Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ja zamówiłem Lianę wczoraj (14.03.2006) i mam czekać do około połowy kwietnia... Nie mogłem się zdecydować między srebrną i beżową, ale na beżową trzeba by było czekać miesiąc dłużej, więc wybór prosty :-) Tak to może od razu gdzieś na majówkę z Kobietą wyskoczymy... Czekam z niecierpliwością... Zwłaszcza, że niespodziewanie szybko sprzedałem poprzedniego bolida i teraz zapylam wszędzie autobutami :-)


pozdrawiam - jasiek

witaj,
ja nadal nie sprzedałem swojej starej lali (made by renault) ale jak tylko będzie moja liana u dilera to lalunia idzie do obcych. dałem info na listach dyskusyjnych że sprzedaje lagunę z 1996 ale odzew żaden - tylko handlarze mnie zaczepili na ulicy.

_________________
Fate Is the Hunter

no witaj

Ja do tej pory jeździłem fiatem seicento, sprzedałem go bez najmniejszych problemów, tydzień po powieszeniu na nim kartki i w dodatku bez ukrywania jego przeszłości :-)
Fakt, że dałem uczciwą cene, bez zamiaru robienia ze sprzedaży interesu życia.


pozdrawiam - jasiek

lala z kartką jeździ od stycznia a ofert było 2 (słownie DWIE) + 3 osoby mające podobno zainteresowanych znajomych. znajomi się nie odezwali. ja też nie chcę robić interesu życia z laguny (za to co za nią dostanę to starczy mi na "waciki" do suzuki). jak się nikt nie znajdzie do końca marca to lala pójdzie do handlarza. zawsze mniejsze auta miały większe wzięcie.

_________________
Fate Is the Hunter

Czekamy z niecierpliwością na fotki Twojego cuda!!

Póki co wklejam linka : http://moto.money.pl/go/338__W_nowej_ro ... 9__30.html do testu ze zdjęciami srebrnej liany (jakby ktoś nie znał tego testu), takiej jak moja przyszła


pozdrawiam - jasiek

Dziś jak czekałem na odbiór Swifta z przeglądu przyjrzałem się bliżej Lianie.
No i muszę powiedzieć, że dawno nie widziałem takiego ładnego kokpitu. Naprawdę robi bardzo pozytywne wrażenie.

Ja dzisiaj poszedłem do Pana u którego zamawiałem lianę zapytać kiedy będzie (nie mogłem doczekać się aż mi na maila odpisze...) i posiedziałem sobie w innej lianie... utwierdzając się w tym, że wybrałem odpowiedni samochód... A moje cudo będzie prawdopodobnie dopiero po świętach... co zrobić, trzeba czekać...


pozdrawiam - jasiek

Ja też dowiadywałem się telefonicznie i u dilera i na jagiellońskiej i usłyszałem że "mają nadzieję" że będą PRZED ŚWIĘTAMI. A jak wiadomo NADZIEJA ....

_________________
Fate Is the Hunter

żeby uściślić, to dowiedziałem się, że będą na pewno przed świętami, ale jak będą w piątek albo w sobotę to i tak przed niedzielą nie odbiorę i tak... ale... nie ma tego złego... przynajmniej będę pasażerem w święta


pozdrawiam - jasiek

ja nadal nie sprzedałem lagi ale mam zonk bo mam OC tylko do 19 kwietnia i albo teraz ją sprzedaję handlarzowi (jak ja lubię komunikację miejską w Warszawie) albo sobie jeszcze nią pośmigam (pozałatwiam rejestrację) a potem pójdzie do handlarza (ale muszę przedłużyć OC)

_________________
Fate Is the Hunter

no widzisz - ja podobnie miałem ze swoim cintkiem.... też kończyło się i ubezpieczenie i przegląd... stwierdziłem , że pojeżdżę kominikacją, ale żebym wiedział, że to tyle potrwa, to jeszcze bym się zastanowił... ale już mało czekania zostało, także na Twoim miejscu raczej bym wózek opchnął...


pozdrawiam - jasiek

niestety okazało się że w tym roku święta u teściów - trzeba czymś ze swojej wsi na bielany dojechać tak więc jeszcze nią pojeżdżę

_________________
Fate Is the Hunter

A było już jakieś zainteresowanie samochodem (laguną)??

Czy ciężko (wiadomo, takie czasy) idzie sprzedaż?

od stycznia jeżdżę z kartką na szybie, dałem info na PMS i forum renault a od 2 tyg są ogłoszenia ma moto.pl i auto.pl i pare telefonów było (i na tym się skończyło). jest jeden handlarz zainteresowany (zobaczył lagę pod pracą i obejrzał sobie dokładnie) i dzwoni do mnie co 2 tyg czy nadal sprzedaję (chce mi dać 6 tys) a ja ponieważ nadal nie mam liany to nadal jeżdżę laguną. w sumie to mi się nie śpieszy bo czymś muszę jeżdzić a i tak forsa z laguny nie idzie na suzuki.

_________________
Fate Is the Hunter

No i doopa, nic przed świętami nie załatwię... nawet zapłacić się nie da, bo samochody "nie dopłynęły"... Trzeba czekać...


pozdrawiam - jasiek

"Mój" diler w środę powiedział że na 100% nie będzie przed świętami bo one będą w porcie dopiero w święta
Po świętach mają być odprawiane i clone. Ma dostać "szybciej" 2 szt w moim kolorze . Poczekamy zobaczymy. Mam na umowie że do 20 kwietnia ma być samochód u dilera, jak się nie uda to zobaczymy co on wymyśli - ponegocjujemy :wink:

_________________
Fate Is the Hunter

Heh , "mój" był sprytny - w zamówieniu mam wpisane, że w kwietniu :-)
Mam nadzieję, że odbiorę nie później niż 21.04, bo 22.04 mam już wyjazd prawie umówiony, to bym malego test drive`a zrobił przy okazji ;-)


pozdrawiam - jasiek

a nie boisz się tak od razu go katować :wink: co prawda to japoniec ale od tego pływania mógł się trochę pochorować

_________________
Fate Is the Hunter

Już ja go (ją) z choroby morskiej wyleczę :-))
Wyjazd mam tak czy inaczej , pewnie się nie wykręcę, najwyżej pojadę VW starego, ale wiadomo , wolałbym swoim... A na początku jazda na pewno będzie delikatna, pewnie do 1000 km przebiegu...


pozdrawiam - jasiek

Witam wszystkich. Właśnie namierzyłem to forum i od razu zagłębiłem się w lekturze. Od kilku już ładnych latek jestem miłośnikiem marki Suzuki. Najpierw przez 8 lat katowałem Swifcika 1.3 a teraz zamówiłem Lianę. Też beżową - jak wielu z was tutaj. :-)

Mój komentarz dotyczyć będzie terminu dostawy. Tak sobie poczytałem wasze wypowiedzi i "zapewnienia" dilerów z waszych okolic i po złożeniu tego do kupy i dołożeniu słów mojego dilera (Rzeszów) dochodzę do wniosku, że oni sami nie wiedzą, kiedy te autka będą. Tydzień temu zostałem poinformowany, że 14-15 powinny być w porcie. Któryś z was pisałe jednak, że ostatnio któryś z dilerów powiedział, że nie dopłynęły. Dziś znów byłem w salonie i co prawda tego nie usłyszałem, ale z rozmowy takie odczucie właśnie wyniosłem - nie wiadomo kiedy będą. Teoretycznie zostałem zapewniony, że początek następnego tygodnia to prawie pewny termin (kolejny już zresztą). Ponieważ od dwóch tygodni poruszam się przy pomocy własnych "kaczorów" (nie mylić z bliźniakami ;-) ) i komunikacji "wiejskiej", jestem dość rozgoryczony tą sytuacją.

A co do sprzedaży autek - polecam albo gratkę (www.gratka.pl) albo allegro (ale przez otomoto.pl bo taniej :-) ).

Pozdrawiam... i dalej czekam na swoją beżową pannę.

PS. Gdzieś czytałem, że Liany mają problemy w zimie przy prędkościach powyżej 30 km/h - strasznie im "dupę wozi". Czy ktoś może to potwierdzić? Podobno "ingerencja" w zbieżność kół pomaga - jakieś nowe ustawienia z Japonii w serwisach aplikują.

_________________
hrabia
S-Cross happy rider

witaj
wg "mojego" dilera moja Zuzka (tak ją nazwę) jest już w porcie i się cli (pojawiła się dilerowi w systemie) tak więc już niedługo

PS. Czy wy też nazywacie swoje samochody damskimi imionami, czy tylko ja taki jakiś dziwny jestem? ops: Moja obecna laguna nazywa się Matylda

_________________
Fate Is the Hunter

U mojego też jest... ze statusem "zamówienie otwarte" o ile dobrze zrozumiałem. Co oznacza dokładnie "gdzieś jest lecz niewiadomo gdzie" jak śpiewał Zbysio Wodecki. ;-) Choć słyszałem zapewnienie, że lada chwila pojawi się w salonie - pełnego przekonania w głosie nie słyszałem. Stąd takie moje nastawienie. Poza tym przez te 2 tygodnie tak mnie nogi rozbolały... :-)



Moi rodzice mieli w latach 80-tych Syrenę 105L. Nazywali ją Kleopatra. :-) Swojego Swifcika nie nazywałem - ale to rodzaj męski raczej był. Liana pewnie dostanie jakieś imię ale to dopiero w praniu wyjdzie. :-) Na razie o tym nie myślałem w innych kategoriach niż popularne "Suzi".

_________________
hrabia
S-Cross happy rider

Ja jutro sie wybieram do swojego dilera osobiscie, zapytam go jak sie czuje po swiętach... dziś dzwoniłem i dowiedziałem się, że jutro albo w sobotę samochód mają przekazać do montażu alarmu, ale dzis jeszcze go nie ma... Ale mojego sprzedawcy nie było, a ponieważ jest on przy okzaji kierownikiem sklepu, to odwiedze go osobiście , zwłaszcza, ze jak juz pisałem , mam rzut beretem do salonu.

Jak ją nazwiemy pewnie wyjdzie przypierwszej jeździe - zależy jak się zachowa

A co do wożenia tyłka to zobaczymy, najwyżej będzie można na śniegu fajne bąki kręcić ... Chciaż już się przymierzam do zakupu zimówek podobnych jakie mialem w SC, na których ciężko go było pozbawić stabilności...


pozdrawiam - jasiek

Typowych bączków chyba nie pokręcisz, bo (chyba) liana nie ma napędu na tył przodem się ciężko bączki robi... chociaż pewnie o tym wiesz...

o jakich oponach myślisz?