Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Problem z ładowaniem. Alternator??
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=15193
Strona 1 z 1

Autor:  Cynamon Przemek [ 11-06-2017, 16:46 ]
Tytuł:  Problem z ładowaniem. Alternator??

Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z ładowaniem akumulatora. Wymieniłem akumulator na nowy, wymieniłem alternator na również nowy i w dalszym ciągu są problemy. Gdy rozpocząłem pomiary po wymianie alternatora wskaźnik pokazywał 12,4V przy zgaszonym silniku. Po odpaleniu było zaledwie 12,7-8V. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów zaczął piszczeć pasek (też nowy). Gdy wróciłem do domu dokonałem ponownych pomiarów i było tylko 11,2V przy odpalonym silniku a gdy go zgasiłem było 11,0V. Odpaliłem ponownie samochód, zdjąłem klemę DODATNIĄ (wiem, że nie powinienem) i ponownie zmierzyłem wartości a te wskazywały 6,8V!? Czyli można wnioskować, że alternator jest uszkodzony. Ale czy na pewno?? Nigdy wcześniej teak nie robiłem i nie mogę tych wartości z niczym porównać. Czy to tak ma właśnie być? Proszę o pomoc i radę.

Dzięki i pozdrawiam.

P.S. Poniżej filmik z pomiarów.
https://www.youtube.com/watch?v=sUR4TGvIolA

Autor:  Cynamon Przemek [ 15-07-2017, 14:06 ]
Tytuł:  Re: Problem z ładowaniem. Alternator??

PRZECZYTAJ KONIECZNIE!!!
Problem rozwiązany.

Głównym problemem był cwaniak, naciągacz i oszust mechanik, który ma warsztat w Doncaster UK, ma na imię MACIEK.

A oto ta historia:
Zgłosiłem do niego problem z ładowaniem akumulatora i piszczący pasek. Powiedział, że należy wymienić tylko pasek i wszystko będzie OK. Zostawiłem więc u niego samochód aby to zrobił.
Następnego dnia auto odebrałem i zapłaciłem 40 funtów. Jednak problem pojawił się znowu jeszcze tego samego dnia.
Zaprowadziłem więc samochód ponownie do niego. Zdiagnozował usterkę alternatora. Mówił, że zakupi dla nas i będzie to kosztować ok 400 funciaków. Powiedziałem, że sam sobie załatwię. Zmówiłem na własną rękę (używany po regeneracji), zapłaciłem 120 funtów. Zniosłem do niego ten alternator - wymienił, kolejne 60 funtów. Bardzo był nie zadowolony kiedy poprosiłem jeszcze o zwrot starego.
Kolejne dni problem nie znikną, cały czas to samo. Powiedział, że problemem jest tym razem akumulator bo stary i jest na nim zwarcie. Uwierzyłem mu bo stary rzeczywiście był i zakupiłem nowy - 80 funtów. Problem cały czas jednak się pojawia. Tym razem powiedział, że kupiłem zepsuty (-wie bo sprawdzał na specjalnej maszynie do tego celu). Ja zacząłem coś węszyć. Zaprowadziłem więc auto do innego mechanika też polak. Powiedział, że to może być 1000 problemów. Więcej z nim nie gadałem.
Kolejny mechanik, tym razem jakiś PAKISTANIEC, ale ok nie jestem rasistą, ważne, aby mieć potwierdzenie diagnozy. Powiedział, aby wymontować alternator i oddać do diagnosty. Podał mi adres do anglika, który zajmuje się tylko regeneracją alternatorów.
Diagnoza - oba alternatory sprawne!!! Zapłaciłem 10 funtów. Pakistaniec powiedział, że mam BARDZO zużyty pasek ładowania alternatora. Ale jak to?? Przecież Maciuś Polski UCZCIWY Mechanik powiedział, że wymienił!! NIE WYMIENIŁ. Koleś -muzułmanin- zamontował ponownie stary oryginalny alternator, wymienił pasek ładowania i wspomagania (bo też był stary) i wszystko jest cacy!! Zapłaciłem 90 funtów.

REASUMUJĄC - wydałem 400 funtów za naprawę samochodu, który w Anglii jest wart 600-700 funtów, tylko dlatego aby oddać go do naprawy RODAKOWI.

Jego dane
MACIEJ WENY
NOWY POLSKI WARSZTAT SAMOCHODOWY
M&M GARAGE
REAPARING REEMAPING SERVIS AND DIAGNOSTIC CENTRE

UNIT 3
REEDS BUSINESS PARK
CARR HILL
DONCASTER
DN4 8DP

Autor:  robertus55 [ 15-07-2017, 17:03 ]
Tytuł:  Re: Problem z ładowaniem. Alternator??

Trafiłeś na wyjątkową kanalię,niewiarygodne, że trafiają się takie kreatury.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/