Wam, że bardzo mocno mnie to rozczarowało. Spodziewałem się, że bedę jeździł "jak po szynach". A tu lipa. Przy włączaniu się do ruchu, tak potrafi zarzucić tyłem, że robi się gorąco . Pewnie nawyk z przednionapędówki, dodać sporo gazu, żeby pociągnęło! Myślałem, że bedę królował na drogach, a tu okazuje się, że poczciwy ignis z napędem na przód, powolutku, ale bez stresu wszędzie dojedzie... Owszem na prostej, nie ma siły na 4x4. Ale na skrzyżowaniach, manewrach na parkingach i tym podobnych, trzeba się jeszcze dużo nauczyć! I chyba jednak nie jest to warte o wiele większego spalania cały rok. Ale człowiek całe życie się uczy!


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-01-2012, 05:35 
Offline

Rejestracja: 27-05-2011, 18:50
Posty: 98
Lokalizacja: Mazowsze
greentop pisze:
trochę z tym sprzęgłem czarna magia - fora (nie tylko Suzuki) pełne są różnychteorii - szkoda że producenci tego typu rozwiązań nigdzie fahowo nie precyzują sposobu ich działania

http://www.youtube.com/watch?v=YTvlS6NO ... re=related

Ta czarna (jak piszesz) zależy od wiskozy i temperatury oraz momentu obrotowego. Faktycznie jak załapie to trzyma jeszcze jakiś czas.
Poza tym podczas "szybszego" puszczania sprzęgła daje się wyczuć "uderzenie" na tylny dyfer.
Czyli pomimo nie obrócenia się jeszcze żadnego z kół jakiś moment tam dochodzi. Tak jest na twardym i przyczepnym.
Na lodzie jest jakby inaczej.
Pomimo doskonalenia techniki jazdy brak jest powtarzalności w konkretnych sytuacjach. Gdzieś na YT jest spowolniony filmik o haldexie ostatniej gen. Widać wyraźnie że jedna oś robi pół obrotu i dopiero tył dopędza.

Właśnie szykuję się do wyjazdu w spore i ośnieżone górki.
Zobaczymy do czego Ignis jest zdolny.
:D


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-01-2012, 16:00 
Offline

Rejestracja: 20-08-2010, 20:52
Posty: 456
Lokalizacja: Rzeszów
Suzuki: SX4
piotrlob pisze:
...Przy włączaniu się do ruchu, tak potrafi zarzucić tyłem, że robi się gorąco . Pewnie nawyk z przednionapędówki, dodać sporo gazu, żeby pociągnęło! Myślałem, że bedę królował na drogach, a tu okazuje się, że poczciwy ignis z napędem na przód, powolutku, ale bez stresu wszędzie dojedzie... Owszem na prostej, nie ma siły na 4x4. Ale na skrzyżowaniach, manewrach na parkingach i tym podobnych, trzeba się jeszcze dużo nauczyć! I chyba jednak nie jest to warte o wiele większego spalania cały rok. Ale człowiek całe życie się uczy!
Przejedź się kiedyś Skodą Yeti. Porównywałem ją kiedyś z Outlanderem - wspomagany elektronicznie Haldex okazał się znacznie lepszy niż system Outlandera - w nim tak samo jak w SX4 wystarczy nieco mocniej dodać gazu na śliskim zakręcie to tył próbuje uciekać do rowu. Testowane Yeti jechało ku mojemu zdziwieniu bardzo neutralnie.


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-02-2012, 08:32 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2011, 11:16
Posty: 57
Lokalizacja: Połomia
Snieży, śnieży, wciąż śnieży, a Zuza jedzie dalej :)
Napęd 4x4, pomimo jego wad które opisywałem wcześniej, posiada przeogromne zalety.
Auto jedzie jak po sznurku, przy całkowicie zaśnieżonych drogach tylny napęd działa jak należy, ruszanie ze skrzyżowań odbywa się jak w lecie, jazda po ‘żółtych’ drogach dostarcza raczej frajdy niż znużenia, jedyne co go spowalnia to inne auta lub warstwa śniegu na długim odcinku większa niż prześwit (vivat składana łopata :)) ).
I byłoby bajkowo, gdyby nie to, że podekscytowany 'wszystkoprzejezdnością'; Zuzy wbiłem się nią na wprost w niedokończony krawężnik mojego parkingu schowany pod znaczną warstwą śniegu i rozprułem 2 opony :zly:
Tłumaczyć się mogę albo zmęczeniem jazdą ( po~400km odczucia frajdy są znacznie zacierane przez nerwowość spowodowaną ospałością innych pojazdów), albo tym że brukarze nie oznaczyli stojącego na sztorc krawężnika. Ale podświadomość mi mówi, że zniszczeni nastąpiło też z mojej winy, gdyż byłem tak podjarany 'wszystkoprzejezdnością' Zuzy, że nie skojarzyłem własnego krawężnika :(

Piszę o tym nie żeby przestrzegać was, ale żeby przestrzec siebie.
Mam nadzieję że wypowiedź na forum publicznym stonuje (tylko stonuje ale przenigdy nie je wykluczy :lol: ) moje zapędy rajdowca i wyciągnę z tego lekcję na przyszłość.

PS
Dziś jechałem stałą trasę ~50km 5 minut dłużej niż 2 dni temu….


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-02-2012, 08:59 
Online
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12208
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Współczuję :|
Zdarzyło mi się ominajać poza ulicą zator spowodowany przez kogoś, kto nie mógł ruszyć z miejsca na śniegu, ale wiedziałem co tam pod śniegiem jest i jak wysokie są krawężniki. 8)
Niestety zasady jazdy "terenowej" w mieście też obowiązują ;-)

Ale zdarzyło mi się też przypierniczyć w betonowy słupek schowany w zaspie przy sklepie :D


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-02-2012, 19:06 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
A ja w nic nie przypierniczyłem, a i tak byłem dziś u gumiarza. :(
Wkręta załapałem. W sumie przez przypadek usłyszałem "syczenie" w prawym przodzie, jak płynu do sprysków dolewałem. 8)


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-02-2012, 23:35 
Offline

Rejestracja: 01-11-2007, 12:00
Posty: 129
Dzisiaj Suzi holowała w mokrym, kopnym, ciężkim śniegu, polną drogą przez ok. 400 m mercedesa sprintera wywrotkę 410TD (bez ładunku oczywiście). Suzka szła jak burza , spisała się na medal.

_________________
Tarzycjusz:)


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-02-2012, 23:53 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
a jak to zniosło sprzęgło? Przy ruszaniu pewnie trochę dostało, co?


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-02-2012, 00:03 
Offline

Rejestracja: 01-11-2007, 12:00
Posty: 129
Nie sądzę, bo żadnych zapachów nie było. Ruszenie odbyło się spokojnie, mercedesik dobrze współpracował i nie szedł kompletnie na leniucha.

_________________
Tarzycjusz:)


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-02-2012, 00:25 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
No, bo sprzęgło w SX/sedici nie jest najmocniejszą stroną. Mnie zdarzyło się przygrzać ruszając z zaspy, a co dopiero z taką "kotwicą" na sznurku. Szacun! :D


Na górę
 Tytuł:
Post: 08-01-2013, 18:45 
Online
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12208
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Zima nadejszła :)

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2013, 13:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2013, 14:09
Posty: 1361
Suzuki: Vitara S 4WD AT
Witam wszystkich :) Użytkownikiem Suzuki oraz czytelnikiem forum jestem od dawna, natomiast zarejestrowałem się dopiero teraz. Jakiś czas temu, przy zakupie auta 4x4 trochę zgłębiałem temat rozwiązań technicznych, więc może kilka ciekawostek z tego tematu, których nie znalazłem na forum.
W zakresie zastosowanego w SX4 sprzęgła elektromagnetycznego, jest chyba tylko jeden producent tego elementu - GKN Driveline http://www.gkndriveline.com/drivelinecms/export/sites/driveline/downloads/datasheets/EMCD-engl.pdf, sprzęgło to jest stosowane przez wiele firm (m.in. Mitsubishi /Citoren, Peugeot/, Jeep, Renault /Nissan, DAcia/), natomiast program sterujący sprzęgłem to już indywidualna sprawa.

rezon pisze:
Przejedź się kiedyś Skodą Yeti. Porównywałem ją kiedyś z Outlanderem - wspomagany elektronicznie Haldex okazał się znacznie lepszy niż system Outlandera - w nim tak samo jak w SX4 wystarczy nieco mocniej dodać gazu na śliskim zakręcie to tył próbuje uciekać do rowu. Testowane Yeti jechało ku mojemu zdziwieniu bardzo neutralnie.

Wg różnych testów, Yeti - zarówno 2WD, jak i 4WD prowadzą się doskonale, więc lepszych właściwości jezdnych szukałbym tu w samym samochodzie, zawieszeniu, a nie w napędzie, tym bardziej, że bazowy rozkład Haldexa w Yeti to 96/4.
Rezon, pisałeś też kiedyś o myszkowaniu SX4 w trybie AUTO, co nie występuje w Outlanderze - i to jest właśnie kwestia programu sterującego sprzęgłem - w SX4 program działa impulsowo, czyli tak jak pisał Avalanche - cyt. "w AUTO raz napędza tył, a raz nie i to przerywane działania powoduje niezamierzone zarzucanie". W przypadku Outlandera, prąd na elektromagnes podawany jest stale, zmienia się tylko jego natężenie (czyli tył napędzany jest stale, zmienia się tylko moment). Podobne sterowanie zastosowano w Suzuki Kizashi.
I jeszcze tryb LOCK - nigdy nie jest to sztywna blokada, w przypadku SX4 jest to od 30% do 50% na tył (max. w przypadku uślizgu), w innych autach jak np. Outlander w skrajnym przypadku tył może 'dostawać' tylko kilka %.
Podsumowując - to samo rozwiązanie techniczne (sprzęgło EMCD) występuje w dwóch opcajch sterowania:
- sterowane na zasadzie feedback (jeden czynnik - reakcja na poślizg), czyli np. SX4/Sedici, X-Trail I, Duster, Compass I
- sterowane na zasadzie feedforward (róźne czynniki - stały przekaz momentu), czyli np. Kizashi, wkrótce S-Cross, Outlander/ASX/C-crosser/Aircross/4007/4008, X-Trail II, Qashqai, Koleos, Compass II.

I coś jeszcze odnośnie SX4 w górach i nie tylko - teren może nie wymagający, ale biorąc pod uwagę prawie półtora-tonową przyczepę, to warte uwagi:
http://www.youtube.com/watch?v=AHV56hYi0vw

Pozdrawiam :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2013, 14:34 
Online
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12208
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Witamy!
Wprawdzie to nie miejsce na powitania, ale przy takim ciekawym wkładzie (:brawo:) chyba wszyscy wybaczą ;)

(filmik już tu gdzieś był)


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2013, 20:33 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2013, 14:09
Posty: 1361
Suzuki: Vitara S 4WD AT
Avalanche pisze:
Witamy!
Wprawdzie to nie miejsce na powitania, ale przy takim ciekawym wkładzie (:brawo:) chyba wszyscy wybaczą ;)
Dziękuję 8) Poniżej coś jeszcze do ściągnięcia w temacie EMCD:
http://www.sendspace.pl/file/94cb05af47a533958cc0cf4
:czyta:


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2013, 21:49 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
DS pisze:
W przypadku Outlandera, prąd na elektromagnes podawany jest stale, zmienia się tylko jego natężenie (czyli tył napędzany jest stale, zmienia się tylko moment). Podobne sterowanie zastosowano w Suzuki Kizashi.

Możesz trochę jaśniej z tym prądem? Bo jakoś nie łapię (pomijam kwestię podawania stale raczej napięcia a nie prądu), jak można sterować wartością prądu? No i czy przypadkiem czy sprzęgło sterowane elektrycznie nie działa zero-jedynkowo (on off)? A moment przekazywany na koła jest regulowany poślizgiem tegoż sprzęgła? Może się mylę ale wartość napięcia przystawianego do cewki jest stała (odpowiednia do cewki na jaką ta została zaprojektowana), a i wartość prądu w obwodzie cewki nie powinna byś zmienna, bo i z jakiej przyczyny?
Nie jestem mechanikiem ani inżynierem elektrykiem i jesli się mylę, to będę wdzięczny za wyjaśnienia.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 58 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]