Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Nie słyszałeś o stukach w SX4?
A ten wątek to dotyczy czego? hehe
Koledzy wlaśnie opisują podobne objawy jak u mnie i mają stosunkowo małe przebiegi - patrz początek
zdrów
radhar

Głupio zabrzmiało, fakt
Chodziło mi o nowego SXa, tzn. po liftingu.
Tamte były sprzed kilku lat. Jeżeli coś było nie halo fabrycznie, powinni już to poprawić.

Ale z powyższych przykładów wynika, że to mogą być fabrycznie wadliwe amortyzatory (co musiałoby być niezłym pechem), albo te podkładki.
Jeżeli nie jakiś luźny element.

Może niech ci go po prostu w ASO postawią na szarpak i posłuchają.

Jakie podkładki?
Ja myślałem o chlapaczach elastycznych, czy może one dają taki dźwięk. Są przykręcone m.in do nadkola plastikowego, ale śmiem powątpiewać, bo jak jadę wolno a jest powiedzmy dziura to słychać taki pusty głuchy dźwięk z zawieszenia. Zgupieć można
Zobaczymy na przeglądzie przy 1000km
Jak macie jeszcze jakieś sugestie i doświadczenia to proszę o info.
Pozdr.
radhar

Przez ostatnie ~pół roku przejechałem ponad 20kkm
Nic mocno i denerwująco nie stuka, nie trzeszczy, auta nie ściąga; gumy stabilizatora całe, amory nie ciekną. Prace auta słychać ale to Suzuka, nie Mercedes.
Jazd nie ograniczam do asfaltu
Oprócz przymusowych przeglądów gwarancyjnych tylko ON i płyn do sprysków dolewam.

Jeżdżę wersją limitowaną Topline z tego roku
Czytając o waszych problemach miło mi być szczęściażem

To nic tylko pogratulować. Może ma ktoś inny jakies uwagi lub sugestie skąd takich głuchy dźwięk z zawieszenia - problem opisałem wyżej?

Możliwe. ja miałem taka przygodę, luz na listwie przekładni kierowniczej. Po wymianie gwarancyjnej na nową problem ustał.

Pozdrawiam[/b]

Przez ostatnie dwa może trzy miesiące jeżdżenia miałem wrażenie, że w przednim zawieszeniu zagnieździły się świerszcze. Jak inaczej można określić piski, rezonacje itp.
Przyczyną mogła być oczywiście zima czytajcie 'gumki' czyli tzw. standard sądząc z opisów z forum

A teraz coś niespotykanego niewiarygodnego o ASO:
Po przeglądzie wymieniono filtr powietrza z całą jego obudową

I nic nie słychać off radio i dalej nic to w dziury i na pobocze i jeszcze raz nic

cud no poprostu cud

W moim po 65 tys. km pojawił się jakiś rezonans w desce rozdzielczej, ale robię muzę głośniej i jest OK

niuans polegał na tym, że fabryczna muza nie zagłuszała tych wysokich tonów. Szczęście bo niekiedy było rytmicznie

W desce zdarza się również. Zdziwienie budzi fotel, który przycichł w oczekiwaniu na koniec gwarancji; chyba. Tylna półka ta jeszcze potrafi wypalić

No i też mam stuki z przodu
Słychać na wyrwach w asfalcie, dziurach, bruku, a nawet przy gwałtownym "zabujaniu" autem przez ruch kierownicą w lewo i prawo.

Przekładnia kierownicza czy gumy stabilizatora?
Co myślicie?

Avalanche, może warto sprawdzić śruby mocujące przekładnię kierowniczą do ramy pomocniczej. U mnie ASy zdiagnozowały wybitą przekładnię po ... 30 tys. km. Okazało się, że śruby były luźne. Ważne, żeby te 5 śrub dokręcać w odpowiedniej kolejności - vide serwisówka.

Dzięki za sugestię
Właśnie coś mi to się wydaje wiązać z przekładnią, bo gumy chyba na prostej drodze nie stukają... .

Maramich, co musieli zrobić w Twoim i czy pamiętasz koszt?

Pamiętam. Chcieli wymienić całą przekładnię i oczywiście obciążyć mnie kosztami. Pojechałem do kolegi rzeczoznawcy, poruszaliśmy kierownicą, kolega wziął klucz, wlazł do kanału i podokręcał (w kolejności podanej w serwisówce) śruby mocujące przekładnię. Chyba wszystkie da się dokręcić od spodu auta, tylko druga osoba musi od góry patrzeć, czy klucz wszedł na łeb śruby

Ja miałem po 15 tysiącach, poszukajcie na forum.

Przekładnię czy gumy?

Z drugiej strony, na kierownicy nie czuję żadnych drgań.

Avalanche, poproś kogoś o pokręcenie kierownicą a sam zajrzyj pod maskę i poobserwuj, czy przy mocnych ruchach kierownicą przekładnia się nie rusza, ew. dotknij drążków czy nie czujesz na nich luzów. A gumy na stablizatorze pewnie i tak trzeba już zmienić, bo nie ma to, jak polskie drogi ...

Gumy wymienione. Koszt w ASO ok. 120 zł z robocizną.
Cisza

witam... posiadam od paru tygodni SX4 z 2012r z przebiegiem 20000 i coś stuka w przednim zawieszeniu z obu stron ? byłem na diagnostyce i nic nie wyszło a nadal stuka ? objawy występują tylko na łatanym asfalcie i żwirowej drodze... stawiałem na łączniki ale nie wykazują żadnego luzu wahacze ani tyle... ???

Pytanie, z jakiego samochodu się przesiadłeś? To zawieszenie jest dość sztywne i jak ktoś wcześniej jeździł czymś bardziej komfortowym, to może odnieść wrażenie, że stuka. Tym bardziej, że jak piszesz diagnostyka nic nie wykazała. Szarpaki, gdyby były luzy, to by znalazły! Moim zdaniem TTTM (ten typ tak ma). Możesz spróbować może obniżyć ciśnienie w oponach i się przejechać. Jeśli objawy się zmniejszą to imo będzie oznaczało, że to kwestia sztywnej konstrukcji.

no przesiadłem się z Grand Vitary I... tam nic nie stukało cisza jak makiem zasiał.... a tu taka porażka i to w prawie nowym aucie..... hmmm zaczynam tęsknić za GV I

Potwierdzam - także u mnie (SX4-4x4 29 tyś km) słyszę delikatne stuki w zawieszeniu (tak jakby końcówka drążka lub łącznik stabilizatora...). Na szarpakach nić nie wyszło. Pozostaje mi dalej nasłuchiwać:)

Miałem wymieniane silentblocki w SX4, ale chyba jakoś dopiero po 50-60 tys. km.

Avalanche,
może to jest dobry trop w naszym przypadku. Wprawdzie przy tym przebiegu gumowa tuleja nie powinna jeszcze niedomagać ale...
Wymianę robiłeś na zamiennik czy na oryginał ?

oryginały, patrz wyżej

moim zdaniem stukają górne mocowania amorów a dokładnie zabespieczenie amortyzatora przed wypadnięciem o kielich... tak mi się przynajmniej wydaje bo to jest tam bardzo kiepsko rozwiązane a wszystko inne sprawdzone i żadnych najmniejszych luzów.... stuki są takie gumowe a nie metaliczne słyszalne tylko na łatanym asfalcie na dużych dziurach nic się nie dzieje...