Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl http://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=24&t=19877 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | hak64 [ 02-01-2021, 18:26 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
czoboki pisze: Brakuje argumentów, Może przedstaw swoje, potwierdzające słuszność forsowanej przez Ciebie tezy. Co do wyśmiewania - niestety nie byłem pierwszy: " Proponuję się nieco pohamować w zapędach wysyłania kogoś do nauki, bo być może wyjdzie to śmiesznie, zwłaszcza przy takim podpisie jak Twój." |
Autor: | hak64 [ 03-01-2021, 08:12 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
Miłej lektury. http://oskduet.pl/nauka-jazdy/skrzyzowa ... ownorzedne |
Autor: | wawax [ 03-01-2021, 08:56 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
Cytuj: W takiej sytuacji jeden z kierujących powinien wyraźnie wskazać gestem lub światłami innemu kierującemu, że ustąpi mu pierwszeństwa przejazdu. Jednakże należy pamiętać, że w świetle prawa opartego na Kodeksie Drogowym, nie istnieje tak zwane "porozumienie domniemane", czyli również nie istnieje pierwszeństwo na podstawie porozumienia kierowców. Cytuj: W tej sytuacji kierujący pojazdem jadącym na wprost (niebieskim Trabantem) powinien zrezygnować z pierwszeństwa przejazdu i nie wjeżdżać na skrzyżowanie (zatrzymać się przed skrzyżowaniem). No właśnie - przepisy są fajne, ale według nich czasem nie da się jeździć. Natomiast świetnie nadają się do szukania winnych po wypadku. |
Autor: | hak64 [ 03-01-2021, 09:19 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
wawax pisze: No właśnie - przepisy są fajne, ale według nich czasem nie da się jeździć. Natomiast świetnie nadają się do szukania winnych po wypadku. Nie mnie w to wnikać. Ja przepisów nie ustanawiam. Moim zadaniem jest wykazanie, który z uczestników zdarzenia nie zastosował się do obowiązujących przepisów, wytworzył zagrożenie, przyczynił się do jego zaistnienia, bądź je spowodował. A wierzcie mi, że bywają sytuacje, gdzie "tylko w mordę dać". Przykład. Kobieta włącza się do ruchu z drogi gruntowej. Pan jadący drogą z pierwszeństwem mruga długimi, co pani zrozumiała, jako przyzwolenie na włączenie się do ruchu, ale pan jedzie dalej doprowadzając do kolizji... W protokole przesłuchania świadka zaś tłumaczy: "widziałem, że ta kobieta wjeżdża na mój pas ruchu, więc ostrzegłem ją światłami, że tu jestem, że jadę, a ona pomimo wyraźnego sygnału wymusiła na mnie pierwszeństwo..." Inny zawodnik (mający problemy ze sprzedażą swojego wysłużonego auta), w prywatnej rozmowie przyznał: "Jeździłem w kółko po rondach, nie trwało godzinę, a znalazł się jeleń, na którym skasowałem auto"... |
Autor: | wawax [ 03-01-2021, 10:21 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
Dziękuję za potwierdzenie przykładami moich słów. :-) Wolę niezgodnie z przepisami uniknąć wypadku niż rozbić się zgodnie z nimi. Oczywiście przepisy trzeba znać, ale przeważająca liczba kierowców na "trudnych" skrzyżowaniach jedzie na czuja. O ile nie trafi się kierowca, któremu "się należy", to system działa. Jazda na takich skrzyżowaniach zgodnie z przepisami paradoksalnie może być zabójcza. Każdemu zdarzają się błędy, szczególnie na nieznanych skrzyżowaniach. Współpraca kierowców pozwala to rozwiązać. Kolega robił prawko w Szwecji i tam mu ładowali do głowy, że każdy wypadek jest porażką _każdego_ uczestnika. U nas uczy się przede wszystkim kto ma pierwszeństwo. W Stanach jest mnóstwo skrzyżowań równorzędnych, 4 znaki stopu i dogadajcie się. U nas panisko z pierwszeństwem zawsze ma rację. Na wyłudzaczy odszkodowań żaden kodeks nie pomoże. Sam znam skrzyżowania, gdzie mogę łatwo skasować auto zgodnie z przepisami. |
Autor: | hak64 [ 03-01-2021, 10:31 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
wawax pisze: Sam znam skrzyżowania, gdzie mogę łatwo skasować auto zgodnie z przepisami. Takim skrzyżowaniem jest np to wstawione na poprzedniej stronie: Tu projektant, ale i osoba odpowiedzialna za oznakowanie skrzyżowania, popisali się "geniuszem". Jak mniemam na lekcjach logiki grali w karty... |
Autor: | wawax [ 03-01-2021, 10:46 ] |
Tytuł: | Re: Przepisy ruchu drogowego - interpretacja. |
Znam piękne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na lekkim łuku. Wystarczy deszczowy dzień i na pewno ktoś nie wyhamuje na czerwonym. Wyjazd z bocznej natychmiast po zapaleniu zielonego niemal gwarantuje strzał. 100% pierwszeństwa, żadnych wątpliwości. |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |