Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Coś mi tyrkocze w komorze silnika
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=16912
Strona 1 z 1

Autor:  spex [ 12-08-2018, 00:19 ]
Tytuł:  Coś mi tyrkocze w komorze silnika

Witam

Mniej więcej od miesiąca mam Fiata Sedici (2007, 150kkm) i do tej pory zrobiłem nim ok 600 km i nic się nie działo.
Czasem co najwyżej jakiś pasek napędzający chyba klimatyzację zapiszczał itp, ale nic po za tym - no i ktoś mi jeszcze przywalił drzwiami :/

Ale dziś, jadąc na niehandlowe zakupy przed niedzielą podjechałem sobie do Lidla. Autko od piątku nieruszane itp, dojechałem do sklepu bez problemu. Jak wracam na parkingu z komory silnika słychać jakieś tyrkotanie.
Coś w ten deser https://www.youtube.com/watch?v=wvlhWoMXCVg ale u mnie chyba to tyrkotanie nie zmieniało się od prędkości, albo w stresie tego nie zauważyłem. Po przejechaniu na stanowisko obok i sprawdzeniu pod maską co to może być - liczyłem iż to coś widocznego, np. uszkodzony pasek itp. Ale objawy ustały :/ Jak po 2h potem jeszcze raz patrzyłem, to jak na razie nie było takiego odgłosu?

Ktoś ma pomysł co to może być? Ktoś poleci jakiegoś mechanika w Krakowie?

PS. W piątek jak wracałem, to trafił mi się taki odgłos jak by coś uderzyło w auto, ale nic nie widziałem.

Autor:  sedik [ 12-08-2018, 10:15 ]
Tytuł:  Re: Coś mi tyrkocze w komorze silnika

[quote="spex"]
Mniej więcej od miesiąca mam Fiata Sedici (2007, 150kkm) i do tej pory zrobiłem nim ok 600 km i nic się nie działo.

Czy jesteś pewien że to autko ma przejechane 150kkm a nie 350kkm albo że niebyło katowane, jak wygląda olej w silniku, czy niema opiłek albo kawałków metalu w misce olejowej :szok:
Znam nie tylko handlarzy co leją kilka puszek Motodoktora do silnika i kilkaset kilometrów klient robi w błogiej nieświadomości że ma złomka, beczkę bez dna do topienia kasy.
Warto by było pojechać do porządnego serwisu zapłacić za przegląd samochodu, załatwić opinię rzeczoznawcy a w razie gdyby się okazało że auto ma wady ukryte zwrócić pojazd i zażądać zwrotu pieniążków.

Autor:  macioo [ 12-08-2018, 12:43 ]
Tytuł:  Re: Coś mi tyrkocze w komorze silnika

Może to było "klepanie" zaworu?
Ewentualnie może jakiś syf przy wiatraku?
Może coś sprzęgiełkiem klimy (wyłacz klimę i obserwuj)?

Autor:  spex [ 12-08-2018, 22:14 ]
Tytuł:  Re: Coś mi tyrkocze w komorze silnika

Po tematach:
viewtopic.php?f=38&t=11407
viewtopic.php?p=77517#77517
viewtopic.php?f=38&t=14883

Obstawiałem, iż to może być coś koło paska akcesoriów i dziś jestem raczej pewien iż to może być pompa wody? (drugi odbiornik "mocy" na pasku nad alternatorem).

Dziś w czasie wyprawy do brata, znów piski na dzień dobry. A teraz jak wróciłem, to komora silnika morka od jakiegoś zielonego płynu i kapało z tego odbiornika mocy - tylko nie wiem, czy to kapie od pierwotnego wycieku, czy po prostu bo mokre.

Jedno jest pewne, auto jutro ląduje u mechanika, na szczęście jakiś mechanik jest 400m dalej.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/