Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ruszać z lekko większych obrotów.
ja szczególnie muszę o tym pamiętać gdy przesiadam się z turbodiesla.

_________________
Swift 1,2; była Liana 4WD i Samurai

Można też sprzęgło lekko "przypalić", czyli ruszając dodać więcej gazu i pomału puszczać sprzęgło. U mnie pomogło i przestało szarpać.

Jeździłeś kiedyś samochodem, że się z innymi takimi rewelacjami dzielisz? Bo coś nie wydaje mi się.

To jak z użytkownikami komputerów - jak ktoś nie rozumie jak to działa, to kopie komputer i czasem zadziała, a czasem się zepsuje bardziej. Z drugiej strony, dobry informatyk wie czy, kiedy i gdzie kopnąć, żeby zadziałało. Tak jest ze strzałem ze sprzęgła. Fachowiec może i odniesie korzyści, ale większość czytających tę propozycję może zrobić sobie krzywdę.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Ja na mój gust to 'strzał ze sprzęgła' z okolic 2-3 tysięcy obrotów to niczemu nie zaszkodzi, ale twoja porada sugeruje wciśnięcie gazu na maxa, a przy 6 tysiącach obrotów to naprawdę bardzo zły pomysł, bo jeżeli opony będą dobrze rozgrzane i wysokiej jakości, i mocno "skleją", to może rozwalić skrzynię biegów/półoś/przegub (co będzie najsłabsze). Rozwaliłem tak parę lat temu półoś w mazdzie mx-3.

Jest takie nieładne powiedzenie "nie karm trola". Kainti, najlepszą taktyką jest zignorowanie niepoważnych odpowiedzi dla dobra pozostałych poważnych użytkowników forum. Ja od razu dodaję takiego delikwenta do ignoruj listy

Wróćmy do tematu. Dzisiaj u mnie padało i rzeczywiście przy pierwszym ruszaniu czasami lekko szarpie, ale wystarczy podnieść lekko obroty i po drugim czy trzecim ruszaniu (od całkowitego zatrzymania) jest już normalnie. Wczoraj byłem w ASO (przy okazji przeglądu) i nic niepokojącego "wspólnie" nie znaleźliśmy. Jeździć obserwować (by Majster Wazup).

_________________

Sami teoretycy, a co jeden to mądrzejszy. Może tak najpierw byś jeden z drugi zwrócił uwagę na to, o jakim aucie mówimy? To 90-konny wolnossak z momentem 120 Nm lub 110-konny uturbiony karton mleka, a nie np. 2.9 V6 z Giulii Quadrifoglio. Tu się nie da ukręcić półosi, ani zmielić skrzyni, bo nie ma czym. Najsłabszym punktem układu przeniesienia napędu jest właśnie sprzęgło i to ono puści jako pierwsze. I o to właśnie chodzi. Leciutkie przypalenie usuwa wszystkie problemy z nim.

Jakby ktoś nie zauważył lub nie ogarnął wypowiedzi składającej się z pięciu słów - zrobiłem tak u siebie. Zadziałało bez pudła. Wiedziałem co robię i co chcę uzyskać.



Sam siebie dodałeś, mówisz? No interesujące podejście, naprawdę interesujące. Jak kto lubi, mnie tam nic do tego.

Namówiliście mnie. W weekend pożyczę Swifta od żony i będzie akcja "przypalanie sprzęgła" Zresztą od dawna żona zauważyła że zawsze jak pożyczam samochód to później dużo lepiej jeździ

No i jakie efekty przypalania sprzęgła?

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Ale to tak na poważnie? Może by tak w końcu ktoś się nauczył czytać ze zrozumieniem wypowiedzi dłuższe, niż składające się z trzech wyrazów?

Dla potomności - napisałem wyraźnie, że nie zrobiłbym tego w aucie marki słynącej z produkowania skrzyń z plasteliny, jak na przykład Audi. Skrzynie w Suzuki od zawsze znane są z odporności na trudy eksploatacji i w przypadku Swifta NIE MA żadnego zagrożenia uszkodzeniem skrzyni.

Napisałem też wyraźnie, że zrobiłem ten zabieg u siebie DWUKROTNIE. Problem został rozwiązany. Oznacza to, że w odróżnieniu od 99% dyskutujących nie piszę o tym, co mi się wydaje, tylko o tym co wiem, że zadziała na 100% i co sprawdziłem osobiście.

Normalnie gorzej niż w przedszkolu, aż odechciewa się pisać cokolwiek na tym forum.

Czy to jest równoznaczne z napisaniem: "biorę pełną odpowiedzialność i jak coś się stanie to zwrócę kasę za remont"? Jeśli nie, to nie narzekaj na reakcję moderatora.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Patrząc na to takimi kategoriami należałoby usunąć wątek "Wakacje ze Swiftem". Czy jego autor bierze na siebie odpowiedzialność za potencjalne usterki auta, jakie mogą się wydarzyć na tak długiej trasie?

Czy napisał "NIE MA żadnego zagrożenia"? Nie sądzę.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Jest w ogóle na tym forum ktoś, kto ma prawo jazdy i jeździł kiedyś samochodem w roli innej, niż jako pasażer? Bo sądząc po tym, co się tutaj dzieje, to bardziej przypomina forum miłośników gier komputerowych. I to takich, w których gra się na padzie.

Czyli jednak nie chcesz brać odpowiedzialności za swoje słowa? Tak myślałem. Zjedz snickersa. :-)

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Akurat skrzynie biegów w swiftach dobrej sławy nie miały (polecam wyszukiwarkę) i była to dość kosztowna zabawa dla wielu pechowców (którzy może też naprawiali sprzęgła podobnymi metodami, kto wie ).

Witam forumowiczów.
Odgrzeję trochę temat.
Mam Swifta z 2020r. modelowo 2021, czyli po lifcie.
Miałem problem ze sprzęgłem taki sam jak opisany wcześniej, czyli szarpanie przy ruszaniu, dobijanie docisku do tarczy, itp.
Pojechałem do ASO, a Pan tylko wydrukował kartkę z numerami VIN i powiedział, że moje auto kwalifikuje się do wymiany kompletnego zestawu sprzęgła w ramach gwarancji.
Maksymalny przebieg do jakiego wymieniają sprzęgło to 40 tyś kilometrów.
Doradca serwisowy powołał się na jakiś biuletyn serwisowy Suzuki.
Wg Suzuki winna jest "chropowata tarcza sprzęgła".

Po wymianie problem całkowicie został wyeliminowany.
Auto w końcu jeździ tak jak powinno.

O to bardzo ciekawa informacja. Napisałem właśnie do serwisu żeby sprawdzili czy problem nie dotyczy mojego egzemplarza.
Edited: W jakim serwisie wymielili to sprzęgło? Może tam powinienem spytać o sprawdzenie po numerze VIN.

_________________
czerwony swift 1.2 Premium Plus

Tak to bardzo ciekawa informacja. Chyba też spróbuje się dowiedzieć czegoś więcej. Mnie chwilami tak to sprzęgło denerwuje że . A są dni że jest ok. 33 tys przebiegu nic nie zmieniło.

U mnie w ASO oczywiście nie słyszeli o żadnej akcji Swifta co do sprzęgieł. Hmm

U mnie to samo....

_________________
czerwony swift 1.2 Premium Plus

ee mi auto dobija do 8 tys km i sprzegło działa perfekcyjnie

Tutaj OP (tak namieszałem, że uniemożliwiłem sobie dostęp do starego konta).

Jestem po wymianie sprzęgła przy około 20000 km przebiegu - na własny koszt, poza ASO. Fakt faktem, że jestem już po gwarancji, ale SMP się na mnie wypięło, mimo, że taki feler nie powinien mieć miejsca przy tak niskim przebiegu. Oczywiście nastąpiła znaczna poprawa, choć i tak komfort jazdy jest odrobinę gorszy niż w swifcie poprzedniej generacji.

Informacje dla potomnych:
1) tarczę i docisk na pierwszy montaż dostarczyła firma Valeo - radzę unikać tego produktu na aftermarkecie
2) zaopatrzyłem się w kompletny zestaw sprzęgła firmy Sachs; nr katalogowy: 3000 950 856

Radzę unikać tą generację swifta szerokim łukiem, chyba, że kupując używany egzemplarz będziecie mieli pewność, że sprzęgło zostało już wymienione. A to dlatego, że sprzęgło zachowuje się jednego dnia lepiej, drugiego gorzej. W nowym jest duże ryzyko, że problem wystąpi, skoro kolega powyżej miał problem w egzemplarzu z 2020 roku.

Stare części zostały mi w ręce, więc jak kogoś interesują jakieś dane czy zdjęcia, proszę dać znać.

może jednostkowy przypadek, mój z 2022 roku już 8500 i na sprzegło nie da się narzekac , nawet gdybym bardzo chcial możliwe, że mogles trafić na bardziej wadliwą partię. Wiele było mówione ,że jak sramdemia się rozpierzchła to w wielu dziedzinach jakośc produkcji siadła na pysk

Można zapytać o koszt tej operacji?

Nie jest to jednostkowy problem bo u mnie rocznik 2018 i jest to samo.