Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Rozsypala mi sie skrzynia biegow. Nie wiem co robic. Kupic nowa ( używana), czy regenerowac moja. Co doradzicie, jak bedzie taniej? Kazda skrzynia ma kod i numer, jesli kupie uzywana to czy musie sie zgadzac i to i to, czy wystarcze aby kod byl ten sam? Jesli naprawiac to czy wiecie gdzie mozna to zrobic profsjonalnie w malopolsce ( jaki koszt max)? Samochod to ignis 2005, 1,3benzyna, 68kW, 4x4, kupiony w Norwegii. dziekuje za rady i pomoc.

Osobiście już kiedyś niemal się pokłóciłem w temacie "wybrać mechanika czy serwis", ale mimo to powiem: ja bym kupił nową skrzynię. Fakt, że będzie to drogie rozwiązanie, bo w końcu większość by pewnie wybrała allegro, ale ja mam takie "szczęście", że jak kupuję coś używanego to trafiam na bubla. Osobiście wybieram niezawodność. Zależy mi na tym aby rano wsiąść do samochodu i dojechać do pracy i spowrotem, więc nie bawię się w tzw. "zrób to sam" czy też "montaż rodem z IKEI". Ale to kwestia gustu. Swoją drogą nowa skrzynia pewnie nieźle kosztuje. Ale coś za coś, wybór należy do Ciebie.
Tak na marginesie, polecam serwis MAWRO w Warszawie. Jeżeli już miałbym się decydować na renowację to tylko u nich. Ich skuteczność stawiam na poziomie 100%, jak na razie nie zawiodłem się (oby tak dalej).
Pozdrawiam

witam
Skrzynia zostala naprawiona 3 tyg temu ( narazie wszystko ok). Przyczyna awarii to lozysko. Cena naprawy (diagnoza + wymiana wszystkich 5 lozysk) 1100zl ( bez wkladania i wyciagania skrzyni z samochodu).
Nie kupowalem nowej ( za droga ), ani uzywanej ( nie znalazlem pasujacej, byly tylko 2X4).
Zrobil to zaklad specjalizujacy sie w naprawach skrzyn w Kolonia Krasne ( ok 6 km od Rzeszowa jadac w kierunku Przemysla.

Witam
mam suzuki ignis 1.3 DDis 2005r.
zauważyłem , że czasem haczylo mi sie sprzęgło - raz haczyło, raz nie,
ostatnio jak jechałem miałem coś takiego, że wrzucam jedynke, chce dwójke lub inny bieg prócz jedynki i nie da rady tak jak by nie było przełożeń coś je blokuje - dziś znowu to sie stało - dopiero wciskanie sprzęgła i walka z drążkiem - wrzucanie jedynki sprawiła, że biegi ponownie były - dosłownie - nie wiem co jest grane, czasem mam też tak, że wrzucam dwójke i wchodzi ciężko, jak wrzuce na luz i jeszcze raz dwójke to już wchodzi lekko, zawsze pierwszym razem wchodzi ciężko - nie dzieje tak zawsze są dni że wszystko jest ok - nie wiem więc czy to wina sprzęgła, czy skrzynia - przebieg 134 tyś - proszę o pomoc. Pozdrawiam

Witam
Niedawno podobny problem miał kolega w Mercedesie, doradziłem mu żeby zainteresował się i sprawdził jak wygląda mechanika pod drążkiem zmiany biegów. W jego przypadku rozleciało się mocowanie, w efekcie albo biegi mu nie wyskakiwały, albo miał problem żeby wrzucić dany bieg. W sumie zapłacił chyba 20zł za wymianę mocowania i 20zł za mocowanie.
W Twoim przypadku może być dokładnie podobnie. Skonsultuj to z dobrym mechanikiem. Nie do końca może to być sprzęgło ani od razu skrzynia. Warto zainteresować się czymś prostrzym i na pewno tańszym w naprawie.
Powodzenia

dzieki biore to też pod uwagę, choc sam drążek w pozycji biegu jałowego nie ma zadnych luzów i nic nie widac zeby cos było nie tak - choc kto wie juz sam nie wiem

Witam.
Wiem że to stary post, ale właśnie jestem po remoncie skrzyni (Rozpadło się jakieś łożysko)
Kolega wytargał mi skrzynie i zawiózł do Jawornika pod Myślenicami, po 3 dniach przywiózł i zamontowaliśmy .
Na skrzynie mam gwarancję koszt 600 zł.
Ten zakład specjalizuje się w naprawach skrzyń biegów wszystkich typów.
Polecam.