Wiadomo, że zwiększone obciążenie, że tak powiem, elektryczne przekłada się w pewnym stopniu na zwiększenie spalania ale w jakim i ile nie wiem.
Przypuszczam, że nikt nie udzieli konkretnej odpowiedzi.
Czytałem kilka artykułów odnośnie jazdy na światłach. W większości z nich autorzy udowadniali, że przy włączonych światłach zużycie wzrosnie o ok 1%. Jak jest na prawdę, to moim zdaniem, indywidualna sprawa każdego auta. Stanu jego elektryki itd.
Zwiększone zużycie to główny argument przeciwników jazdy na światłach, z którym się osobiście nie zgadzam ale to już inny wątek
Nie jestem mechanikiem ale moim zdaniem takie obciążanie jak światła, radio, ładowarka itd może mieć większe przełożenie na spalanie w przypadku takich aut jak maluch, w którym w starszych rocznikach była prądnica a nie alternator, a nie w obecnych autach.