Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich.
Kupiłem egzemplarz 1-roczny pozostawiony w salonie SUZUKI w rozliczeniu. Na początku zaobserwowałem niedogrzewanie się silnika, serwis wymienił termostat i od tego czasu zaczęło się....
zaczął się przegrzewać, wskazówka dochodzi do H po czy spada do środkowej pozycji, serwis odpowietrzył układ, nic nie pomogło, wymienili termostat ponownie i dalej nic, ostatnio mieli go przez tydzień i rozłożyli ręce.
Poza tym, mniejszy problem, szarpie przy przyspieszaniu z niższych obrotów ok 2krpm.
Pomóżcie , bo mam dosć tych napraw , teżdzę samymi zastępczymi Suzuki.

Jeśli jest to roczny samochód to obowiązuję na niego gwarancja...Skoro nie są w stanie naprawić twojego autka to masz prawo domagać się wymiany...na nowy wolny od wad...

A jak dochodzi Ci do tej temperatury i jak otwierasz wtedy maskę to czyjesz że silnik jest taki gorący? Jak szybko spada temperatura do normalnej? Ja miałem kiedyś zepsuty wskaźnik temperatury i też mi pokazywał 130oC a naprawdę nie było nawet 90.

Może ktoś poleciłby Ci dobry, wyspecjalizowany warsztat, gdybyś w profilu miał napisane miejsce zamieszkania. Nie zawsze w serwisie potrafią sobie z wszystkim poradzić. W końcu nie musisz od razu płacić za naprawę, wystarczy, że dobrze zdiagnozują problem.

Serdeczne dzięki za rady. Wczoraj oddałem do serwisu podobno uszczelka pod głowicą lub któryś z czujników. Zobaczymy.

Stawiam na uszczelke pod glowica

Strzał w 10 to była uszczelka pod głowicą.
Czy ktoś ma może problemy jeszcze z szarpaniem silnika lub wypadaniem zapłonu. Normalnie rozkładam już ręce

To znaczy, że problem nie jest załatwiony?

Co do szarpania, to wyglada na fałszywe powietrze. Może składając czegoś nie dokręcili?

No i jak to się skończyło?