To ja dorzucę garść swoich spostrzeżeń. Co prawda mam wagonika w starej budzie ale spostrzeżenia podobne tzn:
- zużycie za duże jak na te autko - u mnie w granicach 6,5 - 7,2 lit w cyklu miejskim (w zasadzie mając 500km przejechanych lecę na CPN - w moim typie nie ma kontrolki LOW ET 95
, ale zużycie spadło mi poniżej 5,5 lit przy jeździe na trasie w granicach 90 km/h - ale jak tam można jeździć
. Dodam też, że mój wagon jest wyposażony w silnik o pojemności 1.0 - stanowczo za słaby na swoją masę
.
- skrzynia biegów - nie najlepsza :/ i ciężko chodzi zwłaszcza na zimnym aucie przy ujemnej temperaturze.
- hałas - powyżej 100 km/h mocno odczuwalny i od silnika i od braku aerodynamiki. Silnik faktycznie wysokoobrotowy bo przy ok. 120km/h już jest przy 4000 obr/min.
- jednak mały ten bagażnik (zamiast zapasu daliby dojazdówkę - zawsze parę litrów wiecej powierzchni)
- części zarombiście drogie (zwłaszcza te oryginalne),
- zawieszenie (wahacze, tuleje, sworznie) za słabe jak na taką masę, trzeba w miarę szybko wymieniać bo szybko się wybijają na naszych dziurach.
+ przestronne wnętrze jak na tą klasę autka.
+ wygodnie się siedzi oraz wsiada i wysiada.
+ ciekawe skrytki i zakamarki wew. autka.
+ łatwość w prowadzeniu (EPS) i typowe autko miejskie - wszędzie wjedzie.
+/- nie wiem czemu ale jakoś kobiety mają do niego sentyment
moja małżonka jak tylko go zobaczyła musiała taki mieć. Ja wziąłbym inny
chociażby ten 4WD z mocniejszym silnikiem
Inne spostrzeżenia:
- blacharka - koszmar , jeśli będziecie coś wymieniać to grubą kasę trzeba mieć : autko składa się tylko z dachu i lewej i prawej połowy
- chciałem wymienić progi to mi w serwisie powiedzieli, że muszę połówkę autka kupić - chwała za zamienniki i internet bo tam znalazłem.
- blacharka2 - z racji rocznika 98 troche progi nadżarło ale tylko to, podłoga i nadkola nie ruszone, inne newralgiczne msc na korozję też nie naruszone - a progi jak z papieru?? - dla mnie dziwne.
- z silnikiem nic się nie dzieje - oleju nie bierze ale mój na łańcuchu leci nie na paskach może dlatego.
- bębny hamulcowe - nie najlepsza konstrukcja bo szybko się "zasyfiają" i za tym idzie nie najlepsza praca szczęk, linki i samoregulatora = zaczynają szwankować tylnie hamulce no i łożyska też przy okazji dostają, a wszystko zasługa brudu tam dostającego się - zalecam co 10000 km ściągnięcie bębna i kontrolę (przeczyszczenie, wymianę) i będzie po problemie.
- z elektryką i elektroniką nic się nie dzieje - wszystko pięknie chodzi.
A jeszcze jedno w moim modelu aby wymienić tylną żarówkę (stop/światło) trzeba zdjąć bagażnik!!!!!!!!!!!!! a niby japońce to praktyczny naród
- pomijam cenę żarówki w ASO - 112,-zł !!!!!!! bo to jakaś wsuwka dwużarowa (rarytas)
alem się rozpisał ;P