Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

No i sie dzis wkurzylem. W sumie to powinienem ocenic dealera ale sam nie wiem jeszcze co mu powiedziec i jak tą sprawę rozwiązać. Odbieralem autko na zakupionych u dealera felgach aluminiowych, opony zimowe były w bagażniku na felgach stalowych razem z kolpakami zapakowanymi w folie. Wszystko ladnie, pieknie ale gdy dzis wieczorem wytaszczylem wreszcie kola zimowe z piwnicy i podjechalem do znajomego mechanika zeby mi szybko podmiankę zrobił to okazalo sie ze do felg stalowych sa inne sruby niz do aluminiowych i ja tych srub nie mam. Przetrząsnalem bagażnik i miejsce na kolo zapasowe ale nigdzie nic nie znalazlem. Czyzby dealer "zapomniał" dać śrub? Czy ktos też odbierał auto z dwoma kompletami kół i może coś na ten temat powiedziec?
Nadmieniam, ze dealer to K&K Wojtanowicz z Wejherowa.
Tak byłem zaaferowany odbiorem, ze nawet mi do głowy nie przyszło zapytać o coś takiego.

No, to niech migiem ci te śruby wysyła!

A swoją drogą, opłaca się zmieniać na zimówki? Wytrzymałeś grudzień i styczeń, to i luty przetrzymasz

Skoro mam to zmienie, kosztuje mnie to niewiele a wybieram sie na narty do wiezycy (taka gorka na kaszubach) wiec stwierdzilem ze zawsze bezpieczniej. Wczesniej wogole zimy nie bylo wiec wytrzymywalem.
A pozatym gdybym nie postanowil zmienic to dalej bym nie wiedzial ze nie mam tych srub.

Sprawa się wyjaśniła.
Byłem w serwisie w Wejherowie. Trochę byli zdziwieni sprawą i mówili, że śruby od alu powinny pasować. Zmienili tylne koło i stwierdziliśmy, że jedyna rzecz która halasuje to napęd 4x4 i może o to chodziło tym z serwisu opon. Po przełożeniu dwóch tylnych kół sprawa sie potwierdziła, żadnego szorowania tylko dzwięk z napędu. Tak wiec chlopaki z serwisu opon troche mnie w blad wprowadzili. Podziekowałem za wyjasnienie sprawy, przeprosilem za klopot i pojechalem. Obsluga byla bardzo mila.

Też kupiłem zimówki na stalowych felgach w K&K w Wejherowie. Śrub mi nie dali. Sami założyli stalowe felgi na samochód. Było to w 2005 r. Od tego czasu sam wymieniam koła i zawsze stosuję te same śruby, które były oryginalnie zakręcone na alufelgach w momencie zakupu samochodu. Nic złego się nie dzieje.