Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Drodzy koledzy, miałem ostatnio troche wolnego czasu i postanowiłem oczyścić/pomalować bębny hamulcowe w samochodzie należącym do żony, poniżej zamieszczam zdjęcia z poszczególnych etapów mojej pracy, wymieniam również wszystkie niezbędne narzędzia/akcesoria.Mam nadzieję, że poradnik będzie pomocny.Proszę potraktować poniższe wskazówki jako jedną z wielu metod renowacji bębnów, zaznaczam, że zadanie było nieco utrudnione z powodu ograniczonych warunków:bębny NIE były demontowane, cała operacja została przeprowadzona "na samochodzie", w słabo oświetlonym garażu-wymagane było dodatkowe oświetlenie, w dosyć niskiej temperaturze(istotne podczas procesu malowania, czas schnięcią farby wydłużony), ze względu na brak szlifierki kątowej - użyłem klasycznej wiertarki oraz sciernic trzpieniowych o różnych kształtach

1.Podnosimy, zabezpieczamy samochód(robimy najpierw 1stronę)
2.Demontujemy koło
3.Na bęben nanosimy preparat anytkorozyjny
4.Po kilkunastu minutach, rozpoczynamy usuwanie korozji początkowo przy użyciu szczotki/ek drucianej/ych(możemy pomoć sobie wkrętakiem płaskim zeskrobując większe płaty utlenionego żeliwa).Zakładamy OKULARY OCHRONNE!
5.W uchwycie wiertarki mocujemy ściernicę trzpieniową, szlifujemy zaczynając od góry(możemy między czasie dobrać z zestawu ściernicę o innym kształcie-wymienić)
6.Bierzemy arkusz papieru ściernego, gruboziarnisty(np.jak na zdj.)szlifujemy ręcznie.
7.Oczyszczamy całą powierzchnię przy użyciu rozpuszczalnika(dowolnego)
8.Otwieramy puchę z farbą "Hammerite na rdzę"ja wybrałem kolor zgodny z kolorem nadwozia niebieski-młotkowy, mieszamy(nie rozcieńczamy), pojemność 0.25(chyba najmniejsza jaka jest dostępna)spokojnie wystarczy(zostanie ok 3/4 puszki nawet po naniesieniu 2 warstw, jakby ktoś miał ochotę to jeszcze zaciski z przodu pomaluje)
9.Nanosimy farbę przy użyciu pędzla "25" tzw.angielski (pierwsza warstwa powinna schnąc ok 2h, ale jak sie przekonałem wszystko zależy od temperatury otoczenie, u mnie schło dłuzej, jeśli komuś zalezy na czasie - można dostawić farelkę, albo próbować suszarką do włosów jak ktoś ma cierpliwość)
10.Po wyschnięciu nanosimy drugą warstwę
11.Jak juz bęben będzie suchy zakładamy koło i przechodzimy na drugą stronę.

Czas pracy: zależny od tego w jakim stopniu nasz bęben jest skorodowany ale ok 3h.na 1strone(ciągłej pracy, czyszczenie z malowaniem-na gotowo)
koszt:hammerite 16zł, sciernice zestaw mały 4.5zł, arkusz papieru sciernego 1.5zł, rozpuszczalnik 3.5zł.
efekt:hmm miał być "bezcenny"heh, no,ale sami oceńcie:)





[/img]

bardzo fajny manual, jedynie co to dobór farby może nie być zbyt trafny. do malowania bębnów, zacisków używa się lakierów o podwyższonej odporności na temperaturę, przy hamowaniu/tarciu wytwarza się ciepło które może zmienić kolor farby albo nawet ją wypalić.

Zanim przystąpiłem do pracy poczytałem troche opinii na temat tego produktu hammerite'a, farba używana była juz przez innych użytkowników licznych forów do malowania bębnów/zacisków, po czasie nie wystąpiły efekty łuszczenia.Środek dobrze znosi wysokie temperatury mimo ze nie ma takiej adnotacji na opakowaniu.

a no to git nie mam pytań

Po ostatnim obejrzeniu bębnów w moim stwierdziłem, że też mnie to czeka. Ciekawe czy Hammerite robi matowe farby

Miałem do wyboru GŁADKI lub MŁOTKOWY(struktura marmurkowa), ta druga wydaje się byc lepszym rozwiazaniem jesli bębny są mocno skorodowane i nie mamy możliwości pełnego oczyszczenia.

Witam serdecznie. Ha, też mnie korciło żeby to zrobić, bo bębny strasznie w moim Ignisku pordzewiały. Mój ma też niebieski lakier, wersja cool mint. Jedna rzecz mnie nurtuje powiedz mi jakiego podnośnika używałeś do tej operacji? Boję się trochę używać tego zwykłego do zmiany kółek w co jest w zestawie zamocowany w bagażniku. Trwa to min 3 godziny jak napisałeś, no i drgania przy obróbce bębna tez będą. Pozdrawiam i dzięki za bardzo fajny post, zachęciłeś mnie do roboty.

dziękuję za miłe słowa:)
Używałem fabrycznego podnośnika (z zestawu), na szczęście progi prościutkie wiec nie było najmniejszych problemów z zamocowaniem, na czas obróbki bębna, można podniesioną stronę podłożyć (np.betonowym bloczkiem, cegłówkami), jednak nie zdejmując przy tym lewarka!Powinno być ok!

poniżej foto efekt po założeniu alu.

Fajne fajne, można by ten post podkleić