Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl http://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Kawały, dowcipy itp. http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=24&t=12374 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | saint [ 07-07-2015, 10:16 ] |
Tytuł: | Kawały, dowcipy itp. |
Bank szwajcarski opracował system zabezpieczeń sejfu, którego ich zdaniem nie da się obejść. Aby to zweryfikować dyrekcja banku zaprosiła najlepsze grupy fachowców od rabowania sejfów z Francji, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii i dwóch kompletnie pijanych, przypadkowo przechodzących obok banku Polaków. W sejfie umieszczono milion euro i ta ekipa, której uda się obejść zabezpieczenia w ciągu pięciu minut przy zgaszonym świetle, może zabrać całą kwotę dla siebie. Próbują Francuzi. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się. Próbują Niemcy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się. Próbują Brytyjczycy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się. Próbują Polacy. Gaśnie światło, po pięciu minutach dyrektor chce zapalić światło ale po naciśnięciu na włącznik nic się nie dzieje. Z mroku dobiega głos: - kur**! Marek, mamy milion euro. Na ch*** ci te żarówki? Ona: Na pierwszej randce nie daje! On: To weź. Pewna matka zabrała swoją córkę do lekarza i poprosiła o zbadanie spuchniętego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdził, że córka jest w ciąży. Matka zrobiła się czerwona z gniewu i przez 10 min. kłóciła się z lekarzem, że jej córka jest porządną dziewczyną i nigdy nie popsułaby sobie reputacji przez uprawianie sexu w tak młodym wieku. W pewnym momencie lekarz wstał i zaczął się patrzeć za okno. Matka zdenerwowała się jeszcze bardziej i mówi: - Niech się pan nie gapi za okno!!! pan mnie ignoruje! a lekarz na to: - ja pani nie ignoruje - ale wie pani coś takiego już się raz zdarzyło, tyle że wtedy na niebie pojawiła się gwiazda i przybyli trzej królowie, a ja bym tego za cholerę nie chciał przegapić. W urzędzie pośrednictwa pracy w Stalowej Woli pojawiła się oferta pracy jako "Asystent Ginekologa". Żywo zainteresowany facet pyta urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania tzn: - pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku - następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca", zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole - i na koniec starannie wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania. Pensja 5.300 złotych + dodatki, z tym że gdyby był Pan zainteresowany tą pracą, to musi Pan pojechać najpierw do Bytomia . Facet pyta urzędnika : - A wiec praca jest w Bytomiu ? - Nie - odpowiada urzędnik, praca jest w Stalowej Woli, natomiast w w Bytomiu jest koniec kolejki. Siedzi sobie lew i ziewa. Patrzy, a tu mrówka biegnie. Zapytuje: - Te, mrówa, gdzie tak pędzisz? - Nie słyszałeś? Słoń i hipopotam się pobili, obaj są ciężko poturbowani. - No ale co ty masz do tego? - Lecę krew oddać. Idą sobie mrówka i słoń przez drewniany most i mrówka do słonia: - Ale tupiemy. Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: -No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: -I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: -I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: -Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: -Byłby ogień, byłby raj! |
Autor: | saint [ 03-08-2015, 13:20 ] |
Tytuł: | |
Poniedziałek rano. Pracownik dzwoni do szefa: -Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy jestem chory. - Coś poważnego ? - pyta szef. - Sam nie wiem, coś z oczami . -Ale co? Zapalenie spojówek, rogówka się odkleiła ? - Nie, szefie, nic z tych rzeczy. Ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę. Spotkało się trzech księży: katolicki, prawosławny i żydowski i zaczęli rozmowę na temat podziału pieniędzy z ofiar. Ksiądz katolicki mówi: - Ja w zakrystii mam na środku namalowaną taką linię, staję na niej podrzucam pieniądze i co spadnie z prawej strony to moje, a co z lewej to dla Boga. Prawosławny na to: - Ja mam takie namalowane koło. Staję pośrodku podrzucam pieniądze i co spadnie wewnątrz koła to moje, a co na zewnątrz to dla Boga. Ksiądz żydowski: - To ja robię podobnie. Podrzucam pieniądze do góry i co Bóg złapie to jego. Żona wychodzi z domu i mówi do męża: -Wychodzę do sąsiadki na 5 minut a ty popilnuj i zamieszaj bigos co 20 minut. Nauczycielka pyta dzieci: -jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią? -kalarepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jasiu. -nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę. -nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach. Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi: - Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) Pieprzony matiz.... Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi: - Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pieprzony matiz... Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi: - Jeszcze jedna setka. Tfu! *****y matiz... Barman mu nalewa i pyta: - Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakiegoś matiza? - Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową Scanią i ni chu-chu nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie. Ja mu na to: "panie, jak mnie pan wyciągniesz tym matizem, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!". - TFU! Pierdo**ny MATIZ!!! Dwóch murzynów sika z mostu i rozmawiają: Jeden: Ale woda zimna. Drugi: Nooo i dno muliste. |
Autor: | Dylan [ 14-11-2015, 21:39 ] |
Tytuł: | |
http://www.youtube.com/watch?v=9x21l7bvT90 |
Autor: | saint [ 16-11-2015, 12:24 ] |
Tytuł: | |
- Tato wiesz ile jest pasty do zębów w tubce? - Nie wiem. - A ja wiem. Od szafki w kuchni do drzwi na balkon w pokoju. Rzecz dzieje się na wykładzie z psychologii, gdzie omawiane były ankiety i to jak ludzie kłamią, żeby wypaść jak najlepiej. Doktór mówi: - Proszę państwa, załóżmy że w ankiecie jest pytanie: "Czy lubią państwo uprawiać seks ze zwierzętami?" Oczywiście większość odpowie, że nie. Ja bym tak odpowiedział. A pan jakby odpowiedział? (pyta się kogoś z sali) - Że nie próbowałem. Na jednym z okrętów transatlantyckich służył kuchcik, który poza gotowaniem zabawiał załogę co wieczór przeróżnymi sztuczkami, trikami itp. Wielkim wrogiem kuchcika była upierdliwa, ale wyjątkowo spostrzegawcza, gadająca kapitańska papuga, która zawsze, w kulminacyjnym momencie psuła starania kuchcika zdradzając tajemnice jego sztuczek... Kuchcik był wściekły, ale nic nie mógł zrobić. Pewnej nocy przyszedł straszny sztorm i okręt zatonął... Okazało się, że jedynymi ocalałymi był rzeczony kuchcik i papuga. Długo dryfowali po oceanie, uczepieni jednego kawałka drewna. Z uwagi na wzajemną niechęć w ogóle ze sobą nie rozmawiali. Po kilku dniach papuga zniecierpliwiona mówi do kuchcika: - no dobra...wygrałeś! Poddaję się. Gdzie jest statek? Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło: - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować! Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka: - Wróciłam do domu i mówię: "John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka: - Wróciłam do domu i mówię: "Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Polka: - Wróciłam do domu i mówię: "Stefan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko. Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, co robić? Ludzie mnie na ulicy omijają szerokim łukiem! Lekarz spojrzał na kobietę i mówi: - Wyglądem pani nie odstrasza... Może trzeba się czasem wykąpać? - Kąpię się codziennie. Przecież muszę jakoś wyglądać przy tym rozdawaniu ulotek! Komendant rozmawia z podwładnymi: - Panowie, przestępstwo zostało prawdopodobnie dokonane w nocy z 10 na 11 czerwca. Nagle przerywa jeden z policjantów: - Przepraszam, nie dosłyszałem, w nocy z 10 na którego? |
Autor: | albatros [ 21-11-2015, 23:43 ] |
Tytuł: | |
Jest lekcja, pani pyta dzieci: Co daje nam krówka? Dzieci: Mleczko! Pani: Dobrze. A kurka? Dzieci: Jajko Pani: No pięknie! A świnia? Dzieci: Zadania domowe! |
Autor: | saint [ 23-02-2016, 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę. - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - „Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi” – fajne! - A patrzcie tu: „Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany”! - No już starczy, musimy iść dalej – mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale. |
Autor: | paczos [ 19-03-2016, 23:50 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Jaki byl ulubiony samochod Osamy bin Ladena? - Porshe 911. |
Autor: | saint [ 21-03-2016, 13:32 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Facet widzi na ulicy babsko z wąsem, podchodzi i pyta: - mowił już pani ktoś że męsko pani wygląda? - koło c**** mi to lata! Tramwajem jedzie baba z bujnym zarostem pod pachami. Podczas hamowania tramwaju wpada na nią pijany typek i mówi: -te baletnica nie za wysoko ta noga? |
Autor: | bodzio7 [ 22-04-2016, 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
- Dlaczego w Wąchocku na dyskotece tańczy się w kapciach? - Żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi. |
Autor: | dzejkej [ 24-04-2016, 10:40 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Przychodzi Pinokio do Dżepetto i mówi : Ojcze zakochałem się. Na to Dżepetto: to co wystrugać ci fujarkę ? Pinokio: nieee ojcze wywierć mi dziurę w tyłku |
Autor: | saint [ 03-06-2016, 14:58 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Nie wiem, czy robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel. - Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek, wczoraj też ! Dzisiaj znowu jadę ! Co zrobić by kobieta krzyczała jeszcze godzine po stosunku? Wytrzeć interes w firankę. Pewne małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu. Z samego rana chcieli opuscić hotel i poprosili rachunek. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł. - Dlaczego tak dużo, przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin? -pyta maż. - To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista. Małżeństwo żąda spotkania z kierownikiem. Kierownik spokojnie wysłuchuje zażaleń i stwierdza: - Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielka salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to było do Państwa dyspozycji. - Ale my z tego nie skorzystaliśmy! - Ale mogli Państwo i za to proszę zapłacić. Mężczyzna wreszcie wyciąga z portfela 300 złotych i wręcza kierownikowi. - Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł. - Zgadza się. - Państwa rachunek opiewa na 3000. - Pozostałe 2700 za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna. - Ale ja nie spałem z Pana żoną! - krzyczy oburzony kierownik. - Cóż, była do Pana dyspozycji. Trwa egzamin na studia prawnicze. Przewodniczacy komisji egzaminacyjnej zadaje pierwsze pytanie kandydatowi: - Dlaczego chce pan zostać prawnikiem? - Tato, nie wygłupiaj się ... |
Autor: | Ukki [ 23-06-2016, 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Ja jestem zwolenniczką kabaretów, polecam : https://www.youtube.com/watch?v=WGgdqQ4Njw8 |
Autor: | koszul [ 28-06-2016, 22:47 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Smile ma najlepszy numer z kierowcą tira |
Autor: | bumik [ 04-07-2016, 15:14 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Facet siedzi przed telewizorem , piwko , kapcie ... Żona w kuchni cos pichci , nagle słyszy jak mąż w pokoju do siebie: - Nieeeeeeeeeee !!! nie chodź tam !!!! Co ty robisz !!??!!?? Za chwile znowu : - Człowieku nic nie przysięgaj!!!! powiedz że nieeeee !!!!! Po paru chwilach znowu słychać z pokoju : - Coś ty najlepszego zrobił ????? Taki niewybaczalny błąd.... Żona nie wytrzymała i pyta : - Misiu co ty tam tak przeżywasz ? - A nic.... kasete z naszego wesela oglądam.... |
Autor: | arun [ 26-07-2016, 12:49 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Przychodzi babcia do księdza i mówi: - Ojcze, mam problem. Mam dwie papugi, dwie samiczki, które strasznie bluźnią. Co robić? - A jak bluźnią? - Ciągle skrzeczą "Cześć, jesteśmy dz*wki, chcecie się zabawić?" - Hmm, droga córko, ja mam dwa samce, które całymi dniami modlą się i czytają pismo święte. Zamknijmy je razem, na pewno twoje się nawrócą. I tak też zrobili. Umieścili wszystkie cztery papugi w jednej klatce. Samiczki odezwały się: - Cześć, jesteśmy dz*wki, chcecie się zabawić? Jeden z samców podniósł łepek znad biblii i mówi do drugiego: - Bracie, wypi*rdol tę książkę, nasze modły zostały wysłuchane! |
Autor: | mibis [ 30-07-2016, 19:29 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień. - Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie ? mówi stary. - Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie ? mówi średni. A najmłodszy: A ja straszyłem studentów w Poznaniu. |
Autor: | saint [ 19-08-2016, 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
W sobotni poranek Zygmunt, zapalony myśliwy, wstał wcześnie, żeby wybrać się na polowanie na jelenia(pierwszy raz w sezonie). Zszedł do kuchni,żeby zrobić sobie kawę i ze zdziwieniem zobaczył swoją polującą żonę, Zosię, która w pełnym myśliwskim rynsztunku czekała na niego. - Co masz zamiar zrobić? spytał Zygmunt. - Jadę z tobą na polowanie. Mimo ogromnych wątpliwości Zygmunt zdecydował się na zabranie żony. Gdy przybyli na miejsce, Zygmunt usadowił żonę na bezpiecznej platformie na jednym z drzew i powiedział: - Jeśli zobaczysz jelenia, spokojnie wymierz, a ja przybiegnę jak tylko usłyszę strzał. Odszedł z uśmiechem na ustach, wiedząc, że Zosia nie trafiłaby do słonia, nie mówiąc o jeleniu. Nie minęło 10 minut, gdy usłyszał strzał. Szybko zawrócił i gdy zbliżał się usłyszał głos żony: - Odejdź od mojego jelenia! Zdziwiony przyspieszył i znowu usłyszał krzyk Zosi: - Odejdz od mojego jelenia! po którym nastąpiły kolejne strzały. Gdy przybiegł na miejsce, ze zdziwieniem ujrzał mężcyznę z rękami uniesionymi do góry, najwyraźniej mocno przestraszonego, który mówi: - W porządku, proszę pani. Może pani zatrzymać swojego jelenia, tylko niech mi pani pozwoli wziąć siodło! Polak Niemiec i Rusek spotykają na swojej drodze diabła na co diabeł mowi do nich mam dla Was propozycje, dam wam wszystko czego chcecie, ale jesli przyjdę za 5lat i wy mi nie dacie tego czego ja bede chciał to do piekła. Oczywiście wszyscy trzej sie zgodzili. Diabeł przychodzi po 5 latach do Ruska a Rusek elegancka chata eleganckie fury na podjeździe i wtem mowi diabeł daj mi dwa kg "nic". Myśli rusek myśli i odpowiada ze nie ma no to [cenzura] go do piekła, przychodzi do Niemca a Niemiec tak samo chata fury i jeszcze dobre panienki mowi daj mi dwa kg nic. Niemiec myśli myśli aż sie cały spocił z tego wszystkiego no ale mowi ze nie ma i on trafił do piekła. Idzie do Polaka a Polak wcale gorzej nie ma i tu znowu diabeł daj mi dwa kg "nic" Polak myśli myśli i mowi do diabła chodź, zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i pyta:-widzisz cos ? Diabeł odpowiada no nic. Na to Polak to bierz dwa kilo i wypier*alaj |
Autor: | criss [ 22-08-2016, 09:00 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Jasiu przychodzi do szkoły z opuchnięta i posiniaczona twarzą. Pani pyta: - Jasiu co Ci się stało?? - Osa. - Użądliła? - Nie. Tata łopatą zabił!!! |
Autor: | saint [ 23-08-2016, 10:54 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Mąż budzi się na ostrym kacu. Myśli ze zaraz będzie miał awanturę a tu nic, facet zdziwiony patrzy śniadanie zrobione, świeże bułeczki itp. Facet nie bardzo wie o co chodzi i pyta syna: co matka taka miła? Na co junior: tato jak wróciłeś do domu mama chciała Cię rozebrać, a Ty do niej zostaw mnie mam żonę. Idą dwie blondynki plażą, nagle jedna z nich mówi. -Patrz martwa Mewa. -Na to ta druga patrząc w niebo: gdzie, gdzie. |
Autor: | erdok [ 05-09-2016, 14:07 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Baca wprowadził swoją teściowa na szczyt Giewontu i mówi do niej: - Słuchoj mnie kobito. Mój dziadziuś swoją teściową w Dunajcu utopił, mój tatuś swoją teściową ciupaską zaciukał, a jo Cie kobito puscom wolno... |
Autor: | Levan [ 21-09-2016, 11:02 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Ukki pisze: Ja też i popieram wszelkie tego typu inicjatywy. |
Autor: | wosko [ 26-09-2016, 12:25 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Wróciła żona z zakupów do domu. Weszła do pokoju i spytała męża: - Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 złotych? Mąż zaprzeczył głową, ona wyjęła z portfela banknot 100-złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę znów pyta: - Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 złotych? Sytuacja się powtórzyła - mąż zaprzeczył, ona wyjęła z portfela banknot 200-złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Po chwili znowu pyta: - Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 złotych? Mąż znowu nie wie. Na to ona: - To wejdź do garażu i zobacz. |
Autor: | bikham [ 03-10-2016, 08:50 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Podczas dłuższej jazdy pociągiem blondynka wychodzi do toalety, po czym nie może trafić do swojego przedziału. Stoi na korytarzu i płacze. Podchodzi do niej inny pasażer i pyta co się stało, po czym mówi: - Niech sobie Pani przypomni coś szczególnego z tego przedziału, to go znajdziemy. Po dłuższym zastanowieniu blondynka woła: - Już wiem, za oknem było jezioro! |
Autor: | saint [ 13-10-2016, 09:01 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
Siedzi małżęństwo z 50-cio letnim stażem przy obiedzie. - Stasiu, jak tak patrzę na Ciebie, to mi się ciepło w piersiach robi. - Nie gadaj tyle, tylko se cycki z rosołu wyjmij. Mąż z żoną i pięcioletnim synem wracają nocą z imprezy. Zatrzymuje ich policja. - Dobry wieczór Panie kierowco, proszę przygotować dokumenty do kontroli. Wyczuwając "woń specyficzną" dodaje: - Uuuuuu.... będziemy dmuchać..... Na alkomacie wyszło 1.8 pr. Kierowca z miejsca protestuje: - Ależ ja nawet kropli do ust dzisiaj nie brałem! Niemożliwe, ma pan zepsuty alkomat! Policjant: - Proszę Pana! Nie ma takiej opcji! Sprzęt jest wzięty świeżo z magazynu, dopiero co jest po legalizacji! Kierowca: - Tak?! No to niech żona dmuchnie! Zobaczymy! Wyszło u żony 2.8. Policjant lekko zaskoczony, ale dalej obstawia przy swoim: - Małżonka pańska też spożywała alkohol! Kierowca dalej idzie w zaparte: - Powtarzam Panu, że sprzęt źle wskazuje. Jedyna możliwość, żeby Pan się przekonał to taka, żeby dmuchnął mój pięcioletni syn! Policjant, już bardziej zbity z tropu, daje dziecku do dmuchnięcia. Wyszło 4.7. Zrobiło się mu głupio: - No tak, rzeczywiście coś tu jest nie tak... Bardzo przepraszam państwa za kłopot. Życzę szerokiej i spokojnej drogi. Jeszcze raz przepraszam - powiedział oddając dokumenty. Facet ruszył, odjechał i po chwili mówi do żony: - Widzisz Kochanie, mówiłem! Małemu nie zaszkodzi, a nam pomoże! |
Autor: | piomic [ 14-10-2016, 07:21 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy itp. |
https://youtu.be/q8AK6FOz99E |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |