Jak doposażyć Ignisa w komputer pokładowy z prawdziwego zdarzenia?
Pierwszym krokiem było zakupienie fabrycznego wyświetlacza jako dawcy obudowy i złącza (w przypadku powodzenia operacji można za zbliżoną kwotę sprzedać wyświetlacz wyciągnięty z naszego samochodu).
Następnie szukamy nowego wyświetlacza który ładnie wpasuje się nam w fabryczną obudowę. Ja zdecydowałem się na czerwonego OLEDa firmy Winstar. Krok ostatni, zakupujemy odpowiedni układ sterujący, można go dostać na allegro ale nie wiem czy mogę podać link
Mechaniczne zabawy ze wstawieniem wyświetlacza i sterownika w obudowę to już kwestia indywidualna, natomiast sterownik wymaga doprowadzenia kilku sygnałów:
- zasilanie +12V
- zasilanie po stacyjce
- opcjonalnie zasilanie po światłach (przypomnienie o braku świateł)
- masa
- sygnał drogi (obecny w złączu od fabrycznego wyświetlacza, oznaczony jako GALA)
- sygnał z wtryskiwacza paliwa - tu trochę więcej zabawy, ponieważ trzeba się wpiąć w kostkę wtryskiwacza i doprowadzić sobie taki sygnał do kabiny
Do powyższych dochodzi rozmieszczenie 2 czujników temperatury, ale to już wedle własnego uznania.
Funkcje nowego komputera:
- czas, datę, dwa czujniki temperatury z pamięcią max/min,
- spalanie chwilowe, spalanie średnie, napięcie aku,
- przypomnienie o przeglądach, pomiar "do setki" i na 1/4 mili
kulary: ,
- przybliżoną ilość paliwa w baku + wyznaczanie przewidywanego zasięgu,
- trip-meter z czasem, dystansem, Vśr, Vmax oraz ilością spalonego paliwa.
Efekt:
http://imgur.com/a/fx3JH
W razie pytań chętnie odpowiem