Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Silnik 1.0 vs 1.2
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=107&t=19591
Strona 1 z 2

Autor:  lowbluelight [ 06-08-2020, 11:21 ]
Tytuł:  Silnik 1.0 vs 1.2

Witam, jestem nowym użytkownikiem forum ponieważ zastanawiam się nad nowym swiftem między rokiem 2018-19 czy polecacie wersję silnikową 1.0 ? czy nie bawić się i iść w 1.2, nadmienię że auto w 90% będzie poruszać się po mieście reszta to urlopy w górach jakieś wyjazdy nad morze latem.

Autor:  Minog [ 06-08-2020, 19:12 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Brałbym 1.2, po co turbo do miasta, bez sensu.

Autor:  Remote [ 06-08-2020, 20:08 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Tylko 1.0T. Przepaść w jeździe. Elastyczność na każdym biegu duuuuuzo lepsza.

1.2 to stara kilkunastoletnia konstrukcja. Trwała i to jej jedyna zaleta. Osiągi kompletnie nie przystają do nowoczesnych jednostek. Aby jechać w miarę dynamicznie trzeba trzymać powyżej 3,5k rpm, a w miescie to męczące, bo auto ma słabiutkie wyciszenie.
Spalanie takie samo w obu.

Porównanie obu silników :
http://www.zeperfs.com/en/duel6752-6760.htm

Autor:  wawax [ 06-08-2020, 22:39 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Mam 1.2 i bardzo dobrze jeździ w mieście. W poprzednich modelach była źle zestopniowana skrzynia (2 bieg za długi), ale w obecnym to zostało poprawione.
Jesli chodzi o jazdę po mieście, to żadnej przepaści nie ma - wystarczy porównać przyspieszenie od 0 do 60 km/h - jest praktycznie identyczne. Elastyczność pewnie gorsza, ale czy to się przyda w korkach? Jakby ktoś chciał robić rajdy spod świateł to trzeba brać sporta 1.4T, a nie 1.0T.
Zdecydowanie 1.2 jest oszczędniejszy od 1.0 co będzie znowu widać w zakorkowanym mieście. Turbina musi wziąć swoje. Oczywiście na papierze wygląda to inaczej. :-)

Autor:  superczesiu [ 07-08-2020, 07:22 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

1.0 jest bardziej dynamiczne ale 1.2 jest prostą (i tańszą) konstrukcją zapewniającą przyzwoite osiągi do miasta o wyższej niż jednostki trzycylindrowe kulturze pracy.

Autor:  Avalanche [ 07-08-2020, 08:43 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

wawax pisze:
Zdecydowanie 1.2 jest oszczędniejszy od 1.0 co będzie znowu widać w zakorkowanym mieście. Turbina musi wziąć swoje. Oczywiście na papierze wygląda to inaczej. :-)


Testowałem Swifta 1.0 i 1.2 i nie wiem jak może 1.2 być oszczędniejszy - w tych samych warunkach (10 km spokojnej jazdy, 10 km dynamicznej, z resetem wskazań) różnica była wyraźna na korzyść 1.0. Nie pamiętam na 100% wskazań po przecinku, ale 1.0 średnio spalił min. ok. 4.2, a maks. 5.6.
W 1.2 wychodziło 0.5 l więcej. A frajda z przyspieszania w 1.0 była :)

Autor:  wawax [ 07-08-2020, 11:02 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

20 km jazdy i wnioski na podstawie wskazań komputera, a nie dystrybutora. No nie był to zbyt rzetelny test. :-)

Jest jeszcze jeden argument za 1.2, który dla mnie był ważny. System start-stop i turbina średnio się lubią. Jeśli ktoś jeździ w korkach, to musi pamiętać, że co chwilę wyłącza się silnik i zatrzymuje przepływ oleju w nagrzanej turbinie. Przy jeździe poza miastem nie ma to znaczenia.

Autor:  lowbluelight [ 07-08-2020, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Dziękuje wszystkim za odpowiedz i opinie ;)

Autor:  superczesiu [ 07-08-2020, 12:59 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

prawda jest taka że nie ma złego wyboru - oba silniki są bardzo dobre.

Autor:  Łukash [ 07-08-2020, 13:56 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Koledzy którzy posiadacie 1.2 ile to pali w mieście przy krótkich odcinkach?

Autor:  dawidk [ 07-08-2020, 15:27 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Zależy jak trasa wygląda. Latem przy wyśrubowanej technice jazdy, dla przykładu 2 km z czego 50% zatrzymywania, 50% jednostajnej jazdy - 5 litrów. Zimą odpowiednio więcej...

Autor:  Kotperski [ 07-08-2020, 16:02 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

lowbluelight pisze:
Witam, jestem nowym użytkownikiem forum ponieważ zastanawiam się nad nowym swiftem między rokiem 2018-19 czy polecacie wersję silnikową 1.0 ? czy nie bawić się i iść w 1.2, nadmienię że auto w 90% będzie poruszać się po mieście reszta to urlopy w górach jakieś wyjazdy nad morze latem.


Kwestia subiektywnego wyboru. Warto przejechać się jednym i drugim, a w ogóle już najlepiej byłoby jakby Ci się udało wypożyczyć jeden i drugi samochód na np. dobę. Bo od strony użytkowej różnice są dosyć spore - wolnossak kontra turboliter.

Za 1,2 przemawiają:
  • kultura pracy (4 cylindry, trzygarkowiec chodzi jak mikser i tego się nie przeskoczy)
  • brak turbo (nie ma go, czyli nie trzeba o nie dbać i się nie zepsuje)
  • niższe spalanie
  • bardziej wysokoobrotowa charakterystyka - auto jest na papierze wolniejsze od wersji z turbolitrem, ale subiektywnie fajniejsze. Bardziej zwinne i drapieżne jeśli to tak można określić.
  • Można zagazować (teoretycznie - nie wiem, czy ktoś to zrobił. Auto pali tyle, że to chyba nie ma sensu).

Za 1,0 przemawiają:
  • lepsze osiągi
  • większa elastyczność
  • możliwość chipowania, czyli dodatkowego podnoszenia mocy.

Mnie się lepiej jeździło wolnossącym, od litrowego przede wszystkim odrzucał mnie dźwięk. Ale nie będę się upierał, że litrowy jest gorszy.

Łukash pisze:
Koledzy którzy posiadacie 1.2 ile to pali w mieście przy krótkich odcinkach?


https://www.motostat.pl/vehicle-stats/90617

Autor:  quadalcanal [ 07-08-2020, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

niektórzy piszą że jak jest turbo co jest co się zepsuć. rozumiem że tylko turbina jest awaryjna?! a pompa wody? a napinacze? a wtryski? i dziesiątki innych elementów które są jakie są...na 100 awarii jedna to turbina. poza tym jak się dba o nią (i nie tylko o nią) to zanim trzeba ją regenerować to zrobi się 200 000 km, podczas gdy inne elementy (zawieszenie, pompa paliwa lub wody albo napinacz, sprzęgło czy debilny wymysł unii europejskiej czyli czujniki TMPS) mogą paść już przy 100 czy 150 tys. km. Tak więc proszę już nie piszcie że turbina to wada..spalanie. ja mam 140 KM i po mieście pali mi 4,7 l/100km więc nawet gdyby ów swift 1.2 palił np 4 albo 4,5 to jest to nieistotny dla mnie argument... kultura pracy? u mnie ledwo co czuć, i to na zimnym silniku na wolnych obrotach. JEDYNĄ zaletą swift 1,2 jest cena a wadą swift 1.0 to...brak na polskim rynku nowych (niska sprzedawalność i SMP wycofał się z Polski z tym silnikiem w swifcie). nigdy nie kupiłbym i nie kupię już wolnossącej jednostki. bo jazda moim śmigaczem to sama przyjemność, oszczędność...

Autor:  Remote [ 07-08-2020, 18:22 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

wawax pisze:
Jest jeszcze jeden argument za 1.2, który dla mnie był ważny. System start-stop i turbina średnio się lubią. Jeśli ktoś jeździ w korkach, to musi pamiętać, że co chwilę wyłącza się silnik i zatrzymuje przepływ oleju w nagrzanej turbinie.


1.0T ma podtrzymanie ciśnienia oleju przy zatrzymaniu przez start-stop.
Pod tym względem jest to więc silnik bezpieczniejszy przy działaniu start-stop od 1.2
Nie dochodzi w nim do mikroprzytarc jak w 1.2.

Mi tez 1.0T palił mniej niż 1.2 - praktycznie w każdych warunkach.
Różnica w przyjemnosci jest za to kolasalna. To po prostu zupełnie inna jakość dynamiki pracy silnika.

1.0T daje sobie rade nawet w Vitarze czy S-Crossie :P

Autor:  lowbluelight [ 07-08-2020, 19:29 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Wielkie dzięki! do tej pory miałem, ba! nadal mam 1.2 z grupy VW i po prostu zastanawiałem się czy 1.0 będzie dawał radę, nie chodzi mi o demona prędkości bo królem ortalionu nie będę ;)

Autor:  quadalcanal [ 07-08-2020, 21:39 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

chcesz porównać VW do suzuki? zapraszam do Jeleniej Góry, powalczymy na krętych górskich drogach...niejedno bmw i inne dało spokój..

Autor:  lowbluelight [ 07-08-2020, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Nie skąd, nie porównuje ;)

Autor:  Avalanche [ 08-08-2020, 10:19 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

wawax pisze:
20 km jazdy i wnioski na podstawie wskazań komputera, a nie dystrybutora. No nie był to zbyt rzetelny test. :-)
Jest jeszcze jeden argument za 1.2, który dla mnie był ważny. System start-stop i turbina średnio się lubią.


Niestety dłużej nie mogłem testować, a po poprzednich podobnych testach samochodów później zakupionych twierdzę, że jakąś orientację dają.
Co do turbiny, to w 1.0 jest ona chroniona przed negatywnym wpływem systemu SS.

Ktoś pisał, że dźwięk mu nie pasuje. Oczywiście - są różne gusta, ale mi właśnie dźwięk bardziej odpowiadał. W Suzuki 1.0 praktycznie nie występuje nierówna praca czy klekot typowy dla 3-cylindrowych jednostek.

Autor:  Łukash [ 08-08-2020, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Systemu Start-Stop nie idzie wyłączyć ?

Autor:  f72 [ 08-08-2020, 17:27 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Zrobiłem silnikiem 1.2 ok. 25 tyś km, teraz (po rozwaleniu całego auta) 40 tyś wersją 1.0. Różnica jest przede wszystkim na autostradzie- nieporównywalna elastyczność, szczególnie na 5- biegu. W mieście? Różnice uważam nieistotne. Kultura pracy wyższa w 1.2, choć nie ma mowy o jakichś wibracjach itd. a jedynie o odczuciach akustycznych. Spalanie zupełnie porównywalne, nawet lekko na korzyść 1.0. Generalnie świetny silnik, wyróżniający się na rynku w grupie silników 3-cylindrowych

Autor:  Remote [ 08-08-2020, 21:16 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Łukash pisze:
Systemu Start-Stop nie idzie wyłączyć ?

Idzie, bezproblemowo.

Autor:  Kotperski [ 14-08-2020, 15:48 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

quadalcanal pisze:
niektórzy piszą że jak jest turbo co jest co się zepsuć. rozumiem że tylko turbina jest awaryjna?! a pompa wody? a napinacze? a wtryski? i dziesiątki innych elementów które są jakie są...na 100 awarii jedna to turbina. poza tym jak się dba o nią (i nie tylko o nią) to zanim trzeba ją regenerować to zrobi się 200 000 km, podczas gdy inne elementy (zawieszenie, pompa paliwa lub wody albo napinacz, sprzęgło czy debilny wymysł unii europejskiej czyli czujniki TMPS) mogą paść już przy 100 czy 150 tys. km. Tak więc proszę już nie piszcie że turbina to wada..spalanie. ja mam 140 KM i po mieście pali mi 4,7 l/100km więc nawet gdyby ów swift 1.2 palił np 4 albo 4,5 to jest to nieistotny dla mnie argument... kultura pracy? u mnie ledwo co czuć, i to na zimnym silniku na wolnych obrotach. JEDYNĄ zaletą swift 1,2 jest cena a wadą swift 1.0 to...brak na polskim rynku nowych (niska sprzedawalność i SMP wycofał się z Polski z tym silnikiem w swifcie). nigdy nie kupiłbym i nie kupię już wolnossącej jednostki. bo jazda moim śmigaczem to sama przyjemność, oszczędność...


Te wszystkie elementy są wspólne dla obu wersji silnikowych, więc przykład nietrafiony. Owszem, w Boosterjecie turbinę masz, w K12C nie. I to jest istotna różnica. Coś, czego nie ma, nie może się zepsuć.

Plus jest taki, że Swift jest japoński, a nie niemiecki, a turbosprężarka jest zdaje się od IHI (ktoś wie na 100%?), a nie KKK, więc raczej nie ma co się obawiać o awaryjność.

A kultura pracy to ja bardzo przepraszam, ale to jest przepaść. Czterocylindrowego w aucie w ogóle nie czuć i nie słychać, Boosterjet przenosi wibracje na nadwozie, co czuć, ma turbodziurę i beznadziejnie brzmi. Owszem, jest chyba najlepszym trzygarkowcem na rynku (a przynajmniej z tych, które znam), ale jednak to trzy cylindry, a nie cztery i tego się przeskoczyć nie da.

Ale jak pisałem - wszystko zależy od indywidualnych upodobań. Ja wolę zdecydowanie 1,2, Ty wybrałeś 1,0 i szafa gra. Grunt, żeby każdy był zadowolony :)

Autor:  f72 [ 14-08-2020, 22:44 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Nie ma żadnej przepaści! Silnik 1.2 pracuje nieco bardziej aksamitnie, jest troszkę cichszy. Przenoszenie wibracji na karoserię jest według mnie tylko minimalnie większe, niż dla 1.2

1.0 wydaje na niskich obrotach niższe dźwięki, natomiast powyżej 2 tyś obrotów "barwa" obu jest porównywalna. Powyżej 3-3,5 tyś obrotów głośność jest również porównywalna
Pytanie, co to jest dokładnie kultura pracy? Bo jeśli też sposób rozwijania mocy, to 1.2 robi to wyraźnie gorzej.

Turbodziura? Od ok. 1,5 tyś obrotów 1.0 zaczyna ładnie ciągnąć i robi to płynnie- 1.2 tutaj nie istnieje

Autor:  Kotperski [ 15-08-2020, 09:58 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

f72 pisze:
Pytanie, co to jest dokładnie kultura pracy? Bo jeśli też sposób rozwijania mocy, to 1.2 robi to wyraźnie gorzej.


Jest na odwrót. Zawsze silniki wolnossące lepiej oddają moc. Łagodniej i płynniej, moc narasta stopniowo razem z obrotami. Współczesne turbodoładowane zawsze mają gwałtowny przyrost momentu przy niskich obrotach i nagle słabną na górze. Nie pamiętam już dokładnie przy ilu obrotach zdycha Boosterjet 1,0, wydaje mi się, że było to ok. 5500. Potem już jest brak czegokolwiek. 1,2 ciągnie gładko w zależności od biegu do 6500 - 7500 (odcięcie jest różne dla poszczególnych biegów), puchnie trochę dopiero około 7000.

f72 pisze:
Turbodziura? Od ok. 1,5 tyś obrotów 1.0 zaczyna ładnie ciągnąć i robi to płynnie- 1.2 tutaj nie istnieje


Cecha silników z turbo. Czego innego się spodziewałeś? Wolnossące silniki potrzebują wysokich obrotów.

Wszystko zależy od tego, co kto lubi i co komu pasuje.

Autor:  Remote [ 15-08-2020, 12:14 ]
Tytuł:  Re: Silnik 1.0 vs 1.2

Swift 1.2 kręci się do 6300 rpm
Swift 1.0 kręci się do 6200 rpm

Realnie moc maksymalna jest w 1.2 przy 6200, a przy 1.0 przy 5500 rpm.

Oczywiście 1.0T jest szybszy i bardziej elastyczny.
No i 1.0 całkiem łatwo można z tuningować programem na ok 130-140 KM.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/