Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=107&t=20143
Strona 1 z 2

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 11:03 ]
Tytuł:  Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Witam,

Mam kilka nurtujących bolesnych tematów po zakupie Suzuki Swift, wiem ,że są jakieś ustalone zasady lub inne regulaminy:

Samochód bardzo fajny ale:

1. Przymusowy przegląd po 1000 km.
Niby bez kosztów usługi, ale z cenami oleju i filtra jak z kosmosu. Czy nie można wlać w fabryce japońskiej od razu właściwego na rynek polski oleju (bo niby 0W20 na Polskę jest blee, natomiast 5W30 idealny). Czyj to wymysł i po co ten cyrk rodem z Poloneza. Nie rozumiem, może ktoś zna podłoże tego tematu ?

2. Dodatkowe systemy zabezpieczające typu alarm, czy blokada skrzyni biegów.
Piszą, mówią, alarm nic nie warty bo do rozbrojenia z 5 sekund, a blokady skrzyni biegów oficjalnie zamontować nie można bo nie ma w katalogu części, a nieoficjalnie też nie, bo gwarancja. Być może w salonie suzuki za znów kosmiczne pieniądze, ale z gwarancją tegoż serwisu, bez utraty gwarancji ale z niewiadomym podejściem innego serwisu oficjalnego poza miejscem zakupu. Jaka to ingerencja w samochód jedną kształtką w tunelu, zamontowaną fachowo z autoryzacją sprzedawcy ?

3. Instrukcja obsługi w wersji elektronicznej do aktualnego modelu.
Brak możliwości oficjalnego uzyskania instrukcji w PDF w wersji polskiej, aby zgodnie z zaleceniami producenta oryginał mieć w schowku samochodu, a drugą w domu, aby zajrzeć w ramach potrzeby na szybko bez wycieczek na parking do samochodu.
Polityka Suzuki Polska, prawa autorskie czy wymysły jakiegoś dyrektora ? Co ciekawe aktualne instrukcje do samochodów, niestety po japońsku, są do ściągnięcia ze strony Suzuki Corporation Global. O co chodzi ?

Ne chodzi tutaj o utyskiwanie nad problemami tylko o zrozumienie tematów, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi, bo każdy co innego mówi (i lokalny dealer i Suzuki Polska), odpowiadając wykrętnie, niejasno i bez podania jakichkolwiek podstaw, na zasadzie nie bo nie !

Może spotkały Was inne równie prozaiczne i proste problemy, które trudno rozwiązać.

Zapraszam do otwartej, ale nie personalnej dyskusji :D

Autor:  prezes27 [ 02-02-2021, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Co do przeglądu pierwszy 1000 km uważam nie do końca za głupi pomysł.
Czy jest obowiązkowy tego nie pamiętam,ale jak chcesz już obniżyć koszty zawsze możesz swój olej zabrać.
Z instrukcją zaskoczyłeś mnie ale rzeczywiście ja też nie dostałem od razu ,niby brakło ale po tygodniu dostałem piękna książkę :D
Moje osobiste zdanie na temat zabezpieczenia auta to dobra polisa AC :piwo:

Autor:  wojas [ 02-02-2021, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
Witam,

Mam kilka nurtujących bolesnych tematów po zakupie Suzuki Swift, wiem ,że są jakieś ustalone zasady lub inne regulaminy:

Samochód bardzo fajny ale:

1. Przymusowy przegląd po 1000 km.
Niby bez kosztów usługi, ale z cenami oleju i filtra jak z kosmosu. Czy nie można wlać w fabryce japońskiej od razu właściwego na rynek polski oleju (bo niby 0W20 na Polskę jest blee, natomiast 5W30 idealny). Czyj to wymysł i po co ten cyrk rodem z Poloneza. Nie rozumiem, może ktoś zna podłoże tego tematu ?

Tutaj nie chodzi o samą wymianę oleju ale o dotarcie silnika. Każdy nowy silnik musi się dotrzeć, czy to silnik z poloneza czy ze swifta. Docierając się do układu olejowego wydostają się mikro opiłki. Dzięki temu, że silnik ma okres dotarcia, a potem wymianę oleju i filtrów, to świadczy bardzo dobrze o producencie, bo taki silnik będzie bardziej trwały.
Brak okresu dotarcia w nowych silnikach to fikcja.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 12:42 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

prezes27 pisze:
C
Z instrukcją zaskoczyłeś mnie ale rzeczywiście ja też nie dostałem od razu ,niby brakło ale po tygodniu dostałem piękna książkę :D


Oczywiście papierową wersję mam, chciałem uzyskać pdf, żeby przy okazji tu i tam poczytać nie lecąc do samochodu po papier. :P

Autor:  Avalanche [ 02-02-2021, 12:43 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Nie wiem czy to właściwy tytuł tematu. Poruszane problemy dotyczą też polityki innych producentów w Polsce.

1. Z tego co wiem, co najmniej kilka marek stosuje takie przeglądy. Na mój przywiozłem swój olej, więc koszt był niższy.
2. Montaż dodatkowego zabezpieczenia w ASO ma sens, jeżeli chcesz mieć 100% gwarancji. Nie musisz kupować nic w ASO. Koszt robocizny nie jest aż tak duży.
3. Nie spotkałem się, by którykolwiek producent dawał klientom instrukcje do samochodu w wersji elektronicznej w naszym kraju. Byłoby miło.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 12:49 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

[/quote]
Tutaj nie chodzi o samą wymianę oleju ale o dotarcie silnika. Każdy nowy silnik musi się dotrzeć, czy to silnik z poloneza czy ze swifta. Docierając się do układu olejowego wydostają się mikro opiłki. Dzięki temu, że silnik ma okres dotarcia, a potem wymianę oleju i filtrów, to świadczy bardzo dobrze o producencie, bo taki silnik będzie bardziej trwały.
Brak okresu dotarcia w nowych silnikach to fikcja.[/quote]

Kiedyś (50 lat temu) pokutowały takie opinie. Opiłki, dotarcie itp. Czy inni producenci też stosują taką procedurę ? Nie ! Jeśli to ma dobrze świadczyć o producencie to niech zrobi to na własny koszt, a tak to dodatkowy zarobek salonu. To nie zwykła wymiana oleju tylko PODMIANA OLEJU z 0w20 na 5W30 aby silnikowi w Polsce żyło się lepiej. Oczywiście 0W20 nawet 0W15 spełnią normy homologacji na Polskę, to po co podmieniać zamiast zamienić na ten sam. A jak już 0W20 taki zły na Polskę to dlaczego z fabryki w Japonii nie wyjeżdża samochód z 5W30 niby lepszy i klient jest zmuszany do obowiązkowej PODMIANY, a nie wymiany na taki sam. Nie zrozumiałe ....

Autor:  Avalanche [ 02-02-2021, 12:56 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
Czy inni producenci też stosują taką procedurę ? Nie!

Nie wiem jak jest teraz. Sąsiad też miał taki przegląd parę lat temu (Kia/Hyundai).

Z drugiej strony są producenci, którzy wydłużają w nieskończoność okresy międzyprzeglądowe, żeby mieć co potem robić na warsztacie ;)

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 12:58 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Avalanche pisze:
Nie wiem czy to właściwy tytuł tematu. Poruszane problemy dotyczą też polityki innych producentów w Polsce.

1. Z tego co wiem, co najmniej kilka marek stosuje takie przeglądy. Na mój przywiozłem swój olej, więc koszt był niższy.
2. Montaż dodatkowego zabezpieczenia w ASO ma sens, jeżeli chcesz mieć 100% gwarancji. Nie musisz kupować nic w ASO. Koszt robocizny nie jest aż tak duży.
3. Nie spotkałem się, by którykolwiek producent dawał klientom instrukcje do samochodu w wersji elektronicznej w naszym kraju. Byłoby miło.


1. Oczywiście, racja, ale dlaczego ZAMIENIAJĄ 0W20 na obowiązkowy 5W30 ? Jaki cel ...
2. 900 zł. Nie wiem ile kosztuje montaż w zewnętrznym autoryzowanym serwisie Bearlock. Może ktoś montował i podpowie koszt. Niestety utrzymanie gwarancji wymusza autoryzowany serwis, jednak nie jest to gwarancja ogólnopolska, a lokalna. Jak zamontujesz z Warszawie, a pomocy będziesz potrzebował w Gdańsku to cienko. Tego nikt nie mówi głośno, a to ważne.
3. No niestety nie orientuje się, ale są dostępne. Dziwne, że Japońce dają ze strony oficjalnej, i gdyby nie bariera językowa :lol: :lol: :lol:

Autor:  wawax [ 02-02-2021, 13:38 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

@Golibroda: zobacz na YT jak wygląda filtr paliwa po pierwszych 5-10 tys. km. Jeśli nie chcesz dbać o auto - Twoja sprawa. Producentom jest na rękę, że uszkodzisz silnik po kilku latach. Suzuki należy do nielicznych, którzy w tym momencie dbają o dobro klienta.

Autor:  Kainti [ 02-02-2021, 13:51 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
1. Przymusowy przegląd po 1000 km.
Niby bez kosztów usługi, ale z cenami oleju i filtra jak z kosmosu. Czy nie można wlać w fabryce japońskiej od razu właściwego na rynek polski oleju (bo niby 0W20 na Polskę jest blee, natomiast 5W30 idealny). Czyj to wymysł i po co ten cyrk rodem z Poloneza. Nie rozumiem, może ktoś zna podłoże tego tematu ?


Ta wymiana oleju bardziej pokazuje, że producentowi zależy, by silnik nam długo i bezawaryjnie posłużył, i dobra opinia o bardzo trwałych silnikach Suzuki się utrzymała. Takiej wymiany potrzebuje każdy nowy silnik - niektóre mniej, niektóre bardziej.

Autor:  Avalanche [ 02-02-2021, 14:00 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
2. 900 zł. Nie wiem ile kosztuje montaż w zewnętrznym autoryzowanym serwisie Bearlock. Może ktoś montował i podpowie koszt. Niestety utrzymanie gwarancji wymusza autoryzowany serwis, jednak nie jest to gwarancja ogólnopolska, a lokalna. Jak zamontujesz z Warszawie, a pomocy będziesz potrzebował w Gdańsku to cienko. Tego nikt nie mówi głośno, a to ważne.

900 zł za sam montaż??
Nieprawdopodobne. Raczej jakieś 200 zł bym obstawiał.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 15:43 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Avalanche pisze:
golibroda pisze:
2. 900 zł. Nie wiem ile kosztuje montaż w zewnętrznym autoryzowanym serwisie Bearlock. Może ktoś montował i podpowie koszt. Niestety utrzymanie gwarancji wymusza autoryzowany serwis, jednak nie jest to gwarancja ogólnopolska, a lokalna. Jak zamontujesz z Warszawie, a pomocy będziesz potrzebował w Gdańsku to cienko. Tego nikt nie mówi głośno, a to ważne.

900 zł za sam montaż??
Nieprawdopodobne. Raczej jakieś 200 zł bym obstawiał.


Oczywiście komplet, nie sama usługa - blokada + montaż blokady = 900 zł brutto :lol: :lol: :lol:

Autor:  Kotperski [ 02-02-2021, 15:49 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
Kiedyś (50 lat temu) pokutowały takie opinie. Opiłki, dotarcie itp. Czy inni producenci też stosują taką procedurę ? Nie !


A powinni. Plus dla Suzuki.

golibroda pisze:
A jak już 0W20 taki zły na Polskę to dlaczego z fabryki w Japonii nie wyjeżdża samochód z 5W30 niby lepszy i klient jest zmuszany do obowiązkowej PODMIANY, a nie wymiany na taki sam. Nie zrozumiałe ....


Przyjeżdżasz z własnym olejem, wleją ci to, zechcesz - o ile się mieści oczywiście w zakresie dozwolonym przez producenta. Na wlanie Selektolu 20W40 bym nie liczył, ale przywieziony przez Ciebie 0W20 bez problemu. Jestem zdania, że 5W30 to przesada i u siebie leję właśnie 0W20. Nigdy nikt w ASO nie robił mi problemów przy wymianie.

Co do blokady skrzyni - wcale mnie nie dziwi, że taka modyfikacja wiąże się z utratą gwarancji. Bardziej byłbym zaskoczony, gdyby było na odwrót.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 15:53 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

wawax pisze:
@Golibroda: zobacz na YT jak wygląda filtr paliwa po pierwszych 5-10 tys. km. Jeśli nie chcesz dbać o auto - Twoja sprawa. Producentom jest na rękę, że uszkodzisz silnik po kilku latach. Suzuki należy do nielicznych, którzy w tym momencie dbają o dobro klienta.


Ja nie napisałem, że nie chcę czegoś robić tylko rozmawiamy o celowości wymiany oraz ZAMIANIE oleju wlewanego przez producenta (0W20) Suzuki Japan na jedyny słuszny (5W30) zalecany przez Suzuki Polska.

Co to ma do rzeczy w dbałości o klienta (zamiana typu oleju) gdy Japończycy zalali jedyny słuszny, a Polacy stwierdzili, że powinien być zupełnie inny. Tu chodzi o filozofię działania i niezrozumiałą troskę o klienta za jego pieniądze, Bo za wymianę płaci klient. Decyzja o wymianie powinna być dobrowolna na zasadzie: chcę to dbam, nie chcę to olewam. A tu jest PRZYMUS.

Oczywiście rozmowa jest nie o tym czy wymiennie czy nie tylko teoretyczne rozważania nad dziwnym problemem. Gdyby wymiana była z tego samego typu oleju na ten sam, to bym zrozumiał tą celowość (jakieś docieranie itp.). A tu następuje całkowita zmiana charakterystyki oleju :lol: stąd zdziwienie nad ulepszaniem japońskiego samochodu przez Polaków :P

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Kotperski pisze:
golibroda pisze:
Kiedyś (50 lat temu) pokutowały takie opinie. Opiłki, dotarcie itp. Czy inni producenci też stosują taką procedurę ? Nie !


A powinni. Plus dla Suzuki.

golibroda pisze:
A jak już 0W20 taki zły na Polskę to dlaczego z fabryki w Japonii nie wyjeżdża samochód z 5W30 niby lepszy i klient jest zmuszany do obowiązkowej PODMIANY, a nie wymiany na taki sam. Nie zrozumiałe ....


Przyjeżdżasz z własnym olejem, wleją ci to, zechcesz - o ile się mieści oczywiście w zakresie dozwolonym przez producenta. Na wlanie Selektolu 20W40 bym nie liczył, ale przywieziony przez Ciebie 0W20 bez problemu. Jestem zdania, że 5W30 to przesada i u siebie leję właśnie 0W20. Nigdy nikt w ASO nie robił mi problemów przy wymianie.

Co do blokady skrzyni - wcale mnie nie dziwi, że taka modyfikacja wiąże się z utratą gwarancji. Bardziej byłbym zaskoczony, gdyby było na odwrót.


Gwarancji się nie traci, a olej 5W30 narzuca dealer jako jedyny słuszny. Przy 0W20 wcale bym się nie dziwił działaniom :P

Autor:  wawax [ 02-02-2021, 16:18 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Poczytaj instrukcję. 0w20 wcale nie jest jedynym słusznym. 5W30 jest tak samo dopuszczony. A jak poszukasz na forum i poczytasz o przytarciach silnika to może zmienisz zdanie.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 16:21 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

wawax pisze:
..... może zmienisz zdanie.


Znaczy jakie ?

Autor:  Minog [ 02-02-2021, 17:52 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Wymiana po 1000km to bardzo mądre posunięcie, moim zdaniem chodzi tutaj o zmianę oleju na gęstszy by dmuchać na zimne w razie przytarcia jednostki na 0W20. Krótka jazda po mieście rozrzedza i tak juź rzadki olej w polskich warunkach, tyle że klimat w japonii dużo nie odbiega od naszego. Producentom jest na rękę robić długie okresy srewisowe ( vw 30tys i 2lata ), ma to wpływ na ekologiczność danego producenta ( im rzadziej wymieniasz tym mniej oleju i mniej zanieczyszczasz ). Mam motocykl też z dalekiego wschodu i polski importer skraca pierwszą wymianę oleju z 1000 do 300km pod groźbą utraty gwarancji.

Autor:  Xyloos [ 02-02-2021, 20:11 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Wymiana oleju po 1000km bardzo rozsądne z punktu widzenia eksploatacyjnego. Ja do blokady dopłaciłem 700zl w ASO. To tanie i względnie skuteczne zabezpieczenie. Instrukcje nie wypowiadam się bo możesz sobie zeskanować instrukcję i trzymać ją w kompie. Olej... leję 0W20 AMS OIL i zastanawiam się nad przejściem na 5W30 tej samej firmy.

Autor:  golibroda [ 02-02-2021, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Minog pisze:
Wymiana po 1000km to bardzo mądre posunięcie, moim zdaniem chodzi tutaj o zmianę oleju na gęstszy by dmuchać na zimne w razie przytarcia jednostki na 0W20. Krótka jazda po mieście rozrzedza i tak juź rzadki olej w polskich warunkach, tyle że klimat w japonii dużo nie odbiega od naszego.


I to może być wytłumaczenie i dobry trop ... gęstrzy :)

Autor:  Remote [ 03-02-2021, 06:35 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Producent dobiera olej pod spasowanie danego silnika. Generalnie silniki są coraz bardziej ciasno spasowane i z węższa magistrala olejową i stąd stosowanie rzadszych olei typu 0w20 czy 0w15.
Mnie zawsze dziwi, że użytkownik wie lepiej od inżyniera, który silnik stworzył ;) to tak w kwestii olejowej.


Ps. Sam się zdaje na ASO i niech leją co tam chcą w okresie gwarancji.

Autor:  Kotperski [ 03-02-2021, 08:43 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

wawax pisze:
A jak poszukasz na forum i poczytasz o przytarciach silnika to może zmienisz zdanie.


Jakieś konkretne dane na ten temat, czy jak zwykle urban legend? Komu się przytarł silnik na 0W20?

Autor:  Kotperski [ 03-02-2021, 08:46 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

[quote="Remote":[cenzura]]
Producent dobiera olej pod spasowanie danego silnika. Generalnie silniki są coraz bardziej ciasno spasowane i z węższa magistrala olejową i stąd stosowanie rzadszych olei typu 0w20 czy 0w15.
[/quote:[cenzura]]

Ciasne spasowanie to także wyższa temperatura pracy. Rzadszy olej lepiej ciepło odbiera. Sam bym lał 0W30, bo taki wydaje mi się najbardziej odpowiedni - ale podkreślam, "wydaje mi się". Suzuki stosuje 0W16, 0W20 jest mu najbliższy parametrami. 5W30 to już inna bajka i dziwi mnie, że ktoś może uważać 5W30 za lepszy od 0W20.

Autor:  superczesiu [ 03-02-2021, 08:54 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Wymiana oleju po 1000 km to bardzo dobre posunięcie.

Autor:  prezes27 [ 03-02-2021, 10:30 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

superczesiu pisze:
Wymiana oleju po 1000 km to bardzo dobre posunięcie.

Nie tylko po 1000,wymieniłem rozwniez po 10 tyś nie patrząc na interwał zalecany przez ASO

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/