Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam.
Nie wiem czy samo się tak mogło stać czy to wina jakiegoś "fachowca", ale jak się niedawno okazało po dokładnym przepatrzeniu świateł święcą oba włókna halogenu co powoduje odczuwanie ciepła nawet pół metra od lampy.
Ciekawe jest to iż nikt nie mruga w nocy że go oślepia, podejrzewam że przez to iż są obniżone na regulacji poziomu.
W komisie nie było tego widać w dzień a na pytanie dlaczego świeci kontrolka świateł drogowych komisant odparł iż jest to normalne i światła są normalne tylko wyłącznik przy kierownicy nie łączy i dlatego świeci kontrolka.
Jak odchylę włącznik przy kierownicy do przodu wówczas święcą tylko drogowe, a jak na pozycyjne to świecą nadal drogowe + pozycyjne.
Natomiast przy opcji "Blind" światła długie gasną.
Więc przyszło mi do głowy iż fachowiec nie miał odpowiedniego przekaźnika i załączył odwrotny (rozłączający zamiast załączającego).

Dodatkowo bardzo wysoka temperatura spowodowała totalne stopienie nasadki halogenowej. Obecnie jestem na etapie jej wymiany.

Idąc tropem przekaźnika rozpocząłem jego poszukiwania, i niestety takowego nie znalazłem. Z przodu nad akumulatorem jest kilka lecz żaden nie steruje światłami.
Pod kierownicą z lewej strony są tylko bezpieczniki.
Więc albo nie ma takiego przekaźnika albo jest gdzie indziej schowany.
Troszku szperając udało znaleźć się serwisówkę lecz ku mojemu zaskoczeniu nie ma w niej schematu świateł, są tylne, halogenowe, i nie wiadomo czemu uwzięli się na dzienny automatyczny załącznik występujący w niektórych wersjach gdzie jest on ładnie szczegółowo rozpisany.
Ale o światłach głównych jest tylko schemat lamp i żarówek.

Więc pytanie do was, czy przekaźnik jest wmontowany w przełącznik przy kierownicy, gdzieś indziej ? czy go wogule nie ma, co mnie troszku dziwi bo z dawnych czasów jak w moim 126P miałem lepsze żarówki to notorycznie paliło przełącznik długie/krótkie poprzez większy prąd przepływający przez cienkie styki blaszek przy kierownicy, więc podejrzewam iż przy halogenach rozwiązanie takie już nie powinno występować.

Pozdrawiam.

Proszę się zapoznać z zasadami obowiązującymi na naszym forum. Przenoszę temat we właściwe miejsce i usuwam drugą kwestię poruszoną w jednym temacie - Sebastian

Problem rozwiązany [SOLVED].

Przekaźników świateł pozycyjnych/drogowych brak (jak w 126P) widocznie celowo aby co jakiś czas kupić przełącznik.

Spróbuję zamontować przekaźnik bo bez niego nadal po jakimś czasie będzie topiło przełącznik.

Główny problem jest w plastykowym białym elemencie, który się praktycznie niewidocznie przytopił i lekko przekrzywił powodując niewystarczające odepchnięcie styku i dlatego świecą oba światła.

Przełącznik po dłuższym główkowaniu dało się naprawić, zwiększając dystans od styków.

Ciekawe jest to iż po wyłączeniu wszystkiego na każdą nogę żarówki podawane jest 12V.

Na koniec grzebania odpadł mi haczyk w lampie o który zaczepia się sprężynę dociskającą żarówkę, jak go nie zamontuje z lusterkiem to będzie trzeba ściągać cały zderzak aby wyjąć lampę

Jeśli zamontowałeś te przekaźniki to pochwal się jak to zrobiłeś, a może już w międzyczasie sprzedałeś Wagona ? :-)
Niestety dość dużo aut wymaga takiego ulepszenia - jak miałem Passata B3 to natychmiast zrobiłem to samo wraz z zamontowaniem przekaźnika w obwodzie wentylatora chłodnicy, ale tam było dużo miejsca i bezproblemowy dostęp do odpowiednich przewodów.

Nie montowałem przekaźnika, ulepszony przełącznik działa nadal, a jak się spipcy to wtedy zamontuje go w obwód przewodów które wchodzą w kostkę tego przełącznika.

OK, jak dobrze naprawiłeś to powinien długo wytrzymać.
Ale napisz jak wymontowałeś ten przełącznik, bo ja póki co nie wiem jak się do tego zabrać, a on grzeje się trochę i nawet jak zamontuję przekaźniki to warto go przeczyścić. Przekaźniki świateł (po dwa - długie / krótkie) dam koło każdego z reflektorów, a ich zasilanie pociągnę z dodatkowej małej skrzyneczki bezpieczników podłączonych bezpośrednio do akumulatora. Takie rozwiązanie pozostawi elektrykę pod deską w stanie oryginalnym.