Hej,
Mam ignisa 1.3, 2005r. 139kkm Salon PL itd itd 4x2 Auto jako trzecie w domu, tzw robocze Ale do rzeczy - ja nim jeżdżę od 93tys km, wcześniej jeździł nim mój dziadek. Od początku jest tak że przy przejezdzaniu przez próg zwalniający dziurę czy jakaś nie równość powyżej 20km/h przednie zawieszenie jakby spada i jest stuknięcie. Nijak nie mogę tego obejść, a jest to drazniace 21.11 jadę do aso Na wiosnę wymieniony olej w skrzyni, gumy stabilizatora itp, nic więcej nie stwierdzili, amortyzatory podobno super. Zresztą wykres to potwierdza. Dlatego pytanie do Was - to normalne? Łożyska i poduszki przednich amortyzatorow wymienione. Poza tym przy hamowaniu i puszczeniu pedału coś stuka z tyłu? Bębny? Wymienione też klocki z przodu, a po puszczeniu pedału piszczą jak głupie. Przed wymianą też piszczaly Zaciski czyszczone itp i nie mam pomysłu co tam się dzieje. Od jakiegoś czasu nie chce wchodzić jedynka. Trzeba dużo mieszać w skrzyni i ruszać dźwignia albo wbijać po wcześniejszym wrzuceniu dwójki. Wsteczny też ma humory ale jego to przeżyje. Kolejna sprawa - przy ruszaniu i skręceniu w prawo coś chrobocze. Okolice prawego koła. I ostatnie, przy około 100-120 km/h na autostradzie czuć i słuchać stuki z przodu , po wrzuceniu na luz ustępują, załączony bieg, dalej stuka Raczej to nie skrzynia chociaż w jednym czasie z ignisem kupiony był swift który remont skrzyni zaliczył. Półosie, przeguby?
Od razu powiem, że czytałem to forum, mniej więcej wiem że np chrobotanie może powodować sprężyna i sucha guma itp Ale proszę Was o odpowiedź, co Wy o tym sądzicie. Wszystko zebrałem w jednym temacie. Dobrze i nie dobrze. Auto zadbane i pilnowanie. To, że pracuje nie znaczy że jest tyrane. Wiele serwisów, wiele opini, albo nikt nic nie widzi itp. Na razie nie chce go sprzedawać, a nawet gdyby to i tak trzeba zrobić to co stuka i puka. Liczę na Was, żeby mnie ASO nie zaskoczyło
|