Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Dzień Dobry. To mój dziewiczy post, ale umieszczam go w dwóch wątkach ponieważ dotyczy hybrydy stosowanej tak w Swifcie , jak i w Baleno, a przymierzam się do zakupu któregoś z tych samochodów (używanego 4-5 latka) i chciałbym poprosić o rozwianie przez forumowiczów trapiących mnie wątpliwości. Na wstępie napiszę, że nie rozgraniczam samochodów na miejskie, podmiejskie, krótkodystansowe, długodystansowe etc., ponieważ używam tylko jednego i służy mi on do wszelakich podróży ( m.iIn dwa razy w roku wyjazdy w góry przez prawie całą Polskę) Do rzeczy: spotkałem się z opinią, że miękka hybryda w dalekie podróże się nie nadaje, bo w najlepszym przypadku nic nie daje (to mi akurat by nie przeszkadzało), ale, że wręcz więcej samochód spala. I tu wkleję link do artykułu dot. Baleno z taką opinią:https://autokult.pl/suzuki-baleno-1-2-dualjet-shvs-czy-mikrohybryda-ma-sens,6809114881443457a. Tu: https://www.wyborkierowcow.pl/uzywane-s ... e-usterki/ natomiast jest napisane: „Oprócz tego ze względu na brak wytrzymałości zintegrowanego generatora rozrusznika (ISG) w wersjach z miękką hybrydą (SHVS), pasek rozrządu może ulec poluzowaniu i/lub pęknięciu podczas jazdy.”. Byłem pewien, że Baleno ma łańcuch, a nie pasek. Ale to prowadzi do mojego kolejnego pytania: jak mają się sprawy z trwałością akumulatorów od hybrydy i z jakimi kosztami wiązać się może wymiana tychże. Poprosiłbym jeszcze o porównanie komfortu jazdy (zawieszenia) obydwu modeli. Z góry dziękuję za pomoc.

co by tu napisać. generalnie same bzdury zacytowałeś

No ok. Czyli rozumiem, że spalanie za miastem jest takie same jak w wersji bez miękkiej hybrydy. Ale co z trwałością tego ustrojstwa?

K12C/D mają łańcuch. Najstarsze SHVSy mają niemal 8 lat i nie spotkałam się z ani jednym przypadkiem konieczności wymiany baterii (a właściwie bateryjki). Jedyne co może zaszkodzić to długotrwały postój takiego auta. Ta miękka hybryda w wydaniu Suzuki to rzecz z kategorii "do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja". Na szczęście to nie plug in by podwyższał znacząco spalanie - spalanie z dystrybutora z trasy Warszawa-Gdańsk-Warszawa 120km/h na tempomacie to 6,0l/100km.
Zawieszenie mają porównywalne, Baleno zdaje się jest minimalnie bardziej miękkie. O komfortowym podróżowaniu autostradami z wysokimi prędkościami przelotowymi można zapomnieć, bo to bardzo lekkie samochody i "nosi je na wietrze" Tak czy siak u mnie to auto do wszystkiego - i po mieście i na wycieczkę do Włoch, SSS mk6 mnie zaprawił w bojach, więc mk8 uznaję za dość komfortowe, jak na Swifta

Gosiu, dużo Ci spalił na tej trasie. Ja w wakacje Opole-Gdańsk 3 osoby, pełny bagażnik, autostrada 120-130, upał jak cholera i spalił 4,8 z tego co pamietam. Na pewno nie przekroczył 5 bo pierwszy raz 5 przekroczyłem nim 2 tygodnie temu (jakieś liche paliwo wlałem, może już E10)

Ja też chciałbym się tutaj wypowiedzieć, tak jak koledzy wyżej napisali same brednie wyczytałeś.
-Jeśli chodzi o pasek to ISG jest spięte na pasku z silnikiem to jest tzw pasek wieloklinowy. A sam rozrząd w silnikach k12C,k12D czyli 1.2 jest na łańcuchu.
-Co do spalania to z pełnymi hybrydami jest tak, że akumulatory ważą dużo i może być spalanie większe. Tutaj masz malutki akumulatorek mild hybrid wielkości dwóch laptopów, który praktycznie nic nie waży, obniża to spalanie około 0,5 litra i tyle. W trasie nie ma możliwości żeby więcej spalił niż odpowiednik bez tego akumulatora. Każde odpuszczenie gazu ładuje ten akumulator, na drogach krajowych sprawdza się to świetnie i spalanie oscyluje w granicach 4,5-5 litrów. ( przy 120 faktycznie spalanie na poziomie 6 litrów ale mieszane nigdy nie przekroczyło 5 litrów zawsze poniżej. )
- Co do trwałości na forum nikt nie narzekał podobno samochód może działać bez tego akumulatora w razie popsucia. Tak jak już było powiedziane one są wrażliwe na jakieś długie postoje, więc uważaj żeby nie było sytuacji, że ktoś kupił uszkodzony potem naprawiał go pół roku albo stał w komisie. Powyżej 2 tygodni postoju zaleca się uruchomić samochód na 15 min.
- Co do komfortu ja też jeżdżę nim wszędzie miasto trasa autostrada dla mnie jest ok przejedziesz się na trasie na jeździe próbnej i będziesz wiedział czy Ci taki poziom komfortu odpowiada
-Co do baleno to baleno auto trochę większe, ciut tańsze za ten sam rocznik aczkolwiek moim zdaniem swift o wiele ładniejszy i bym go na pewno nie zamienił.

największym problemem użytkowników swiftów obecnej generacji to jak dociszyc samochód usterek w zasadzie brak, dodam, że ja do swojego K12 D dorzucilem instalację LPG i tez dzielnie ja silniczek znosi. Tutaj z silnikiem nie będzie problemu, rozrzad na łańcuchu i smarowany olejem silnikowym więc nie warto dziadować na oleju, osobiście leje ecstara 0w20 takiego jaki namaszczony jest w instrukcji obsługi samochodu. Auto na trasy ? no da sie jechac, do 120 jedzie ochoczo, potem to ciezko się rozpędzić ale pojedzie i 180 jak dośc dlugo prosta masz . O układ jmiekkiej hybrydy bym sie nie martwił, on głównie sprawia, że moment obrotowy jest dostepny dużo niżej cos przy 2800 obrotów co jak na wolnossacy silnik benzynowy jest świetnym wynikiem. Osobiście bralbym swifta bo baleno mocno trąci jakim działkowo dziaderskim stylem. No brzydki jest jak papierzaki po zimie no ale to rzecz gustu

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Sporo mi Mili Państwo wyjaśniliście. Po zakupie pewnie się tu czasem poudzielam: podpytam, podzielę spostrzeżeniami. Jakby jeszcze ktoś coś o fotelach w obydwu modelach- będę wdzięczny

ja jestem wysoki i fotel kierowcy przodem musiałem podnieśc na śrubach do góry. Coś koło centymetra. Nie podpierał mi ud. A tak to spoko, wygodne. Trasa 200km na raz nie jest żadnym problemem dla pleców i tyłka

Fotele przednie są wygodne tylnie trochę gorsze są

Mam prawdopodobnie najstarszy egzemplarz Swifta tej generacji na forum (początek maja 2017, auto od nowości u mnie), więc mogę się wypowiedzieć na podstawie wieloletniego doświadczenia.



Nie jest to prawda, że więcej spala, prawdą jest natomiast, że nic nie daje. Tzn. nie zauważyłem żadnych różnic jeżdżąc po mieście egzemplarzem hybrydowym i zwykłym. Może hybrydowy się rozpędza z nieco większą łatwością (ale nie szybciej), ale jest to na tyle niedostrzegalne, że równie dobrze można uznać to za placebo. Spalanie jest abstrakcyjne - ktoś tutaj pisał o 4,8 w trasie. U mnie 4,8 auto spala w zakorkowanym mieście, w trasie z pół litra mniej, a na krajówkach jadąc przepisowo i bez napinki na ekodrajwing trójka z przodu to żaden problem.



DualJet (1.2 90 KM) ma na 100% łańcuch, a nie pasek. Czyli kolejne banialuki ktoś w Internecie wysadził



Przez prawie 8 lat awarii akumulatora brak. Ale jak wspomniałem - on nie ma praktycznego znaczenia i w zasadzie to w ogóle nie zwracam uwagi na jego obecność. Jestem w 100% pewien, że ewentualna usterka zaowocuje najwyżej komunikatem na desce i niczym więcej. Tak naprawdę to wybrałem wersję Elegance nie z uwagi na hybrydę, tylko dla znacznie lepszego wyposażenia (LEDy, klima automatyczna, nawigacja itp.)



Baleno jest wyraźnie bardziej miękkie od strony zawieszeniowej, ale ma też gorsze (mniej wygodne) fotele. Ponadto w środku no cóż, trąci wyraźnie autem budżetowym i deska jest zwyczajnie brzydka. Swift jest sztywniejszy, ma doskonałe fotele (grube, mięsiste i bardzo wygodne), zauważalnie więcej miejsca dla wysokich kierowców, ale mniej z tyłu i bagażnik też mniejszy. Jakość wnętrza jest wyraźnie lepsza w Swifcie.

A w trasie? Najdłuższy przelot jednodniowy Swiftem jaki zrobiłem, to 1200 kilometrów i nie było co narzekać na komfort, czy fotele. Wszystko OK. Oczywiście pamiętając o tym, że to segment B, a nie F.

Tak w skrócie, jeśli zależy Ci na ilości miejsca z tyłu i bagażniku, to weź Baleno. A jeśli preferujesz lepsze prowadzenie, lepsze wykonanie i subiektywnie pojmowaną "fajność" auta, to weź Swifta. Niezależnie od wybranej opcji, będziesz zadowolony, bo to moim zdaniem świetne auta.

_________________
2x Swift (2017+2018), 1,2 DualJet 90 KM, SHVS, skrzynia manualna.

Tzn akumulator daje tylko tyle i az tyle, że jak oddaje energię to łatwiej sie auto napędza przed dużo nizej dostepny moment obrotowy. Nawet czasem jak do ronda dojeżdzam na 3 biegu z predkością 10-15 km/h to nie mam potrzeby redukcji na 2 bo i z trzeciego odepchnie sie sprawnie a spalanie? cóz zalezy od warunków ale po 36 tys km swoim to wychodzi od 0,5-1 litra na korzyśc miekkiej hybrydy. Chociaz bardziej wkłaniałbym sie przy wartości pół litra. Ale co to jest pół litra, zwlaszcza na dwóch

Może w K12D jest jakaś dostrzegalna różnica, w K12C nie ma żadnej.

_________________
2x Swift (2017+2018), 1,2 DualJet 90 KM, SHVS, skrzynia manualna.

po lifcie (?) jest mocniejszy ten silniczek i wieksza bateryjka.

no mój to polift. I delikatnie czuc że lepiej ciągnie z dołu. Z reszta maksymalny momemnt dostepny jest dostepny w k12D przy 2800 i to czuć

To, że moment dostępny od 2800 obr to już za sprawa zmodyfikowanego silnika k12d względem c. Akumulator faktycznie w polifcie jest trzykrotnie mocniejszy o ile mnie pamięć nie myli przedlift 3 Ah, a polift 10 Ah. Różnica jest na pewno, bo jak jest zimno i układ miękkiej hybrydy nie działa to czuć od razu, że dołu brakuje.

Mam pytanie posiadam suzuki swifta 1.2 DualJet mild Hybrid rocznik 2023 czy wam też system ISG przy odpalaniu na zimnym silniku przy mrozach tak głośno chodzi ?? Po rozgrzaniu silnika hałas ustępuje

ISG głosno chodzi czy masz na mysli patent stosowany w japończykach od 30 lat. Tzn że jak jest zimny silnik to silnik sam jest na wyższych obrotach około 1100-1200 w celu dogrzania katalitora? Bo jak tak to jak wspomniałem wszystkie japońce tak maja, nawet forester mojego taty z 08 rocznika

Chodzi mi o system ISG konkretnie alternatoro-rozrusznik nakręce filmik to wrzuce ale niewiem czy to normalne chyba sprawdze na serwisie silnik na zimnym chodzi bardzo cichutko.

najlepiej by było bo powiem szczerze ni panimaju

Mam też takie pytanie czy po odpaleniu zimnego silnika, czuje zapach paliwa na zewnątrz auta czy to normalne??

zależy gdzie odpalasz, jak w ciasnym pomieszczeniu to możesz czuc spaliny, w każdym innym wypadku nie powinno. Gdzieś musi byc mikro wyciek

to nie zapach paliwa, tylko spalin (bogata mieszanka rozruchowa). Normalne przy odpale

Dokładnie normalne zjawisko, przy naszych swiftach to i tak niezauważalne przy większych silnikach jest to bardziej widoczne. Szczególnie jak jest wilgoć i może iść para z wydechu.

dziwne chodzi pewnie o te wyższe obroty przy zimnym rozruchu, ale osobiście benzyny nigdy przy tym nie czulem chyba że w garażu