Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Jak w temacie. Co można zrobić żeby było możliwe zablokowanie wiskozy czyli stały napęd na tył?
Po wymianie sprzęgła bolid rwie do przodu jak opętany, chciałbym go dozbroić w blokadę.
Da radę od czegoś to dobrać albo jakiś patent zastosować?
Chciałbym od razu startować z napędem 4x4 w trudniejszych warunkach a nie dopiero jak przód wymieli i wiskoza załączy.

Trzeba by było znaleźć jakiś sposób na podniesienie temperatury sprzęgła, może zamontować jakiś element grzejny, np spiralę.
Można też spróbować podnieść ciśnienie oleju w sprzęgle np poprzez zwiększenie jego ilości przyśpieszy to znacząco działanie sprzęgła.
Ale tak naprawdę nie rozumiem czemu przód mieli. Nie zdarzyło mi się żeby zerwało przyczepność przednich kół. Napęd załącza się tak płynnie że nawet tego nie czuć.

Gdyby wiskoza była genialnym wynalazkiem dla prawdziwych terenowców to by ją stosowali, jednak nie stosują.
Przód musi wymielić nawet niezauważalnie , skądś ta różnica prędkości między przodem a tyłem do zadziałania wiskozy musi się brać.
Stąd trzeba "przesadzić" z gazem żeby był napęd na tył.
Nie chcę w to wnikać dlatego szukam rozwiązania sterowanego na sztywno.

W przyszłości zmienię auto na coś bardziej rasowego ale teraz chciałbym spróbować na Ignisie.


Przeglądałem różne info w necie to jest to raczej jakaś pasta niż olej, no tak przynajmniej wygląda.

skoro chcesz popróbować, to może spróbować zamontować napęd np z Vitary?? Nie wiem czy to możliwe ale może ??...

Wydaje mi się, że po takiej blokadzie, nawet jeśli to wykonalne w Ignisie to może być krótkotrwały efekt. Wiskoza czy też napęd na 4 koła ma pomagać w Ignisie a nie służyć do wyczynowych terenowych wojaży. Ja bym nie blokował tego napędu. Zresztą po co blokować, skoro wiskoza działa. Słusznie tu kolega zauważa, że przód nie powinien mielić. Jedyny minus Ignisa dla mnie to mały silnik 1.3, w zaspie śnieżnej brakuje mi mocy a już na pewno reduktora. Ale napęd 4x4 w Ignisie powinien działać bez zarzutu i ciągnąć/pchać samochód do przodu. Jeśli przód Ci mieli to być może przypaliłeś już wiskozę na jakichś bagnach i jak rozumiem stąd potrzeba blokowania napędu ?! Sprawdź na początek gabaryty i własności sprzęgła (skrzynia biegów) i porównaj z gabarytami i własnościami sprzęgła (wiskoza 4x4), zrozumiesz dlaczego Ignis nie nadaje się na bagienne wojaże.
Pozdrawiam

Jak zrozumiałem wiskoza jest nowa. Więc chyba nie w tym problem. A może zmienić model na inny? Wybrać taki z blokadą mostów i po problemie? Oczywiście nie ganię tu Kolegi UFO za chęć przeróbki, może ma zacięcie w tym kierunku. w końcu można uznać to za tuning

Jak wygram w totolotka to kupię najlepsze 4x4 jakie jest na świecie, chociaż po obejrzeniu filmów na YT miałbym kłopot z wyborem.
Ruski sprzęt chyba najlepszy ale do rzeczy.

Zanim zadałem pytanie na forum zrobiłem test. Mam ojca emeryta któremu się nudzi i wystrugał dość fachowo taki łącznik zamiast wiskozy.
Rurka, trochę toczenia, spawów itp.
Test był robiony na dość podmokłej łące i przeszedł wszelkie wyobrażenia. Ignis jedzie jak czołg.
Na fabrycznym napędzie który nota bene działa jak z fabryki czyli poprawnie nie ma takich efektów.

Pytanie po co ta blokada?
Bo dużo jeżdżę w terenie po piachu, błocie, śniegu itp i chciałbym mieć możliwość chwilowego, ręcznego blokowania wizkozy.
Można się spierać czy przód musi wymielić czy nie, to kwestia definicji. Jestem zdania że jednak minimalnie ale musi bo wiskoza działa przy różnicy prędkości kół.
Jak uzbieram szmal to zmienię auto ale na razie Ignisiak musi wystarczyć.

Każdy samochód z napędzanymi obiema osiami potrzebuje elementu konstrukcyjnego, który będzie rozwiązywał problem różnic w prędkościach obrotowych tych osi.
Najtańszym, najlżejszym rozwiązaniem jest sprzęgło lepkościowe, które ma najzupełniej wystarczać docelowemu klientowi Ignisa 4x4. Panu nie wystarcza i nie jest to wina Ignisa. Pańska także, chociaż szkoda, żeście się oboje spotkali i "weszli w związek", że tak powiem.

Ten model ma tylko łatwiej ruszać pod górę na ośnieżonej miejskiej ulicy i tyle. Nie nadaje się do sportowej jazdy, a tym bardziej do taplania, chociaż każdy inaczej może rozumieć "sportową jazdę" i "taplanie". Coś na ten temat wiem, bo blacharnie nim odwiedziłem i Samuraj musiał mnie wyciągać z jednej "kałuży" na górskiej leśnej drodze, gdy nie mogąc się wycofać podjąłem ryzyko jazdy w przód.

Samoróbki może i są dobre, ale trza wziąć pod uwagę fakt, że powinniśmy zapomnieć o prędkości maksymalnej powyżej 60 km/h, a modernizacja układu przeniesienia napędu ograniczająca się tylko do części po wyjściu z mechanizmu różnicowego, doprowadzi do uszkodzenia tegoż, bo sprzęgło działa jako bezpiecznik i jak jest "za ciężko" to nie dopuszcza do przeciążenia elementów napędowych.

OOO TAAAK Nie ma jak stary UAZ !
Niech skryją się Toyoty , Jeepy i inne Land Rovery.
To maszyna nie do zdarcia, prostota konstrukcji gwarantuje niezawodność a jak już zawiedzie to wystarczy korba, młotek i parę podstawowych kluczy.

Sebastian potraktuję wypowiedź humorystycznie.
Docelowa grupa posiadaczy Ignisa powinna zatem rozprawiać wyłącznie o doborze zapachów do auta?
Litości.

Nie zamierzam katować auta tylko go usprawnić, jeśli stwierdzę że nie potrafię to się z tym pogodzę.
Z czasem i tak kupię coś innego.
Auto kupiłem "za złotówkę" od rodziny, co w tym złego że pytam i szukam?
Jak się nie uda to jakieś doświadczenie zostanie dla potomnych na forum.

Przestrzegano mnie przed zmianą sprężyn w aucie, teraz ci co mi odradzali to zazdroszczą prowadzenia, waleczności w terenie - że dojeżdzam znacznie dalej niż pozostali.
Jestem dobrej myśli.

spoko! Czekamy na efekty, jak Ci się uda może i my zrobimy przeróbki

Hej

Proponuję zanim zabierzesz się za przeróbki zerknij na teorie
Układy napędowe 4x4 , rozwiązania konstrukcyjne itp
Nie spotkałem się ani nie słyszałem o blokowaniiu " wiskozy". Ten element się do tego nie nadaję, możesz jedynie " zablokować " mechanicznie oba wały napędowe ( aby wykluczyć wiskozę ale tracisz wtedy jej zalety ) dla mnie takie rozwiązanie ma całą masę wad , np tylko na postoju , tylko jazda na wprost , nie na suchym ( jeżeli ciekawi Cię jazda autem ze stałym napędem obu osi bez mechanizmu różnicowego znajdzi ludzi lub instrukcję od KIA Sportage 1 generacji- rozwiązanie tylko do terenu )
Inną sprawą jest bezpieczeństwo takiej przeróbki?

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr

No i tym razem ja mam problem.
To co nie udało się koledze Ufo moja wiskoza zrobiła sama. czyli zblokowała się i obydwie osie pracują cały czas. Nie wiem co się stało, może ktoś pomoże w tym temacie? Czy jest tam jakiś czujnik który odpowiada za pracę sprzęgła? Czy też sprzęgło do wymiany? Czy miał ktoś z Was podobny problem ?

Dobrze że się wyjaśniło. Jest dokładnie tak jak piszesz dwie osie obracają się równocześnie. Dopiero różnica prędkości powodują załączanie napędu.

pozdrawiam

Wszystko się wyjaśniło. Wał pracuje cały czas ale przedzielony jest sprzęgłem wiskotycznym. Różnica prędkości obrotowych przedniej części wału i tylnej powoduje zasprzęglenie wiskozy.

Wizkoza na swoje humory, nawet w zależności od temperatury. Latem szybciej zadziała. I wcale nie trzeba różnicy prędkości, potwierdza to "uderzenie" napędu na tylne koła.
Nic nie zastąpi mechaniki.

UFO, i jak tam przerobka wiskozy z perspektywy czasu, jestem też ciekawy jak by się spisało np. sprzęgło elektromagnetyczne które można by wcisnąć zamiast wiskozy, dorobić guzik do kabiny i powinno być o wiele lepiej