Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 27-04-2024, 18:08

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
Post: 25-04-2010, 20:06 
Offline

Rejestracja: 25-04-2010, 19:50
Posty: 5
Witajcie Forumowicze drodzy;) Jestem na ogół szczęśliwą posiadaczką Ignisa, ale ostatnio współpraca idzie na kiepsko, zwłaszcza jak trzeba stać...w korku. Problem polega na tym, ze jak stoję w korku dłuższy czas, tak powyżej 20 minut, to auto mi gaśnie i nie daje się odpalić. Musi sobie kilka minut odpocząć i mogę palić i jechać. Usterka o wysokim poziomie upierdliwości, bo wiecie jak jest w korkach, wszyscy są sfrustrowani, a tu jeszcze zawalidroga blokująca jeden pas... Oszczędzę Wam opisów rożnych reakcji współuczestników ruchu;) Ważne jest też to, że dzieje się tak, kiedy jest ciepło. Późną jesienią i zimą nie ma najmniejszego problemu. Oczywiście wskazówka temperatury pokazuję, ze jest ok. Objaw jest taki, że auto się :"krztusi" po czym zaświecają się kontroli immobilisera, silnika, a jak juz zgaśnie, to wszystkie inne również. Macie może jakiś pomysł, co dolega Ignasiowi co korków nie lubi? Będę wdzięczna za pomysły;)
Pozdrawiam, Lena


Na górę
Post: 26-04-2010, 07:50 
Offline

Rejestracja: 06-04-2006, 07:24
Posty: 58
Lokalizacja: Radom
Witaj, witaj

1. Co to za Ignis (rocznik)?
2. Zagazowany?
3. Kiedy miał wymieniane świece i kable WN?
4. Żólta lampka silnika:
- Świeci się cały czas?
- Zgasła po kilku odpaleniach silnika?
- Zgasła od razu po odpaleniu, po tym jak samochód odmówił posłuszeństwa w korku?

Ważny jest punkt 4. Jeśli twierdząco odpowiesz na jedną z dwóch pierwszych opcji to, musisz podjechać do serwisu, bądź do jakiegoś w miarę myślącego mechanika posiadającego komputer do diagnostyki silnika. Niestety za tę "usługę" zapłacisz od 40 - 100 pln. Efektem takiej operacji będzie to, że dowiemy się o tzw. kodzie błędu, co może naprowadzić na przyczynę usterki.

To na początek...

Pozdrawiam

_________________
Piotrek


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-04-2010, 20:23 
Offline

Rejestracja: 25-04-2010, 19:50
Posty: 5
Ok, więc zaczynam;)

1. Ignis jest trzydrzwiowy z 2001 roku sprowadzony z Belgii (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale dla pełnego obrazu;)
2. Benzyna, niegazowany
3. Nie mam pojęcia kiedy miał wymieniane kable i świece, na pewno nie za mojej kadencji, czyli od 11.2006 roku
4. To jest problematyczne pytanie. Z kontrolkami jest tak, ze najpierw zaświeca się immobiliser, potem kontrolka silnika, choć one zapalają się niemal jednocześnie. Jak chwile odpocznie i go odpalam, to gaśnie. Natomiast jak auto jest na zapłonie, to zawsze świecą się wszystkie kontrolki....
Pojechałam kiedyś żeby go podłączyć do kompa, ale facet, który to obsługiwał odradzał, że zapłacę kasę a wyjdzie jakiś błąd niesprecyzowany czy jakoś podobnie go nazwał i w rezultacie nie zrobiłam tego badania.
Natomiast dzisiaj znajomy podpowiedział mi, żeby mu zresetować komputer, bo on może mieć zapisany jakiś błąd, który powiela i dlatego gaśnie... A jak się zresetuje, to będzie działał. Myślisz, ze to rzeczywiście może pomóc??

Dzięki za odpowiedź!!

Pozdrawiam, Lena;)


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-04-2010, 22:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08-08-2008, 19:39
Posty: 1132
Na niemieckim Forum "suzukimania" czytalem o podobnych przypadkach w trzech Ignisach 1.3 z 2001 roku i jednej Lianie.
Rowniez te "krztusily sie" i gasly a po ostygnieciu pozwalaly sie bez problemu odpalic.
Jedyna roznica bylo jednak to ze dzialo sie to nie w korkach lecz podczas jazdy autostrada ze stala predkoscia rzedu 130 km/h.

Zrodlem problemow byl tutaj kazdorazowo sensor polozenia walu korbowego, ktory przy pewnych predkosciach obrotowych "gubil" sygnal,
co prowadzilo do zaklocen zaplonu.

Wszystkie objawy byly jednak takie same jak w Twoim przypadku, najpierw zaklocenia w zaplonie, spadek mocy, po czym zapalaly sie kontrolki
immobilizera i kontroli sterowania silnika az do zgasniecia silnika.
Po ostudzeniu pozwalaly sie znow odpalic.

W pamieci zarejestrowany zostal kazdorazowo blad "P0420" oznaczajacy obnizona ponizej normy skutecznosc katalizatora.
Uszkodzenie katalizatora bylo jednak kazdorazowo skutkiem wczesniejszych przerw w zaplonie i wynikajacym z tego spalaniem mieszanki w katalizatorze.

Nie twierdze ze tak jest i w Twoim samochodzie, ale kiedy bedziesz w warsztacie to moze warto byloby zasugerowac i taka mozliwosc, bo w opisanych
tutaj przypadkach, potrzebowano sporo czasu zanim odkryto faktyczna przyczyne.


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-04-2010, 09:01 
Offline

Rejestracja: 06-04-2006, 07:24
Posty: 58
Lokalizacja: Radom
Lena pisze:
Ok, więc zaczynam;)

1. Ignis jest trzydrzwiowy z 2001 roku sprowadzony z Belgii (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale dla pełnego obrazu;)
2. Benzyna, niegazowany

Tankujesz na stacjach firmowych, czy zdarza się czasami jakaś przydrożna u "pana Kazia"?
Lena pisze:
3. Nie mam pojęcia kiedy miał wymieniane kable i świece, na pewno nie za mojej kadencji, czyli od 11.2006 roku

Nie wiem ile przejechałaś od 2006 roku, ale warto to już zrobić, niezaleznie od problemu z gaśnięciem.
Lena pisze:
4. To jest problematyczne pytanie. Z kontrolkami jest tak, ze najpierw zaświeca się immobiliser, potem kontrolka silnika, choć one zapalają się niemal jednocześnie. Jak chwile odpocznie i go odpalam, to gaśnie. Natomiast jak auto jest na zapłonie, to zawsze świecą się wszystkie kontrolki....

Istotne jest to, że po odpaleniu kontrolka silnika się nie świeci, czyli sterownik silnika nie wychwycił żadnego błędu (wnioskuję po roczniku, twój samochód posiada system diagnostyki silnika EOBDII)
Lena pisze:
Pojechałam kiedyś żeby go podłączyć do kompa, ale facet, który to obsługiwał odradzał, że zapłacę kasę a wyjdzie jakiś błąd niesprecyzowany czy jakoś podobnie go nazwał i w rezultacie nie zrobiłam tego badania.

Niestety jest to tylko "głupi" komputer. Pokaże błąd z ostaniego miejsca gdzie był w stanie coś zdiagnozować. Przykład - Seicento - na wolnych obrotach czasami pracowało na dwóch cylindrach (cały samochód sie trząsł)i potem gasło. Diagnostyka pokazała błąd na cewce WN. Podmieniłem świece, kable WN, cewki - ale problem występował cały czas. Została najdroższa opcja - sterownik silnika, który podawał sygnał do sterowania cewkami - okazało sie, że "odkleił" od płytki element odpowiadający za sterowanie jedną z cewek. 400PLN :( i jak "ręką odjął"
Lena pisze:
Natomiast dzisiaj znajomy podpowiedział mi, żeby mu zresetować komputer, bo on może mieć zapisany jakiś błąd, który powiela i dlatego gaśnie... A jak się zresetuje, to będzie działał. Myślisz, ze to rzeczywiście może pomóc??

To nie jest do końca tak. Jeśli sterownik wykrył błąd to zapala żółtą lampkę. Jeśli po kilku odpaleniach lub pełnych cyklach pracy (do włączenia wentylatora chłodnicy) błąd się ponownie nie pajawi lampka gaśnie. Jeśli przez dłuższy czas (np. tydzień) lampka nie gaśnie oznacza to powtarzającą się awarię. Błąd, który wystapił jednorazowo może wylądować w tzw. historii błedów - mozna go odnotować, ale nie ma to żadnego wpływu na aktualną pracę silnika. Reset sterownika - to możesz zrobić zawsze (odepnij klemę akumulatora na godzinę). Pamiętaj tylko że stracisz ustawienia radia (moze byc konieczny kod do odblokowania). Po pierwszym odpaleniu silnik może nie pracować trochę niestabilnie - to normalna procedura adaptacyjna.

Spróbuj zatankować jeden bak Vervy 98 na Orlenie - może trzeba "przepłukać" wtryskiwacze.

Opcja, którą przedstawił SX4ever jest w sumie prawdopodobna, ale wtedy zółta lampka świeciła by sie po odpaleniu - no przynajmniej do kilku odpaleń. Co do błędu P0420. to tak się zastanawiam jak to realizuje sterownik w Suzuki. W Seicento np. jeśli gubi zapłony to wtryskiwacz nie jest otwierany i niespalone paliwo nie idzie do katalizatora. Więc brak zapłonu nie uszkodzi katalizatora, no ale tu może być inaczej.

Nienawidzę usterek, które dzieją się "czasami" :zly: :zly: :zly:

Moja rada - zatankuj bak Vervy pojeździj - może zacznie się poprawiać, jeśli to nie pomoże, chyba jednak warto podpiąć samochód do komputera i poobserwować odczyty w momencie gaśnięcia. Ja bym jeszcze wymienił świece i kable WN - moim zdaniem nadeszła ich pora.

Pozdrawiam

_________________
Piotrek


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-04-2010, 19:12 
Offline

Rejestracja: 25-04-2010, 19:50
Posty: 5
Ja w ogóle nienawidzę usterek!! Ale jeśli już mają mi się jakieś przydarzać, to rzeczywiście wolę takie, które są jasne. Nie działa, trzeba naprawić. A on mi tak gasł zeszłego lata, po czym w zimie wszystko mu przeszło i teraz jak się ociepliło zaczyna się od nowa. I to mnie zastanawia, że w korkach stoi się tak samo w zimie, a wtedy wszystko działa.
Kable i świece wymienię.
Z benzyną jest tak, że w zasadzie tankuję na dwóch różnych stacjach. Jedna to stacja prywaciarza, właśnie coś na kształt "Pana Kazia". Druga to stacja Leclerca, w zasadzie nie wiem co o niej myśleć, ale ze cała moja rodzina tam tankuje i nikomu nic się nie dzieje, to jakoś im zaufałam. Ale zatankuję Verwę i zobaczymy.
Dzięki wielkie za odpowiedzi;)
Jakbyście jeszcze coś wymyślili, to będę wdzięczna za podpowiedzi;)
Będę informować o postępach;)
Pozdrawiam Was serdecznie;)


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-04-2010, 13:25 
Offline

Rejestracja: 06-04-2006, 07:24
Posty: 58
Lokalizacja: Radom
A czy jak zgaśnie w korku i po jakimś czasie go odpalisz i dalej stoisz w korku to potem znowu gaśnie?

I jeszcze sprawdź coś takiego. Jeśli masz możliwość i czas to po powrocie do domu, nie wyłączaj silnika tylko pozwól mu pracować i zobacz czy zgaśnie. Jeśli tak i ponadto na moje pytanie jest odpowiedź twierdząca, to odpal go i pozwól mu pracować tylko zostaw otwartę maskę.

A tak na marginesie, z tymi stacjami przy marketach to też różnie bywa.

Tak się jeszcze zastanawiam nad filtrem paliwa - no, ale nie wszystko na raz - zobaczymy co da lepsze paliwo i wymiana świec i przewodów.

Wytrwałości życzę

_________________
Piotrek


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-04-2010, 19:57 
Offline

Rejestracja: 25-04-2010, 19:50
Posty: 5
Właśnie, dzisiaj stojąc w korku uświadomiłam sobie, ze o tym nie napisałam. A jest tak, że jak on padnie, odpocznie i odpali ponownie, a dalej stoimy w korku, to po chwili znowu gaśnie. Znowu musi odpocząć, palimy i gaśnie i tak dopóki nie skończy się korek. I po tym pierwszym "zdechnięciu" powtarza się to już co kilka minut. Natomiast jak jest możliwość, żebym gdzieś zjechała i dam mu odpocząć ok 15-20 minut, to znowu możemy stać w korku ze 20 minut bezawaryjnie, po czym rozpoczyna się zabawa...
Ale żeby oddać sprawiedliwość muszę dodać, że dzisiaj w korku nie zgasł, ale i korek szybko się posuwał. Ponadto przypomniało mi się jeszcze, że czasem jest tak, że gaśnie jak ja chcę ruszyć. Ale w zeszłym roku bywało i tak, ze już ruszyłam i gasł jak auto już zaczynało się toczyć. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale dla pełnego obrazu;)
Z benzyną z takich stacji bywa rożnie, wiem, ale zaufałam, bo mnóstwo znajomych i cała rodzina na nich tankuje i nikomu nic nie jest. Niemniej zrobię tak jak mówisz, zmienię benzynę, przewody i świece. Zobaczymy czy coś się zmieni. Teraz nie będzie mnie przez kilka dni bo jadę na urlop;) Odezwę się jak wrócę.
Daj znać jakbyś miał jeszcze jakieś sugestie, wszystkie skrzętnie przekażę Panu Mechanikowi;) Pozdrawiam;)


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-04-2010, 07:39 
Offline

Rejestracja: 06-04-2006, 07:24
Posty: 58
Lokalizacja: Radom
Lena pisze:
Daj znać jakbyś miał jeszcze jakieś sugestie, wszystkie skrzętnie przekażę Panu Mechanikowi;) Pozdrawiam;)


No to udanego urlopu :D

A tak na marginesie jak już będziesz coś sugerowała mechanikowi to warto chyba wspomnieć o:

1. Czujniku położenia wału (tak jak wspomniał SX4ever)
2. Czujnik temperatury
3. Czy przypadkiem wałek rozrządu się nie zaciera (to bym szczególnie zaakcentował).

pozdrawiam

_________________
Piotrek


Na górę
 Tytuł: Witam
Post: 01-05-2010, 07:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-09-2006, 22:36
Posty: 142
Lokalizacja: Siedlce
Lena, proponuję sprawdzić immobiliser. Kiedyś przerabiałem podobny temat w innym samochodzie: migała kontrolka od immobilisera, auto się krztusiło i gasło (przerwa w zapłonie). Ale ponowne odpalanie jakby resetowało ten problem, z tym, że było to wyjątkowo drażniące.

Kwestia, że "facet odradził podłączenie pod komputer bo stracisz pieniądze a nic z tego nie wyniknie" ...wydaje mi się, że jeśli jest taka opcja w aucie to należy od niej zacząć jakiekolwiek rozmyślania odnośnie awarii. W tej chwili wszyscy będą rokować co może dziać się z Twoją Ignią. Ale, cóż, to Twoja decyzja.


Na górę
 Tytuł:
Post: 10-06-2010, 17:39 
Offline

Rejestracja: 25-04-2010, 19:50
Posty: 5
Witam Panowie;)
Wyobraźcie sobie, że pojechałam na diagnozę komputerową i skończyło się tak, jak facet przewidział. W sensie komputer błędu nie rejestruje i dalej nie wiadomo o co chodzi. Przesiedziałam tam 4 godziny, hipotez w tym czasie powstało naście, ale ostatecznie padło, że prawdopodobnie to ten czujnik położenia wału szlaje, bo na badaniu każdego kolejnego parametru wyszło, że z obrotów rzędu ok. 2000 nagle, na ułamek sekundy schodzi do zera i z powrotem wskakuje na poprzedni poziom. I tak co chwile. Poza tym zmienił się obraz podczas jazdy, bo teraz gaśnie nie przy ruszaniu, tylko jak już jadę i mam np. ok 60 km/h na liczniku. Jakaś masakra z tym autem!!
Jutro jadę wymienić ten nieszczęsny czujnik, więc trzymajcie kciuki, żebym wyjechała ze sprawnym autem;)
Dzięki za sugestie;)
Pozdrawiam, Lena


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-06-2010, 20:55 
Offline

Rejestracja: 14-07-2008, 15:30
Posty: 107
I co, pomogło?


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]