Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich użytkowników tego uroczego autka.
Pisze micro manual dla tych co chcieliby wymienić pasek rozrządu w swoim Wagoniku.
Ostrzegam, że najlepszym rozwiązaniem jest dostęp do kanału lub podnośnika, cieżko cokolwiek zrobić leżąc na ziemi.
Czas roboty dla wprawionego w tym co robi to ok 5-6 godzin z przerwami na papieroska.
Laicy proszeni o skontaktowanie się z warsztatem.


Co nam potrzebne:
1.Klucze oczkowe i płaskie, klucze nasadowe, śrubokręty (-) i (x), kobyłka lub żaba, klucz do kół, pierścień do zabezpieczenia tarczy hamulcowej, coś na czym możemy się położyć(w razie czego), odrobinę cierpliwości, coś do picia.
2. Pasek rozrządu, rolka (to w zestawie), natomiast prosze pamietać, że pompa cieczy nie jest napędzana przez "rozrząd", wiec trzeba ją dokupić oddzielnie( polecam zamówić i poczekać na nią ), gdyż nie ma jej w zestawie, a żeby ją wymienić w późniejszym czasie to trzeba zdjąć pasek rozrządu.
Zaczynamy; oczywiście w skrócie, żeby kazdy wiedział co go czeka nim zacznie:
- podnosimy autko do góry na np. podnośniku lub ustawiamy przód na kobyłkach
-zdejmujemy: koło prawe przednie i zabezpieczamy tarcze hamulcową, dodatkowo zdejmujemy osłone plastikowa
- w komorze silnika:
- odpinamy i wyjmujemy całą obudowę filtra powietrza, rozpinamy kostki znajdujące się blisko obudowy rozrządu, tak abyśmy mieli miejsce
- pod miską olejową umieszczamy kobyłkę lub żabę ( żaba w przypadku kanału lub braku jego)
- zdejmujemy paski ( u mnie dwa od alternatora i klimy)
- odkecamy klimatyzator, łąpę silnika , mocowanie między łapą a silnikiem, koła pasowe i obudowę plastikową rozrządu ( wszystko regulujemy za pomocą podnośnika lub żaby, gdyż cięzko się dostać w nie które miejsca- trzeba pamiętać,zeby nie przesadzić z podnoszeniem lub opuszczaniem silnika)
- Ważne: koło pasowe między alternatorema a rozrządem najbliżej góry -> pompa wody
- wymieniamy pompę i składamy wszystko w odwrotnej kolejności.

Potem możemy śmigać kolejne 100kkm.
Jak to się mówi jak mieć pecha to po całości, będę musiał mam nadzieje, że po zimie wymienić pompę, gdyż nie było na stanie w sklepie.

P>S> Żeby się nie pogubić ze śrubkami, powrzucac w oddzielne puszki lub zrobić foto relacje.
Gdy zostanie jakaś śrubka, nakrętka to można zawsze wrzucić ją do silnika przez korek wlewu oleju

Pozdrawiam i życzę miłej dłubaniny.

OT taki micro manual dla Wagonika.