Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 27-04-2024, 17:15

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
Post: 18-01-2010, 12:49 
Offline

Rejestracja: 14-10-2006, 22:38
Posty: 73
Lokalizacja: Wrocław
A jak właściwie zakłada się łańcuchy na te auta? Na przód tylko?


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2010, 13:14 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 427
Lokalizacja: Wisła
Zasadniczo na przód zgodnie z instrukcją producenta łańcuchów i Suzuki.
Gdybyśmy założyli je na tył, to albo przegrzałoby się sprzęgło wiskotyczne, albo spalilibyśmy tarczę sprzęgła. A w związku z tym, że wiskoza sobie krzywdy zrobić nie da, to zajechalibyśmy sprzęgło.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2010, 19:34 
Offline

Rejestracja: 14-10-2006, 22:38
Posty: 73
Lokalizacja: Wrocław
A gdybyśmy założyli na przód i na tył?


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2010, 20:45 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-08-2007, 19:54
Posty: 1138
Lokalizacja: 3-miasto
Myślę, że takie rozwiązanie będzie ok. Przyczepność nie do pobicia. Tylko czy koszt wart jest efektów?


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-01-2010, 10:41 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 427
Lokalizacja: Wisła
Jeśli będziemy jeździli po równym to nie będzie problemu, ale po co wtedy łańcuchy. Jak zaczniemy się wdrapywać pod górkę zajedziemy głowne sprzęgło raz dwa. Mam kilkuletnie doświadczenie w używaniu łańcuchów na ostrych podjazdach i wiem jakie to straszne obciążenie dla układu przeniesienia napędu.

P.S.
Po moim Ignacu zostały mi łańcuchy Pewaga, to jedna z dwu najlepszych firm łańcuchowych, więc jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt.


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-01-2010, 18:22 
Offline

Rejestracja: 14-10-2006, 22:38
Posty: 73
Lokalizacja: Wrocław
Sebastian, a co się stało z Twoim Ignasiem???

Skąd się bierze to obciążenie sprzęgła przy łańcuchach? Koła mają za dobrą przyczepność?


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2010, 21:12 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 427
Lokalizacja: Wisła
Ano coś niedobrego mu się przydarzyło i teraz czekam na zakończenie formalności związanych z zakupem kolejnego Suzuki.

Wracając do meritum. Siła tarcia wytworzona między tarczami sprzęgła, musi mieć wartość przekraczającą wszelkie opory, jakie pojawiają się w układzie przeniesienia napędu pomiędzy sprzęgłem a nawierzchnią, po której toczy się koło.

Gdy ta wartość jest zbyt mała, np wskutek przypalenia, zerwania okładzin tarczy sprzęgła, samochód nie jest w stanie ruszyć. A co to ma do łańcuchów?

Otóż w warunkach zimowych jedynym "sprzymierzeńcem" sprzęgła jest mechanizm różnicowy, który podczas ruszania na złość kierowcy przesyła napęd akurat na to koło, które akurat utraciło przyczepność. Opona się ślizga, sprzęgło się nie przemęcza. Do czasu.

Do czasu, gdy kierowca dojdzie do wniosku, że musi jednak dojechać autem tam gdzie chce i podejmuje decyzję o założeniu na opony łańcuchów. Wtedy nie ma zmiłuj - przy każdym minimalnym obrocie koła, ogniwa łańcucha wbijają się w śnieg, jak zęby psa w łydkę człowieka, co powoduje, że opór jaki musi pokonać obracająca się tarcza sprzęgła rośnie do niebotycznych wartości.

Jeśli mamy mocny silnik, doładowane auto, sprzęgło z kilkudziesięcioma tysiącami kilometrów na karku i będziemy przez kilkanaście minut "walczyć" z ostrym podjazdem z założonymi na koła łańcuchami, to ryzykujemy przypaleniem okładzin tarczy sprzęgłowej. Poczujemy to, bo to jest znacznie mocniejszy zapach niż przegrzana wiskoza.

Oczywiście to o czym mówię to wariant pesymistyczny, który nigdy nam się nie przydarzy podczas jazdy po równej ubitej zaśnieżonej ulicy, ale tylko gdy z niej zjedziemy i będziemy chcieli np. podjechać pod jakiś pensjonat w górach, bądź wyciągać inne auto z rowu, gdy same zimowe opony nie wystarczą.


Na górę
 Tytuł:
Post: 20-01-2010, 23:57 
Offline

Rejestracja: 14-10-2006, 22:38
Posty: 73
Lokalizacja: Wrocław
Hmm, biorę na wiarę :-) bo jak mówiesz, trochę na tych łańcuchach jeździsz. Ale przyznam, że trudno mi to sobie zobrazować, bo przecież jeżdżąc pod górkę na suchym przyczepnym asfalcie, też na wielkie uślizgi nie mamy co liczyć. Z drugiej strony śnieg łańcuchom też może ustępować - to już zależy od konkretnej nawierzchni. Wygląda na to, że pod górkę sprzęgłu nigdy nie jest łatwo, z czym się jak najbardziej zgodzę.

A co do łańcuchów bezlitośnie wgryzających się w śniego, to jako ciekawostkę powiem, że ostatnio bez większego trudu zakopałem moją Omi MV6 obutą w łańcuszki. Trochę więcej śniegu na poboczu i już nie tylko nie pojechała dalej, ale też nie chciała cofnąć. No, ale to był raczej taki kopny śnieg.

A z ciekawostek off-topic - tak mnie naszło :-) - o sprzęgle.
Morolem 123 przejeździłem kiedyś pare tysięcy km na ślizgającym się sprzęgle. Ślizgało się już tak, że pod lekką górkę ruszałem jak po lodzie, ale ruszałem. Jak już zajechałem do warsztatu, to przed samą bramą nie mogłem ruszyć pod lekką górkę i na skręconych kołach jednocześnie. Było trzeba lekko pchnąć i jakoś się dokaturlał.
Potem miałem XM'a Jak się sprzęgło zaczęło ślizgać na wakacjach - myślę sobie 'luz' jeszcze trochę pojeździ, ledwie co się ślizga. 500km i jak stanął na skrzyżowaniu, tak kaplica dokładne zero siły napędowej.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]