Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Od jakiegos czasu pali mi sie kontrolka silnika, a ignis czasami traci moc- nie mozna sie rozpedzic powyzej 50 km/h. Mechanik sprawdzil go na komputerze i wyszedl mu kod P0420. Powiedzial, ze sonda lambda do wymiany i to nie na jakis zamiennik, ale na oryginal za 1000 zl. Czy ktos mial podobne problemy?
Musze tylko dodac, ze teraz autko jezdzi bez zarzutu.
Czy mozliwe, ze uszkodzona sonda lambda daje o sobie znac tylko czasami? Mi auto oslablo jakies 4 razy w ciagu pol roku.

Witam
Sam kiedyś chciałem już poruszyć ten temat. Mój Ignis po ruszeniu z zimnym silnikiem czasami jest jakiś "mułowaty". Zachowuje się przy naciskaniu na gaz jakby miał turbosprężarkę - naciskasz na gaz, a on nic, przyśpiesza dopiero po chwili. Myślałem, że to sprawa paliwa albo zapchania filtra powietrza tylko, że objawy te są całkowicie przypadkowe. Nie zależą od stacji paliw, czasu po przeglądzie ani pory roku. Czyżby przyczyną byłby rzeczywiście jakiś fałszywy sygnał z sondy lambda? Może niech wypowiedzą się tu fachowcy, co ? Chętnie dowiem się co może być przyczyną tego "pseudoturbo".
Pozdrawiam Forumowiczów.
Piogol

Mój ignis słabnie za to na rozgrzanym silniku, w dodatku rzadko mu sie to zdarza. Dlatego nie jestem do końca przekonany, czy to rzeczywiście lambda? Wydaje mi się, że gdyby było coś nie tak z lambdą, ignis słabłby nagminnie, a nie tylko od czasu do czasu. Też myślę, że to może raczej filtr powietrza? Nie chcę dać się naciągnąc na wymianę drogiej lambdy, jeśli to nie jej wina. Ale nie wiem jak to sprawdzić.