Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
Dodam, że jestem tu na forum po raz pierwszy.
Mam dwa pytania
1. Czy po odłączeniu akumulatora jest możliwość zakodowania się radia? Jak tego uniknąć?
2. Drugie pytanie - czy istnieje możliwość ( jeśli tak kto jak lub gdzie) zmiany języka w menu radia itp. z niemieckiego na polski?
Z góry dziękuję i pozdrawiam

Witaj!
witamy się generalnie tutaj viewforum.php?f=46

Nie napisałeś jakie to radio itd...
W podstawowym sprzed FL na pewno nic się nie koduje. Poza tym jak chcesz odpinać aq, to podepnij równolegle booster albo jakiś mały motocyklowy i nic ci nie zginie. Mnie się nie koduje ale nie chce mi się programować radia, więc korzystam z boostera.

Właśnie - jakie radio?
Jeżeli to jakiś wytwór nie oferowany w Europie Środkowej i Wschodniej, zmiana języka na polski będzie mało prawdopodobna.

Odwiedź też dział Audio i video.

Witam
Jest to radio wbudowane firmy Siemens. Jest w nim Navi ale taka malutka. Auto jest z roku 2007 z Niemiec - jeśli chodzi o ten język.

Pisalem juz na ten temat kilkukrotnie...

Instrukcja obslugi ktora otrzymalem przy zakupie jest w dziewieciu jezykach, ale
bez polskiego, wiec nie sadze aby byl na tym CD-ROM.
Kiedys, juz przed kilku laty, widzialem taki CD-ROM w ktoryms z internetowych shopow, cena ok. 15,- EUR ale nie kupilem bo nie widzialem takiej potrzeby.

_________________
****** Pozdrawiam! ******

.Z mojego doświadczenia, samo radio fabryczne, nie gubi kanałów, tylko trzeba wpisać kod żeby działało. Co do "gawarisz w polskim jaziku" to zależy od marki samochodu, rownież kraju skąd kupiony. Czasem wystarczy podłączyć sie zwykłym disgnostycznym komputerem, a czasem trzeba wyczyścić ECU. Wgrywając nowy soft masz ojczysty, który sobie, życzysz.

Akumulator w SX4 1,9 DDiS wymieniałem na nowy 4 lata temu. Teraz musiałem ponownie wymienić na nowy.. Czy po 4 latach akumulator ma prawo już paść - przebieg 50 tys. ? hmm

ma prawo - zwłaszcza, jak jest mało używany - a ten był. Chociaż powinien pojeździć dłużej. Obecnie 5-7lat to praktycznie max, chociaż znam i 9-latka w benzynie FOrda.

Akumulator 4 lata w dieslu, to normalny wynik. Teraz akumulatory wytrzymują nieco ponad gwarancję i tyle. W benzynie ma zdecydowanie lżej, to i dłużej żyje (zazwyczaj, bo zdarzają się wyjątki).

Witam
Wczoraj po prawie 6 latach wymieniłem akumulator na nowy varta 74ah (320zł), przy okazji naprawy alternatora ,spali się diody

Mnie też czeka zakup nowego, ale nie wiem na razie jakiego.
Varta jest tania, Exide też, Bosch trochę droższy... .

I mój też po 5 latach i 95kkm już chyba za bardzo mocny nie jest. Niewielka nieszczelność przy ujemnej klemie (obrasta solą). No i wczoraj zagapiłem się siedząc w aucie na parkingu nie wyłączyłem swiateł. Po ok 0,5h napięcie spadło na tyle, że wyłączyło się radio. Podejrzewam już małą pojemność.
Co do marki , to z doświadczenia mojego wynika, że nie warto dopłacac do jakiegoś superhiperextralux, bo zazwyczaj jak już zainstaluję budżetowy i na początku działa, to działa i już. Akumulatory wymieniam w małym warsztacie od kilkudziesięciu lat zajmującym się akumulatorami. Zawsze przed zainstalowaniem sprawdzają upływ w instalacji, prąd rozruchu itd. Do tego w razie reklamacji zawsze znajdą jakiś na podmianę na cza rozpatrzenia sprawy.
P.S. Ostatnio polecili mi Toplę i sprawował się prawidłowo za rozsądną cenę.

Stawiam na Boscha i jeszcze nie miałem problemów.

A co myślicie o żelowym?

Pewnie będzie działał. Ale po co? Będzie droższy, potrzebuje specjalnej ładowarki, a na dachu stawał raczej nie będziesz, żeby się bać o wyciek.
ja bym nie kombinował.
Najpewniej to się zapytać w jakiejś firmie co się akumulatorami zajmuje. Tam będą wiedzieli jak z prądami rozruchu, jak się rozładowuje itd.

To na razie 2:0 dla zwykłego

Moim zdaniem to nie miejsce na taki rodzaj, zastanowiłbym się czy relacja ceny do otrzymanego efektu końcowego jest właściwa i czy warto przepłacać.

Znalazłem dwa pasujące wymiarem i parametrami. Mają przy tym niezłe ceny.
Pytanie co zrobić ze zużytym? Przy zakupie w sklepie można oddać stary, ale kupując przez Internet???

Oddać do punktu skupu metali kolorowych stary. Żelowy nie potrzebuje specjalnej ładowarki, ale ma często inną charakterystykę - mniejszy prąd rozruchowy, więc na razie do autek tylko zwykłe kwasowe

Wymieniony na Vartę Blue Dynamic (foto w zał.).
Koszt z wymianą 260 zł.

Różnica? Zobaczymy przy mrozach, ale na razie odpala jakby o pół sekundy szybciej.

U mnie produkcje 2007 USA przebieg 36000 mil (wiem mały - ale to żona do pracy jeździ) Akumulator oryginalny. Parkowany "pod chmurką". 2-3 lata temu już prawie kupiłem nowy ale w znajomym sklepie powiedziano mi - każdy akumulator trzeba ładować - i zamiast aku kupiłem prostownik - ładuje 2-3 x przed zimą po 10h (dzisiaj planuje podłączyć) i tak już chodzi 7 lat i może jeszcze pochodzi bo na razie nie widzę żeby niedomagał. Poza tym po pierwszym naładowaniu po raz pierwszy pojawiła się zielona lampka na aku - a zawsze była czarna - nawet jak był nowy.

Ta zielona dioda to taki bardziej bajer jest, bo pokazuje stan tylko jednej cel. U mnie niezależnie od stanu naladowania zawsze była czarna.
Co do ładowania, to jeśli masz silnik benzynowy i prawidłowe ładowanie, to doładowywać nie trzeba przy normalnej eksploatacji. Ja przez 5 lat ładowałem raz, jak siedziałem w środku przez dwie godziny słuchając radia i nie zwróciłem uwagi na włączone światła mijania. Auto nie odpaliło. Podładowałem 2h i resztę załatwił alternator.
Nawet żony 500tki od 4 lat, garażujacej pod chmurką nie ładowałem, a jeździ trasy po 2-3km do pracy i z powrotem.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Witam,
Akumulator o jakich parametrach jest zalecany do Sx4 1.6 107 km?
Mam wersję japońską (2009) i od nowości akumulator wydawał mi się lipny - w temp ok 0 i poniżej rozrusznik kręci od nowości bardzo powoli (olej 5w30), zastanawiam się czy przy ok - 20 auto da radę w ogóle odpalić.... Czy zna ktoś parametry standardowego akumulatora? na moim nie mogę znaleźć żadnych danych... Z góry dziękuje za odpowiedź

W japońskiej jest o ile pamiętam inny niż w europejskiej, ale dla silnika 1.6 zalecają 44AH lub 60AH. W moim poprzedni i obecny to 60-tki.

Co do ładowania, to fabryczny ładowałem dwa razy - raz, gdy zostawiłem lampkę sufitową włączoną na kilkanaście godzin i raz profilaktycznie.
"Lampkę" miałem zawsze zieloną, nawet jak ledwo zipał

O ile pamiętam to miałem 44 albo 46Ah. Jeżeli wersja była z grzanymi fotelami to był jakiś ciut większy.
Podjedź do jakiegoś warsztatu najlepiej zajmującego się elektryką pojazdową i niech ci sprawdzą tak akumulator jak i instalację. Normalnie eksploatowany samochód nie powinien wymagać doładowywania, jeśli wszystko jest sprawne.
Przyczyn słabego kręcenia może być kilka:
1. felerny akumulator, który nie trzyma pojemności
2. ciężko pracujący rozrusznik (elektryk sprawdzi prąd jaki pobiera w trakcie rozruchu)
3. usterka w instalacji np. słaba masa, mikrozwarcia powodujące rozładowywanie akumulatora, nieprawidłowe ładowanie...
Jednym słowem, to takie trochę wróżenie z fusów. Jeżeli sam nie dysponujesz wiedzą i sprzętem do pomiarów, radzę udać się do fachowca. Taka usługa nie jest jakoś dramatycznie droga, według mnie nie powinna kosztować więcej niż kilkadziesiąt złotych.