W zeszłym roku dokonałem zakupu uzywanego samochodu marki suzuki swift 1.5 GS z 2006 roku. Po zakupie wysłałem do SMP zapytanie czy jestem zmuszony wykonać przegląd przy 1000 km przebiegu , ponieważ auto miało już 1500 km, a nie był wykonany przez poprzedniego właściciela.Ponieważ nie mogłem sie doczekać odpowiedzi na maila(tak jak i teraz) zadzwoniłem do nichi uzyskałem odpowiedź że jedynie w Polsce przegląd ten jest wymagany i jeżeli auto jest z kraju UE to nie stracę gwarancji jeżeli go nie wykonam (Pan z SMP z którym rozmawiałem stwierdził, że własnie miał pisać odp, a że uzyskałem odpowiedź przez tel to juz się nie doczekałem maila). Jednak zapobiegawczo i dla świętego spokoju pojechałem do serwisu AC Kosicki i wykonałem ten przegląd( nie było żadnych uwag , czy informacji dotyczących gwarancji, ...... bo płaciłem gotóweczką ). Wykonałem i drugi przegląd przy 15000 km przebiegu dnia 22.06. 2007 i również nie bylo żadnych uwag , czy informacji dotyczących gwarancji,....... bo płaciłem gotóweczką (więc wszystko idelanie- dla firmy suzuki!!), a w zamian łaziłem 3 h po deszczu wkoło salonu bo remont maja i nikt nie pomyslał zrobić poczekalni lub zaproponować kawy czy cherbaty lub ..... samochod zastepczy . Na przeglądzie przy 15000 zgłosiłem jednak usterkę iż zgrzytają klocki przy hamowaniu i poza tym hamulce po nagrzaniu są słabe.... i tu zaczęły się schody. Wiem, że te zgrzytające hamulce to wada fabryczna i firma Suzuki powinna na gwarancji wymienić klocki i tarcze ( jak to robią w serwisach w belgii np.) Jednak pracownik serwisu AC Kosicki zapytał o gwarancję ... i okazało się, że nie wystarczy książka serwisowa z wstęplowanymi przeglądami , ale muszę posiadać potwierdzenie gwarancji na piśmie !!!!! Złożyłem w serwisie AC Kosicki kopię książki serwisowej z nr VIN i czekałem: tydzień , dwa trzy cztery...skończyła sie moja cierpliwość !!! Okazało się że AC kosicki dostało potwierdzenie gwarancji po 2 tygodniach, a mnie zbywali ze nie ma jeszcze odp ( dzwoniłem 3 razy w tgodniu z zapytaniem). Po mojej interwencji w SMP ( nie był to miły mail) w ciągu jednego dnia zostałem umówiony w serwisie suzuki Polmozbyt w Łodzi i dzisiaj odbieram auto po wymianie klocków (bedzie post w ocenie ich warsztatu)
Spotkałem tam klienta ze swiftem który był również w AC Kosicki i tak go zlali ze trafił do Polmozbytu.
Podsumowując:
AC KOSICKI to najgorszy i najbardziej niezorganizowany serwis jaki widziałem.To nie serwis , to błazenada, obiecali mi że oddzwonią z 20 razy miałem od nich 3 tel. Każdemu odradzam serwisowanie u nich auta- ceny mają wysokie o obsługa klienta to się nadaję na pilnowanie parkingu , a może i do tego nie !!! W Polmozbycie nie ma moze takiego wystroju i przepychu jak u kosickiego ale nie to się liczy , liczy sie to że obsługa jest bardzo , bardzo miła , słuzy poradą i wszystko jest u nich do załatwienia , ale to już inna historia (opisana będzie w ich temacie ) Także Panie Kosicki ....tfu tfu tfu ......
|