wawax pisze:
Auto jest dla mnie jeszcze "prawie jak nowe", jakoś odruchowo nie chce mi się wierzyć że czujnik jest walnięty. Wcześniej nic nie wariowało, ahh
Prędzej bym stwierdził że rzeczywiście coś rozrzedziło olej... ale co?
Nie zauważyłem żeby bagnet pachniał benzyną, masła żadnego też na pewno nie ma (jestem przewrażliwiony po przygodach z UPG z poprzednią Octavią). A woda skąd mogłaby się wziąć, znaczy z powodu jakiejś usterki czy nieuwagi przy wymianie?
Nie wiem czy to jest normalne zjawisko ale zauważcie na zdjęciu którym wysłałem że olej na bagnecie nie wygląda wszędzie równomiernie tak samo. Patrząc na zdjęcie na dole bagnetu ma intensywny kolor oleju, a na górze jest wg mnie bardziej przezroczysty... Czy tylko ja to tak widzę?
Czy to może coś wskazywać?
Remote pisze:
No jak nic innego nie wymyślę to najwyżej ponownie pojadę na wymianę oleju, ale niezbyt mi to pasuje bo niedługo muszę zrobić duży przegląd drugiego samochodu, a olej z Swifta jak wspomniałem przejechał zaledwie 3 tysiące kilometrów... Nie mam pojęcia skąd taki problem się teraz pojawił.
A nie wiem czy mechaników o to jakoś nie posądzać bo pierwszy raz zamiast w ASO wymieniałem olej w autoryzowanym serwisie Bosha. Z drugiej strony to też nie firma kogucik, mają dobre opinie, wiele osób u nich auta serwisuje... ahh, wariuje powoli od tej sytuacji. Swift miał jeździć bezawaryjnie przez dekadę lekko, a tu po 3 latach coś mi spędza sen z powiek