Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 20-04-2024, 00:29

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 18-05-2007, 21:58 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13-05-2007, 20:24
Posty: 35
Lokalizacja: Warszawa
ja mam takie lamerskie pytanie..na czym wlasciwie polega szlifowanie tarcz? na wyrownaniu ich powierzchni? i czy to realnie cokolwiek poprawia..? bo tez chyba niedlugo bede musial wybrac sie na wymiane klockow i plynu hamulcowego..

nie orientujecie sie czy tarcze ze starszych modeli Swiftow pasuja do mk6? albo jakie sa dokladne wymiary tarcz i klockow..moze z katalogow bedacych tutaj http://www.blackdiamondperformance.com/discs.htm daloby sie dobrac jakies lepsze czesci..


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-05-2007, 21:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-04-2006, 10:34
Posty: 99
Lokalizacja: Warszawa
Tak, szlifowanie polega na wyrównaniu powierzchni i usunięciu rantów, "schodków" jakie tworzą się na krawędzi w trakcie użytkowania, (klocki dotykają nieco mniejszej powierzchni niż cały obszr roboczy tarczy).

Szlif pozwala też usunąć drobne odksztalcenia jakie mogą powstawać
w trakcie eksploatacji oraz, przez przywrócenie właściwej geometrii, wyeliminować bicie międzyosiowe - tarcza nie stuka i nie trzęsie przy hamowaniu.

Hamulce ze starego Śwista nie pasują do MK6 :-(

Tarcze Black Diamond to niezly wypas, ale raczej do dużych i ciężkich aut - np. Audynka A6 - wymagają też dobrych klocków. Alternatywą będą Zimmermany.

POZDRO
korel


Na górę
 Tytuł:
Post: 23-05-2007, 12:34 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27-02-2007, 19:47
Posty: 13
Lokalizacja: Kąpino
W moim ignisie piszczy coś w lewym tylnym kole podczas powolnej jazdy w korku, a wlasciwie toczenia się. Wydaje mi się, że jest to wynik częstego lekkiego przychamowywania. Może ktoś wie czy jest to normalne, czy wybierać się do serwisu?


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-07-2007, 12:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14-10-2006, 19:14
Posty: 34
Lokalizacja: Gdynia
w moim wagonie tez piszcza i w serwisie mowią ze tak bedzie.Co prawda mam te z niższej pułki klocki ale te drozsze ponoc tez nie sa rewelacyjne.Z reszta do wagona ciezko cos dobrego znalesc.


Na górę
Post: 13-12-2007, 16:59 
Offline

Rejestracja: 13-12-2007, 15:30
Posty: 5
Lokalizacja: Jaworzno
Witam. Mam Ignisa 4WD wersję japońską z 2002 roku. Samochód niewiele używany, bo ma dopiero 20 000 km. Podczas ostatniego przeglądu w ASO powiedziano mi, że do wymiany są klocki oraz tarcze w przodzie. Zdziwiłem się dośc mocno, bo po 20 00 km spokojnej jazdy to chyba raczej niemożliwe, aby one się już zużyły (szczególnie tarcze). Zacząłem więc dociekać powodu tej diagnozy. Usłyszałem, że może to być spowodowane zapieczeniem hamulców od długich przerw w jeżdżeniu. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy to możliwe (samochód jest zadbany, garażowany (garaż w budynku mieszkalnym - nie stoi w wilgoci)) czy może serwis chce sobie trochę zarobić? Szczególnie, ze powiedzieli mi od wymiany prawie 1000 zł


Ostatnio zmieniony 15-12-2007, 13:11 przez jackkk, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: 14-12-2007, 01:17 
Pewnie ktoś "grubo" skęcił kilometry:). Przy przebiegu 20 000 to wręcz niemożliwe żeby załatwić tarcze:). No chyba że ktoś piłował je pilnikiem:)
A tak poważnie t pierwsza wymiana tarcz to minimum 70 000 jak ktoś jeździ jak wariat.

Mam firmową skodę. Tarcze (pierwsza wymiana) po 100 000 km. A samochodu się nie oszczędza. Rocznik 2004 przebieg 220 tys.


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 14-12-2007, 23:37 
Offline

Rejestracja: 16-05-2006, 06:33
Posty: 205
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Pewnie ktoś "grubo" skęcił kilometry:). Przy przebiegu 20 000 to wręcz niemożliwe żeby załatwić tarcze:). No chyba że ktoś piłował je pilnikiem:)

Zakatować tarcze w cywilnym samochodzie można na dystansie 5000 Kkm. Zupełnie nieświadomie.

A czasami tarcze bywają kiepściutkie (personalnie miałem problem z niedrogimi tarczami TRW w poprzednim mobilku) i nawet nie trzeba się starać.

Cytuj:
A tak poważnie t pierwsza wymiana tarcz to minimum 70 000 jak ktoś jeździ jak wariat.

Do poważnych tematów podchodzimy z należytą starannością. Wymiana tarcz następuje wtedy gdy są zużyte, bez względu na przebieg.

Cytuj:
Mam firmową skodę. Tarcze (pierwsza wymiana) po 100 000 km. A samochodu się nie oszczędza. Rocznik 2004 przebieg 220 tys.

Mam prywatny samochód. Pierwsza wymiana po 7Kkm spokojnej jazdy.
Powód - czytaj wyżej.

Statystyka to kłamstwo. Chyba Newton coś o tym powiedział.


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 00:09 
pimposh pisze:
Zakatować tarcze w cywilnym samochodzie można na dystansie 5000 Kkm. Zupełnie nieświadomie.


Owszem, ale tylko wtedy, gdy jest brak okładziny na klockach hamulcowych.

Cytuj:
A czasami tarcze bywają kiepściutkie (personalnie miałem problem z niedrogimi tarczami TRW w poprzednim mobilku) i nawet nie trzeba się starać.


Kolega pisze że ma auto z 2002 roki i przebieg 20 000. Jeśli przebieg jest autentyczny to na 200% ma oryginalne tarcze, także nie dopatruj się problemu w tanim zamienniku. Poza tym nie wiem co Ty chcesz od tarcz firmy TRW. LUKAS połączył się z TRW i robi bardzo dobre zamienniki, a w tym i układ hamulcowy. Niektóre części TRW idą na pierwszy montaż do SKODY.
Podajesz wg mnie bzdurne informacje. Albo tafiłeś na wyjątkowo felerny egzemplarz.

Cytuj:
Do poważnych tematów podchodzimy z należytą starannością. Wymiana tarcz następuje wtedy gdy są zużyte, bez względu na przebieg.


Z tym się zgodzę, ale nie znam nikogo kto przy 20 000 km zmieniałby tarcze hamulcowe. Albo ASO chce naciągnąć, albo samochód ma kręcony licznik.

Cytuj:
Mam prywatny samochód. Pierwsza wymiana po 7Kkm spokojnej jazdy.
Powód - czytaj wyżej.


Może miałeś "kiepściutkie" klocuszki. Może coś z JC..?


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 00:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-01-2006, 23:54
Posty: 960
Lokalizacja: Kobylnica/Poznań
nakubenda pisze:
pimposh pisze:
Zakatować tarcze w cywilnym samochodzie można na dystansie 5000 Kkm. Zupełnie nieświadomie.


Owszem, ale tylko wtedy, gdy jest brak okładziny na klockach hamulcowych.


Hmmm, zawsze mnie uczono nie naduzywac slow typu "nigdy", "tylko wtedy", "zawsze" ;)

Ad meritum, czyli znowu hamulce ;)

Na przyklad w SX4 mial miejsce jeszcze inny przypadek.

Klocki zostaly zle dobrane do tarcz, podobno byly zbyt "twarde", co powodowalo przegrzanie tarcz i ich deformacje... Juz po przejechaniu 4 kkm... Okladzina na klockach byla ;)

Jak poszukasz w SX4 to znajdziesz watek cos o buczeniu hamulcow w SX4


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 01:07 
spoono pisze:

Klocki zostaly zle dobrane do tarcz, podobno byly zbyt "twarde", co powodowalo przegrzanie tarcz i ich deformacje...

Hmmm, zawsze mnie uczono nie naduzywac slow typu "nigdy", "tylko wtedy", "zawsze" ;)


Hmm.. Ja dodałbym jeszcze słowo "podobno" :roll:


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 13:08 
Offline

Rejestracja: 13-12-2007, 15:30
Posty: 5
Lokalizacja: Jaworzno
W woli uzupełnienia, ponieważ pojawiły się różne uwagi od Was:
autko jest od nowości moje, kupione w polskim salonie SUZUKI, żadne przekręcanie licznika nie wchodzi w grę i oczywiście wszystkie elementy jak do tej pory są oryginalne (poza drzwiami, które musiały być wymienione po bliskim spotkaniu z Fiacikiem pewnej nierozsądnej młodej kierowczyni ;) ). Sytuacja jednak uległa pewnej zmianie dzisiaj, po kolejnej wizycie w ASO. Szczegóły opiszę w najbliższym czasie.


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 15:06 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12230
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Ostatnio opowiadał mi ktoś historię ubytku płynu hamulcowego, wg serwisu spowodowanego zużytymi klockami (po ok. 25 tys. km). Zlecono wymianę klocków, rozebrano hamulce i ...okazało się że klocki jeszcze z 10 tys. pojeżdżą, a problem wynikał ze zużytych tarcz! Klocki były za twarde...


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 15:44 
Avalanche pisze:
Ostatnio opowiadał mi ktoś historię ubytku płynu hamulcowego, wg serwisu spowodowanego zużytymi klockami (po ok. 25 tys. km). Zlecono wymianę klocków, rozebrano hamulce i ...okazało się że klocki jeszcze z 10 tys. pojeżdżą, a problem wynikał ze zużytych tarcz! Klocki były za twarde...


Widziałeś te tarcze:)? Widziałeś ubytki płynu? To ty postawiłeś hipotezę że klocki pojeżdżą jeszcze z 10 tys.? Widziałeś zegrary że wiesz że było ok. 25 tys??

Ja dopóki nie zobaczę nie uwierzę w opowieści chociażby takiej treści jaką nam tu przedstawiłeś.

Nie upieram się że twardość klocków nie ma wpływu na zużycie tarcz. Bo faktycznie może mieć, dlatego też napisałem że <pimosh> może miał byle jakie klocki z "JC", skoro tak szybko i "bez ambitnie" zajeździł całkiem dobre tarcze LUKAS&TRW.

Wracając do postu użytkownika "jackk" to problemu w klockach ani tarczach nie ma się co dopatrywać. Skoro <jackk> napisał że autko posiada od nowości i ma autentyczny 20 000 przebieg to tarcze i klocuszki musi mieć w oryginale. NO chyba że je już wymieniał, ale nic na ten temat nie pisał...
Oryginalnych licho tak szybko nie bierze, a tym bardziej oryginalne klocki nie mogą być tak twarde jak sugerujecie.
Od stania też nie stwardniały:) W końcu to nie GUMA ;)


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 18:36 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12230
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
nakubenda pisze:
Widziałeś te tarcze:)? Widziałeś ubytki płynu? To ty postawiłeś hipotezę że klocki pojeżdżą jeszcze z 10 tys.? Widziałeś zegrary że wiesz że było ok. 25 tys??

Ja dopóki nie zobaczę nie uwierzę w opowieści chociażby takiej treści jaką nam tu przedstawiłeś.

Nie, ale mam 100% zaufania do człowieka, który je widział (bo to jego samochód). To, że klocki wytrzymają jeszcze x tys. km, to oczywiście hipoteza, trudna do udowodnienia i pewnie mechanik to sobie wydumał, chcąc wyrazić, że klocki są OK.

Teorie są względne, ale chyba się zgodzisz, że trudno dyskutować z faktami.


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-12-2007, 21:32 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24-11-2007, 14:18
Posty: 283
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
A nikt z was nie zastanawiał się nad wymianą całego układu hamulcowego???Jestem ciekawy, ponieważ na wiosnę przymierzam to takiej modyfikacji...


Na górę
 Tytuł:
Post: 23-12-2007, 10:41 
Offline

Rejestracja: 13-12-2007, 15:30
Posty: 5
Lokalizacja: Jaworzno
Tak jak obiecałem po załatwieniu sprawy piszę co następuje:
Po drugiej wizycie w ASO panowie zmienili "zalecenia" co do wymiany kompletu tarcz z klockami. Stanęło na tym, żę tarcze zostały przetoczone, klocki wyrównane a całość ogólnie przeczyszczona. Tak więc zamiast sugerowanego wydatku 1000 zł zostawiłem 200 zł. Czyżby odezwało się sumienie u któregoś z Panów w serwisie czy moze po prostu poprzednia błędna diagnoza. Póki co po wyjechaniu z warsztatu jest ok. Jedynie w koncowej fazie hamowania słychać lekki świst, ale podejrzewam, że to sprawa dotarcia się klocków z tarczami.


Na górę
 Tytuł:
Post: 22-03-2008, 13:03 
Offline

Rejestracja: 11-10-2007, 18:54
Posty: 70
Moje trzy grosze na temat tarcz .
Tarcze hamulcowe mają określone wymiary - między innymi grubość .
mamy grubość nominalną - zupełnie nowa tarcza
grubość minimalna zadana przez producenta , poniżej której nie powinno się eksploatować pojazdu .Z praktyki wiem że "pacjenci" nie przyjmują często tej informacji do wiadomości i każą szlifować ,przetaczać .
Dlaczego nie ma to sensu ? Istnieje pojęcie pojemności cieplnej tarczy hamulcowej .Przy określonym wymiarze a właściwie w zakresie pomiędzy wymiarem nominalnym i ninimalnym przy hamowaniu nawet ostrym wydziela się duża ilość ciepła i tarcza jest w stanie przyjąc i odprowadzić na zew. to ciepło bez skutków ujemnych .Jeśli tarcza jest zbyt " cieńka " grzeje sie mocniej , grzeją się również nadmiernie klocki , w skrajnym przypadku dochodzi do wykrzywienia tarcz ,zwichrowania .
Dużo zależy od rodzaju żeliwa , z którego jest zrobiona tarcza .
Przy samochodach mniejszych jakość materiału nie jest aż tak istotna , przy dużych np.: BMW 5,7 tu S GV 2.0 ma znaczenie pierwszorzędne .
Klocki to osobny temat .Najlepij dobierać komplet tarcze i klocki ten sam producent , Lukas-TRW ,Jurid ... Tanie klocki mniej znanych firm ,tych które nie dostarczają klocków do montowni samochodów czyli na tzw.montaz zerowy sa twarde i zużywa sie bardziej tarcza niz kolcki a efektów hamowania i tak nie ma.
Ważna sprawa to wymiana płynu hamulcowego .Nowy samochód pa 3 latach ,nastepnie po 2 a póżniej co roku .Kolejna sprawa to przewody elastyczne , pracuja przy każdym hamowaniu czyli dużo , wymiana po max 5 latach bez wzg. na stan .
Uf ! Jeśli zbyt dużo to przepraszam ale hamulce to ważna sprawa .


Na górę
 Tytuł:
Post: 22-03-2008, 18:44 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-08-2007, 19:54
Posty: 1138
Lokalizacja: 3-miasto
mar.wo pisze:
Ważna sprawa to wymiana płynu hamulcowego .Nowy samochód pa 3 latach ,nastepnie po 2 a póżniej co roku .Kolejna sprawa to przewody elastyczne , pracuja przy każdym hamowaniu czyli dużo , wymiana po max 5 latach bez wzg. na stan .
Uf ! Jeśli zbyt dużo to przepraszam ale hamulce to ważna sprawa .

Wiedzy na temat podzespołów, od których zależy życie nigdy za wiele i szacunek za ten wykład. Ale nie zgodzę się z tą wymianą w 5-letnim samochodzie co rok. Generalnie producenci fur i układów hamulcowych oraz płynów zalecają okres 2-3 letni. Przy regularnym przestrzeganiu okresu 3-letniego unikniemy jakiś masakrycznych ilości wody w układzie hamulcowym (o ile ona tam będzie), a to jest przyczyna, dla której płyn nie może być traktowany dożywotnio.


Na górę
 Tytuł:
Post: 22-03-2008, 21:41 
Offline

Rejestracja: 11-10-2007, 18:54
Posty: 70
waldis pisze:
mar.wo pisze:
Ważna sprawa to wymiana płynu hamulcowego .Nowy samochód pa 3 latach ,nastepnie po 2 a póżniej co roku .Kolejna sprawa to przewody elastyczne , pracuja przy każdym hamowaniu czyli dużo , wymiana po max 5 latach bez wzg. na stan .
Uf ! Jeśli zbyt dużo to przepraszam ale hamulce to ważna sprawa .

Wiedzy na temat podzespołów, od których zależy życie nigdy za wiele i szacunek za ten wykład. Ale nie zgodzę się z tą wymianą w 5-letnim samochodzie co rok. Generalnie producenci fur i układów hamulcowych oraz płynów zalecają okres 2-3 letni. Przy regularnym przestrzeganiu okresu 3-letniego unikniemy jakiś masakrycznych ilości wody w układzie hamulcowym (o ile ona tam będzie), a to jest przyczyna, dla której płyn nie może być traktowany dożywotnio.

Ten cykl wymian co rok to zalecenie producenta płynu i profesjonalistów z branży .Czy wynika z faktycznej potrzeby ( koniecznośc ) czy tylko zabieg marketingowy ? Układ hamulcowy się starzeje i rozszczelnia .Płyn hamulcowy jest higroskopijny ( skłonność do pochłaniania wilgoci z atmosfery ) .Czy faktycznie trzeba po roku a dwa lata to za dlugo , tego nie wiem . Płyny hamulcowe są coraz bardziej zaawansowane technologicznie , najpierw DOT 3 potem 4 teraz 5 . Tak czy inaczej warto dbac o uklad hamulcowy . Jesli idzie o wyklad to nie zalezalo mi na popisie , jesli tak wyszlo to przypadkiem .


Na górę
 Tytuł:
Post: 12-04-2008, 19:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-03-2006, 15:19
Posty: 119
Fajne te wyklady, teorie i inne madre rzeczy...ale mnie interesuje teraz jakie tarcze i klocki wsadzic do mojego swifta ;) 40 tys km, klocki do wymiany a i tarcze maja juz dosyc. mowta co chceta, ale do swifta (przynajmniej mojego) jakis badziew wsadzili, bo tarcze wygladaja gorzej niz w mojej poprzedniej vectrze po 75 000 km...
no i co to za firma ta otto zimmerman ? niewiele o tym slychac w polsce...


Na górę
 Tytuł:
Post: 12-04-2008, 20:06 
Offline

Rejestracja: 11-10-2007, 18:54
Posty: 70
No toś z praktyki .Tarcze firmy Brembo i klocki Lucas .Z praktyki wiem ,że takie połączenie daje doskonałe rezultaty a mianowicie :
- nie piszczy przy hamowaniu
- duża skuteczność hamowania
- tarcza nie ma tendencji do deformacji
- zużywają sie ( głównie) klocki a nie tarcza
Są jednak i minusy :
- czarny nalot na felgach
- koszt , chińskie lub krzaki można kupić taniej .
Zestaw o tyle rozsądny , ze za przyzwoitą cenę masz wysoką jakość .
Oczywiście jest to tylko moja opinia i sugestia ale oparta na mocnej podstawie , wieloletnim doświadczeniu .Reszta jak tym teleturnieju " decyzja nalezy do Ciebie "


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]