Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

[ALL] trwałość lakieru i drobne naprawy blachy i lakieru
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=21&t=646
Strona 4 z 5

Autor:  Nyggusik [ 12-05-2007, 19:22 ]
Tytuł: 

Mindetonation pisze:
W wyniku niefrasobliwego przejscia jakiegos frajera na miescie,prawe drzwi "zdobi" teraz 7 centymetrowa rysa do samej blachy.Ten problem mam zamiar wziasc na siebie i zamaskowac tym
http://moto.allegro.pl/search.php?categ ... g=KREDKA,o dalszych postepach postaram sie pisac.

Nie polecam kredek, chociaz moge nie miec racji ale z doswiadczenia raczej wiem ze ciezko dobrac raz ze dobry odcien koloru a dwa ciezko to ladnie "zalatac".

Autor:  Mindetonation [ 13-05-2007, 01:09 ]
Tytuł: 

To co proponujesz?? rysa jest za głęboka żeby ja zatrzec pastą polerska(rozwalcował bym lakier na wiekszej powierzchni).Lakiernik powiedzial ze trzeba malowac cały element,lub przynajmniej do bocznej listwy a wiadomo to zdecydowanie wiekszy koszt. :placze:

Autor:  Nyggusik [ 13-05-2007, 09:56 ]
Tytuł: 

No co racja to racja... Koszty malowania nie beda male (ehh i to glupia rysa!) ale ten sposob bylby najlepszy :/ oczywiscie mozesz sprobowac kredka bo w sumie nie spytalem o kolor samochodu jaki posiadasz? Jezeli masz kolor np.czarny albo bialy albo jeszcze ktorys z takich "normalnych" to powinienes sprobowac :) A jak nie bedziesz zadowolonby z rezultatow to przynajmniej zakonserwujesz ta ryse i bedzie czas na zebranie funduszy ;) Pozdrawiam!

Autor:  andnow [ 16-05-2007, 06:21 ]
Tytuł: 

Niestety muszę się przyłączyć do rzeszy narzekających. Po prawdzie teoretycznie moje pierdzikółko ma dopiero ok 20k przebiegu bo stało długo i namiętnie, ale po wczorajszych oględzinach mnie zatkało.

Zarówno lakier (grafitowy metalik?) jak i blaszki w Lianie są zwyczajnie nędzne. Rysy do białego podkładu nie wiadomo skąd, Na kancie tylnego nadkola już rdzewiejący odprysk. Ptasie łajno zostawia wyraźne plamy. Porażka!

Odbiegając nieco, muszę stwierdzić, że przynajmniej część plastików też niezbyt trwała jest. Pojawił sie jasny nalot na np zaślepkach listew relingów.

Zastanawiam się na poważnie czy nie potraktować lakierem bezbarwnym. Profile zamknięte już zdążyłem pozabezpieczać ale sądząc po tym, co zobaczyłem wczoraj to blaszki marnej jakości są i jak nie z zewnątrz, to od środka je zeżre.

Ktoś mógłby mi zarzucić histerię czy pedantyczność ale po przejściach z naprawami blacharskimi wolałbym tego cyrku nie powtarzać. Czego i Wam, drodzy Forumowicze nie życzę.

Autor:  Kitza [ 16-05-2007, 07:39 ]
Tytuł: 

Dołączam się do prośby w kwestii rys i odprysków do gołej blachy.
Jeśli ktoś jest dobry w temacie niech podpowie czym i w jaki sposób (krok po kroku) zabezpieczyć to przed rudą.
Za pierwszym razem na odprysk na drzwiach polecono mi malowanie całych drzwi (450 zł netto :sciana:) bo gwarancja, za drugim razem (inny pracownik) stwierdził, że nie ma sensu. Wystarczy zaprawka, a i gwarancja zostanie. Bądź tu mądry :D
Ostatnio po kąpieli zauważyłem, że tych odprysków jest jednak sporo więc lepiej zabrać się za nie wcześniej niż później.
Pytam o wskazówki do prac we własnym zakresie :)

Autor:  Grand [ 16-05-2007, 10:50 ]
Tytuł: 

Kitza, takie piękne i czyste drogi w NS :lol: , a ty masz same odpryski na lakierze? jak to możliwe? :]
Mnie ktoś na parkingu ulicznym, zrobił piękne :szalony: wgłębienie w masce. Wygląda tak jakby jakiś osioł :swinka: jechał na rowerze i przewrócił się uderzając kierownicom w maskę. Na dodatek jest to na zgięciu, gdzie od spodu są dodatkowe wzmocnienia, tak więc nie da sie tego "wypchnąć".

Autor:  Kitza [ 16-05-2007, 11:06 ]
Tytuł: 

Grand pisze:
Kitza, takie piękne i czyste drogi w NS :lol: , a ty masz same odpryski na lakierze? jak to możliwe? :]


Nie, no, wszystkie odpryski są z trasy. Ani jeden nie pochodzi z NS :D
A tak na poważnie to dojeżdżam do pracy do Jasła i niestety przebieg robi swoje :zly:

Autor:  asper [ 16-05-2007, 16:05 ]
Tytuł:  parking

od kiedy trzymam swifta na parkingu strzeżonym, już nie muszę

codziennie rano obchodzić auta w stanie przed zawałowym...

swifta sport poprostu nie wolno trzymać pod blokiem, bo go szybko

wykończą

Autor:  Gina&Majkel [ 16-06-2007, 19:11 ]
Tytuł:  Wytrzymałość karoserii w Swiftach

Witam.

Czy ktoś dysponuje informacją nt. wytrzymałości karoserii w Swiftach? Otóż w piątek 15 czerwca nad Olsztynem przeszła naprawdę potężna nawałnica z opadami gradu wielkości monet 5zł. Pech chciał, że utknąłem w korku i nie było gdzie Swifcika skryć. Dzisiaj rano zauważyłem wgniecenia na dachu (2x), na masce (dosyć widoczne 2x) oraz na nadkolu (1x). Zadzwoniłem do ubezpieczyciela i w poniedziałek mają się ze mną umówić na ocenę szkody Auto Casco.
Jeśli nie uznają mi szkody, to czy gwarancja obejmuje tego rodzaju uszkodzenia? Przecież nie będę przed każdym większym deszczem chował autko do garażu lub nigdzie nie wyjeżdżał. A nie chcę, aby autko wyglądało jak po ataku psychicznego stolarza z młotkiem. Wiem, że samochód służy do jeżdżenia i cały czas nie będzie wyglądać jak nowy ale ma też być bezpieczny.
Przy okazji pytanie o wytrzymałość szyb w Swifcikach. Mając na uwadze, to co się teraz słyszy w prognozach o opadach, nawałnicach itp, to strach się bać.

Zastanawiam się też czy naprawa tego typu uszkodzeń nie przyniesie więcej szkody jak pożytku. Raczej dam sobie spokój, ale dobrze o tym pogadać z innymi Swifciarzami :-)

Będę wdzięczny za każdą radę.

Pozdrawiam

Autor:  TSRALLY [ 16-06-2007, 19:48 ]
Tytuł: 

przenioslem tego posta tutaj nie ma co tworzyc nowego tematu

a czemu gwarancja miala by dzialac w momencie jak grad spowodowal szkody?, od tego jest ubezpieczenie, suzuki nie moze gwarantowac ze auto nie uszkodzi sie w czasie gradu, trzesienia ziemi/powodzi/tornada itd

obecnie strach z tymi burzami w Polsce bo kazdego moze to dotknac i to mocno :(

czy warto robic nowe auto wiec pewnie warto przy starym lepiej wziasc kase i tyle, zreszta wszystko zalezy jak to wyglada

Autor:  Mekintosh [ 16-06-2007, 19:50 ]
Tytuł: 

Gina&Majkel pisze:
...Zastanawiam się też czy naprawa tego typu uszkodzeń nie przyniesie więcej szkody jak pożytku. Raczej dam sobie spokój, ale dobrze o tym pogadać z innymi Swifciarzami :-)


Tak jak już pisałem, osobiście w takich przypadkach korzystam z usług warszawskiej firmy "Trotek".
Podawałem już koledze Asper namiar na podobną firmę z Gdańska (czyli chyba stosunkowo niedaleko Ostródy) - http://www.hwm.nazwa.pl/abcar/
pozdrawiam

Autor:  asper [ 16-06-2007, 22:34 ]
Tytuł:  naprawa

odnośnie kontaktu na naprawę wgnieceń, podany telefon działa,

rozmawiałem z człowiekiem, był całkiem konkretny, jedna

dziura 150 zł, jeszcze nie podjąłem decyzji

Autor:  Kubus [ 18-06-2007, 02:59 ]
Tytuł:  Wgniecenia blacharki - czyli SPOSÓB NA CHIRONOWE PRZYPADKI;)

Znalazłem coś takiego. Ten sposób sprawdza sie podobno dla świeżych wgnieceń, bez uszkodzenia lakieru, na powierzchniach wolnych od profili (zdala od krawędzi), dla blach bez poprzednich napraw.

Pierwszy sposób za pomocą suszarki i cieklego CO2 (stosowanego w sprayach)
http://www.flixxy.com/paintless-dent-car-repair.htm
Drugi za pomocą suchego lodu.
http://www.flixxy.com/paintless-car-dent-removal.htm

Autor:  Mindetonation [ 18-06-2007, 14:51 ]
Tytuł: 

Kubus to jakas magia,(albo fizyka).Nigdy nie slyszalem o podobnych metodach.Rewelacja!!!

Autor:  awo [ 28-06-2007, 15:11 ]
Tytuł: 

Hejka,

A czy znacie jakąś firmę w Łodzi zajmującą się usuwaniem wgnieceń? Ostatnio właśnie zostałem "naznaczony". ;-(
Dzięki z góry za info. :-)

Ciao,

Autor:  Mekintosh [ 28-06-2007, 19:41 ]
Tytuł: 

awo pisze:
A czy znacie jakąś firmę w Łodzi zajmującą się usuwaniem wgnieceń? Ostatnio właśnie zostałem "naznaczony". ;-(


Znalazłem coś takiego, może Ci się przyda : http://www.kia.esem.pl/blacharstwo.html
Piszą ,że zajmują się nie tylko KIA i że uswają wgniecenia bez lakierowania w technologii CAR-BON, czyli tak samo jak polecana przeze mnie firma z Wawy.

Autor:  Mekintosh [ 29-06-2007, 15:45 ]
Tytuł: 

Natomiast jeśli chodzi o problem z uszkodzonym lakierem to tutaj - http://paintfixpro.pl/ naprawiają to bez malowania całego elementu. :)

Autor:  Mekintosh [ 11-07-2007, 13:28 ]
Tytuł:  Re: Zaprawki lakiernicze

vozny pisze:
Macie jakies rady co do robienia zaprawek lakierniczych? Ja mam pare odpryskow na masce, i trzeba by to zabezpieczyc. Gdzie kupic odpowiedni lakier/kredke inny srodek, jak go nalozyc itd.


Pytałem w ASO Suzuki o lakier zaprawkowy i nie dość, że trzeba czekać kilka dni na sprowadzenie to jeszcze cena z kosmosu - 48 zł :?
Myślę, że jest mocno przesadzona, bo u konkurencji każą sobie płacić za to samo ok 20 zł.
Także suma sumarum, idąc za radą kolegi Paxxx kupiłem od ręki srebrny metalik w Toyocie, dwa razy taniej. Myślę, że w przypadku zabezpieczenia kilku odprysków na masce nie ma znaczenia, że odcień może byś minimalnie inny. :)
pozdrawiam

Autor:  Kitza [ 11-07-2007, 14:13 ]
Tytuł: 

Za czarny metalik do mojego Swifciaka płaciłem w ASO 35 zł.
Przypuszczam, że cena zależna jest od koloru.

Autor:  niki [ 11-07-2007, 15:24 ]
Tytuł: 

Kitza pisze:
Za czarny metalik do mojego Swifciaka płaciłem w ASO 35 zł.
Przypuszczam, że cena zależna jest od koloru.


Ja tez zaplacilem okolo 35 zl za swoj kolor - zaprawka po zaplikowaniu ma znaczaco inny odcien od lakieru :( ale przestalem sie przejmowac tymi odpryskami po kamieniach - TTTM :)

Autor:  keraj [ 11-07-2007, 20:12 ]
Tytuł: 

Po wymanianie błotnika i lakierowaniu, poprosiłem o lakier, który pozostał, okazało się, że te lakiery mają krótką trwałoś, są wieloskładnikowe, i przygotowują jednorazowo do danego modelu , natomiast zaprawkowy jednoskładnikowy zaproponowali za 45 zł i kilka dni oczekiwania :?

Autor:  Mekintosh [ 12-07-2007, 21:23 ]
Tytuł: 

niki pisze:
...zaprawka po zaplikowaniu ma znaczaco inny odcien od lakieru...


Wydaje mi się, że gdy zaprawka jest trochę jaśniejsza niż lakier na samochodzie, to jest mniej widoczna, bardziej pasuje do całości.
Tak było teraz właśnie w przypadku Swifta kiedy nakładałem jaśniejszy lakier. Efekt jest dużo lepszy niż w poprzednim samochodzie, gdzie kolor zaprawki był dokładnie taki jak fabyczny.
Chyba dlatego tak jest, że kolor na małej powierzchni wydaje się zawsze ciemniejszy niż na dużej. :roll:

Autor:  Dr.Bunsen [ 13-07-2007, 17:20 ]
Tytuł: 

Poza tym zaprawka lakieru metalik zawiera tylko "bazę" :placze: Powinien być jeszcze "klar" i dopiero będzie efekt końcowy oryginału... :roll:

Autor:  Mekintosh [ 13-07-2007, 20:00 ]
Tytuł: 

Pisałem właśnie o zaprawkach, które zawierają lakier bazowy i bezbarwny.

Autor:  chili [ 31-07-2007, 10:32 ]
Tytuł: 

i mnie dotknęła mała prywatna katastrofa...tył zderzaka, a w zasadzie jego narożnik wygląda jak zebra w biało niebieskie pasy...jakiś [cenzura] na parkingu postanowił we mnie wjechać...oczywiście kartki z nr telefonu nie zostawił :( problem jest o tyle dotkliwy, że poza 6 dość głębokimi rysami jest również miejsce w którym plastik jest lekko nadszarpnięty, pytanie do Was: czy naprawa tego nieszczęsnego zderzaka jest tylko kwestią estetyczną, czy jest związana również z utratą gwarancji na perforację. I drugie pytanie, trochę może zbyt teoretyczne, czy ktoś z Was miał podobny problem i ile kosztowała go ta pseudoprzyjemność.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/